Zobacz pełną wersję : Poecilotheria u początkującego.
RafalPitera
27-12-2013, 08:28
Z pająkami mam styczność zaledwie od roku. Podobają mi się poecilotherie. Czy po jej kupieniu powinienem spisać testament czy - zakładając że nie będę zbyt często zaglądał do terrarium (oprócz karmienia oczywiście) - mam szanse dożyć późnej starości?
Ponoć pająk ten nim zaatakuje próbuje uciec, ale z drugiej strony konsekwencje ukąszenia nie brzmią ciekawie.
Rafał
RAMMSTEIN1
27-12-2013, 08:37
Poecilotherie są bardzo fajne, moja P. regalis większość spedzała w gniezdzie. :)
Po ukąszeniu raczej nie umrzesz, więc nie jest źle. ;P;P hehe
Na początek z Poecilotheria doradzałbm P. regalis. :)
PrzemekB
27-12-2013, 08:38
JA podobne jak Ty zastanawiałem sie nad kupnem poecilotherii, mam dwa szybkie pajaki nadrzewne,ale nie sa tak agresywne i nie maja tak silnego jadu,co jest tu bardzo wazne... ja osobiscie wstrzymałem się z kuonem regalisa,jest czas,wolę poczekać aż nabiorę jeszcze doświadczenia...lecz myśle ze przy zachowaniu duzej powściagliwosci w kontakcie z poecilotherią...:D swiat nalezy do odwaznych :) zastanow sie dobrze ... napewno bedziesz miałe jeszcze czas na tego pajaka a jest wiele innych pieknych i ciekawych pajakow...pozdrawiam ;)
Shinigami
27-12-2013, 08:59
"zakładając że nie będę zbyt często zaglądał do terrarium (oprócz karmienia oczywiście) "
hmm, to po ci ten pajak??:) wypadaloby czesciej zajzec:) posprzatac od czasu do czasu, wyjac resztki pokarmu, spryskac itd:)
jak juz chcesz kupic to doradzilbym jakiegos malego pajaczka, max do 5 wyl. wiadomo ze maluchy czesciej padaja, ale lepiej nie skakac od razu na gleboka wode i kupowac doroslego. Pozatym wieksza radosc jak juz dorosnie:) bo kazdy moze kupic duzego pajaka, sztuka to go wyhodowac.
Jeśli się boi to niech poczeka, z małymi peckami też są klocki, też są szybkie i mogą nastraszyć. Trzeba być pewnym co się kupuje to sobie dasz radę, ale jak się myśli o takim pająku jak o potencjalnym mordercy to lepiej poczekać.
jezeli nie jestes powien to nie kupuj poczekaj jeszcze jakis czas
Poecilotherie niestety maja zla "slawe" i to wlasnie przez opisy nowych pajeczarzy ktorzy, wyolbrzymiaja ich charakterek. Fakt pajak dosc mocno jadowity ale bez przesady, jak to kiedys napisala Awi "..trzeba sie bardzo postarac zeby ukasila..."
Poecilotherie sa piekne i sa bardzoo ciekawymi poodopiecznymi, ktore daja wiele radosci. Ale fakt jak masz sie bac zagladac do terra z nimi to lepiej wez sie za rownie piekne a bezpieczne brachypelmy. Ktore ostatnimi czasy bardzo mnie do siebie przekonaly :-)
Pozdrawiam.
Atrax Robustus
27-12-2013, 16:54
Poecilotherie sa ladne, ale zastanow sie, czy aby na pewno chcesz je trzymac.
Ja kupilem Poecilotherie, jak mialem moze z 2 miesiace doswiadczenia... czyli jako leszczyk. Ale dalem sobie rade... wiec.......
siema ja mam poeciloterie od początku jak hoduje pajączki i stwierdzam że nie są takie straszne jak się o nich pisze jak będziesz ostrożny to na bank nic ci nie zrobi!!
pozdrawiam gibon
Dark Raptor
28-12-2013, 09:44
Napiszę podobnie jak przedmówcy.
Swoje "poe" dorwałem, gdy miałem jakieś pół roku doświadczenia z ptasznikami (choć wcześniej miałem też doświadczenie z ciekawymi błonkówkami :-)
Na pierwszą Poecilotherię polecam regalisa. Jest szybka i zwinna, jednak nie jest agresywna. U mnie zawsze ucieka, nie atakuje.
Jeśli czujesz, że potrafisz sobie z nią poradzić, kupuj śmiało. Jednak pilnuj się i nigdy jej nie lekceważ. Były już przypadki doświadczonych hodowców, którzy po kilkunastu latach hodowli, poznawali je ze zbyt bliska. Jednak najczęściej była to kwestia niuwagi i zwykłego braku wyobraźni (np. niektóre przypadki z Arachnoboards).
Osobiście uważam je za jedne z najpiękniejszych ptaszników. Jednak kwestia ich hodowli to Twój wybór. Jeśli czujesz, że masz już doświadczenie w hodowli szybkich pająków, polecam ten rodzaj.
Po pierwsze podam linka do ciekawego opisu ukaszenia
http://www.goldenphoenixexotica.com/bite.html
Co prawda nie mialem stycznosci z pocilotheria'mi ale mam od jakiegos czasu psalmopoeus irminia. Co prawda sa L4-L5. Ale doswiadczylem juz szybkosci nadrzewnych.
Jak to ma sie do poecilotheri? Ano tak ze nawet taka irminia jest zadziwiajaco szybka. Wczesniej mialem stycznosc z albopilosa i chromatopelna cyanopubescens i powiem szczerze ze nadrzewne sa bardzo szybkie i przy nawet niewielkim zaniepokojeniu sa w ruchu.
Otoz mialem przypadek bardzo niedawno, ze przy karmieniu (pajak w pudelku na mocz) przestraszyl sie wrzuconego wierzgajacego macznika. Wybiegl z gniazda, po pudeleczku, po wskazujacym palcu na prawa reke. Na rece zrobil kolko dookola nadgarstka i pobiegl w kierunku lokcia. Pozniej, bedac na lokciu zeskoczyl (okolo 25 cm) na noge w okolicy srodka uda i pobiegl w dol, zatrzymal sie dopiero przy koncu dzinsow.
Wszystko to przebiegl w jakies 1 SEKUNDE.
Irminia jest uwazana za wolniejsza i mniej agresywna niz poecilotherie, skoro irminia mogla doslownie sie teleportowac to co moze byc z szybszymi i bardziej jadowitymi ????
Pozostawiam to do przemysenia.
A i jeszcze jedna historia.
Przy kupnie rzeczonych irmini tez mialem niespodzianke z doslownie teleportujacym sie pajaczkiem lecz juz z ukaszeniem.
Pajaczki przyszly do mnie listem polosonym w pudelkach po filmach fot.
Chcialem sobaczyc czy wszystko wporzadku z nimi i przelozyc je do pudelka na mocz. Gdy delikatnie otworzylem pudelko wymaszerowala siebie spokojnie irminia L2. Nagle dostala przyspieszenia i przebiebla na lewa reke po kciuku. Przebiegla wzdluz kciuka wewnetrzna strona dloni na nadgarstek i dalej juz sie zbytnio nie spieszac szla sobie. Zlapalem ja w polowie drogi do lokcia.
Po 20 minutach zobaczylem przy podstawie kciuka po wewnetrznej stronie dwa czerwone punkty. UZARLA MNIE IRMINIA. Co ciekawe lekko bolalo a najbardziej swedzialo. Nie mocno ale jednak odczywalnie. Po nastepnych 35 minutach objawy ustaly.
Daje to wam pod rozwage. Glownie tym co chca sobie kupic ladne pajaczki poecilotherie. Moze irminia nie jest tak szybka i jadowita ale tez potrafi niezle dac w kosc. Zastanowcie sie czy jest warto ???? Poczytajcie jeszcze skutki ukaszenia przez mala poecilotherie w linku zamieszczonym na poczatku postu.
drugim pająkiem jakiego kupiłem w życiu był murinus (cały czas go mam) jaki to grożny ptasznik agresywny szybki wszędzie czytałem, żaden pająk nigdy mnie nie ugryzł u murinusów majstruje łapami (nie próbujcie tego w domu)_i żadnej reakcji z ich strony
poradzisz sobie spokojnie jeśli nie jesteś maniakiem brania na ręce dasz pająkowi spokojnie żyć a zwłaszcza jeśli chcesz go mieć od młodego on przyzwyczaji się do świętego spokoju i nie będzie nadpobudliwie reagował na twoje ingerencje
ale wszystko w granicach rozsądku
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.