Zobacz pełną wersję : dopuszczanie "brata i siostry"
WojtasWroc
23-12-2013, 09:01
hmm
chodzi o genie
czy mozna ? tzn
mozna ale czy poźniej z tego cos wyjdzie ?
Teoretycznie moze wyjsc, ale potomstwo bedzie bardzo slabe
Azzurreeuss
23-12-2013, 09:17
jezeili to bedzie pierwsze pokolenie uzyskane w ten sposob to nic nie powinno sie stac, ale jezeli ktores z kolei to moze byc nie ciekawie;/
proponuje zamiescic oferte "zamienie samca za samca", chyba dobre wyjście.
WojtasWroc
23-12-2013, 09:24
samczyk i samiczka beda pierwszy raz robily barabara z kimkolwiek
nie będzie miało prawdopodobnie zadnego znaczenia , tyle ze u geni samiec dojzewa jakieś 8 miechów wcześniej albo i jeszcze bardziej . ( na oko ) ..
jedyne ryzyko polega na powieleniu / utrwaleniu wad genetycznych
Co do chowu wsobnego to wszystko zależy. W zasadzie wszystkie chomiki syryjskie rozmnażają się wsobnie. Słyszałem o szarańczach wędrownych rozmnażanych wsobnie przez 20 lat.
rozmnozyc mozesz ptaszniki z jednej hodowli, tylko tak jak mówił baku, młode będą słabe (choroba genetyczna) będą częsciej padac, niedozyja swojego prawdziwego porzadnego wieku.
i czytałem nawet że mogą być chyba bezpłodne ale nie jestm pewien co do tego.
Nie wiedzialem tego myślałem zawsze żeto nic nie robi a jednak !!!
Nie będe próbował
Pozdro PLU
Lepiej nie dopuszczaj, co będzie z młodymi?
W sumie i tak dokładnie nie wiemy ile osobników ogólnie jest z howu wsobnego.
W sumie tak przecież nie wiadomo ile może kokonów z danego gatunku sie wykluć w tym samym czasie i nie wiadomo czy nie kupimy np. dwóch lub trzech kędziorów od innych osób i może mogą być z tego samego kokonu.
Pozdro PLU
Vanaloon
23-12-2013, 13:41
Ja bym w ten sposób nie rozmnażał, zbyt bliskie spokrewnienie genetyczne może doprowadzić do wrodzonych wad genetycznych, a co za tym idzie przedwczesne zejście pająka... a tego raczej nie chcesz
ja wcale nie powiedziałem tego ,, powiedziałem ze o ile istnieje u nich wrodzona wada genetyczna ma ona większe szanse na ujawnienie sie i utrwalenie jej w populacji .
nie są znane zadne przypadki problemów po chowie wsobnym u mygalomorpha z tego co mi wiadomo
wesoly grabarz
24-12-2013, 00:39
A u acanthoscurri??
pisząc 'tak jak mówił baku' miałem a myśli twoje zdanie: "jedyne ryzyko polega na powieleniu / utrwaleniu wad genetycznych". czyli choroby genetyczne, reszte mojego postu dodałem od siebie :D zresztą nic się chyba nie stało, jeśli to ci cośprzeszkadza to sory juz nie bede cie nigdy cytował :P
Nie przesadzajmy z tą genetyką. U pajęczaków i owadów chów wsobny nie ma aż takiego znaczenia jak u kręgowców. Spokojnie możesz spróbować. Jeśli jedno i drugie nie wykazuje jakiś wad genetycznych to do dziełą.
jakis tekst typowo lubliński ?? :> bo nie słyszałem i nie kapuje :P
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.