Zobacz pełną wersję : Lasiodora Parahybana L1 - ucieczka
Dzis rano zagladalem do swojej hodowli i zauwazylem ze nie ma mojej parahybany L1, wczoraj o godzinie 23 jeszcze byla. Porozstawialem 8 pojemniczkow po calym pokoju. Jak myslicie. Jest sens czekac czy juz moge zrezygnowac i zakonczyc poszukiwania ?
Pozdro...
sigsauer
11-02-2014, 23:57
Będzie ciężko, ale ...... musisz szukać. Jak wyszła ??? Z jakiego pojemniczka nawiała i którędy ???!!!!
Jednak mam dobrą metodę na swoje "przedszkole"!!! Pojemniczki po kliszach i na mocz trzymam dodatkowo w małym faunabox'ie...
Sądze że są małe szanse na znalezienie pajączka gdyż jest to L1 i jest to malutki i słaby pajączek.Jednak nie rezygnuj może znajdziesz.Ja podbnie jak kolega czymam przedszkole w faunaboxie w pojemniczkach.
No byla to moja wina. Zwial przez dziury ktore zrobilem na pokrywce od pojemnika na mocz. Nie sa one znowu tak duze. Pozostale pajaki L1, L2 tez siedza w takim pojemniku i jakos uciekac/wyjsc im sie nie chce. Teraz dziury w kazdym pudelku zakleilem tasma klejaca i na bocznych sciankach porobilem malutkie dziureczki. Pozdrawiam.
No zobaczymy co z tego bedzie. Poczymam pojemniczki z tydzien, codziennie bede sprawdzal. Jak nie wyjdzie nic z tego to niestety... Moze znajdzie sie za 2 lata, wyjdzie zza szafy taki wielki :P
Znalazl sie :)))) Chyba brakowalo mu plci przeciwnej czyli mnie i okazalo sie ze spal razem ze mna :P Znalazlem go pod kordla :P Pozdrawiam wszyskich.
piszesz że nie twoje wina, a czyja?, zrobiłes za duże otwory wentylacyjne, a tak wogóle to parahybany są skłonne do ucieczek :)
Ketnip ale ja napisalem "No byla to moja wina" :) Przeczytaj jeszcze raz :)
Ale Matt_ns podziwiam twoj wzrok. Taka malutka mroweczke dojzales:P Przeciez parahybanka ma z 0,5 cm L1... I jej nie rozgniotles!
Pozatym co jak co, ale takiego maluszka bym w pissbox'ie nie trzymal...
sorry Matt_ns, faktycznie źle przeczytałem, moja wina:), pozdrówka:)
Nic sie nie stalo :) Rownierz serdecznie pozdrawiam :)
Do: SDY
No chodzilem juz taki zkrzywiony z mysla ze juz go nie znajde, juz bym wolal zebym go zdeptal i zeby zginol odrazu niz zeby sie meczyl sam przez pare miesiecy i zdechl z glodu albo zeby go zjadl inny pajak. Patrzylem do kazdego kąta, odsuwalem lozko a tak mysle ze se zobacze pod poduszke i kordle bo moze tam jest. Popatrzylem i nic. Przychodze za pol godziny, znowu zaczynam szukac, platam sie, jeszcze raz zobaczylem pod poduszke - nic, podnosze kordle a tu lazi sobie takie cos zoltego :D Az mi serce zaczelo bic i nabralem checi do zycia :D :P Pozdrawiam
Heheh. Nic tylko cieszyc sie twoim szczesciem bo jest dosc spore, nie powiem. Masz nauczke na przyszlosc i nie sadze zebys popelnil raz jeszcze taki blad. Mozesz rowniez sie poszczycic tym ze masz juz nieco doswiadczenia (aczkolwiek ja staram sie takowych unikac:P).
Z twojego opisu wyobrazilem sobie to tak ze po prostu sie obudziles i wstajac, sciagajac z siebie kordle go zauwazyles... To bylby wyczyn, zaspanym takie malenstwo dojzec...:P
Powodzenia w dalszej hodowli i oby jak najmniej takich sytuacji:D
cyclosternum
12-02-2014, 03:05
mozesz juz zakonczyc poszukiwania ja w ten sposób straciłem z 4 cyclosternum f.
nie zebym sie czepial panowie ale, gwoli scislosci, pisze sie "kołdra" a nie "kordła".. hehe
Do Cyclosternum:
Ale ja juz go znalazlem wiec poszukiwania zakonczylem powodzeniem :)
Do Pac:
Jestem dyslektykiem :P Nie umie pisac po polsku :P
sigsauer
12-02-2014, 13:11
Z całym szcunkiem, ale ........ nie chce mi się w to wierzyć. Że zwiała to i owszem, ale nie na odnalezienie takiego mikrusa..... i to jeszcze pod kołdrą!!!
To tylko moje zdanie...
Awikularia
12-02-2014, 13:30
Coz, a mi sie chce w to wierzyc ;). Nie raz zwial mi maluch i nie raz go odnajdywalam. Co prawda tylko raz obudzilam sie z ptasznikiem w lozku, ale to szczegol. O wiele trudniej znalezc malca w zakamarkach np. naroznika ;).
Do sigsauer:
Jak bys go szukal tyle co ja to bys go znalazl :D
sigsauer
12-02-2014, 14:19
Nie twierdzę, że tak nie było i nie jest to możliwe, ale ......... "nie kupuję" tej histori. z całym szacunkiem, tak jak napisałem, wyżej
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.