Zobacz pełną wersję : kokon Psalmopoeus cambridgei - wazne pytanie !!
Witam, czy ktos kto juz nie raz rozmnazal te pajaczki moze mi powiedziec czy jest taka opcja zeby zostawic kokon samicy az do samego konca az go sama otworzy ? czy raczej mam koniecznie zabrac bo cos tam... ? Samica jest caly czas z kokonem i go pilnuje zrobila gniazdo cale zastawione i usczelnione pajeczyna i ziemia - rozumiem ze jesli by sie nim przestala zajmowac to musial bym zeby nie ziszczyla kokonu ale jesli on o niego dba to co moge jej zostawic ? czy np. nie zrobi nic malym ? zna sie ktos na tym albo mial podobna sytuacje ze zostawial kokon do konca samicy ? bo moja samica kokon zrobila 30 stycznia i jeszcze go pilnuje z tym ze wczoraj bardzo dobrze uszczelnila gniazdo i bardziej pilnuje kokonu jest wrecz do niego "przypeliona" :)
pozdrawiam i licze na wypowiedzi.
>... bo moja samica kokon zrobila 30 stycznia i
> jeszcze go pilnuje ...
.. trzyma juz kokon prawie rok?
nie rozmnazalem pajakow, ale czy mozliwe, zeby tak długo?
sorki pomylka 30 grudnia :))))) 2004 r. :) czyli juz 29 dni
Ja tam bym jej zostawil ten kokon,skoro tyle czasu juz sie nim zajmuje to raczej nie zje.A wyjsc z niego powinno cos juz niedlugo,myslę ze okolo tygodnia,dwoch ;))
Pozdrawiam
marianex
12-12-2013, 08:00
Ja bym wzioł go i samodzielnie inkubował
nigdy nie wiadomo co ptasznikowi przyjdzie do ,,głowy``
Otwieraj go już!
Psalmopoeusy rodzą się szybciutko i pewnie już masz nimfy. Ja bym rozciął.
biruit_ka
12-12-2013, 13:54
hello:) ja swojej samicy zostawiłam kokon do konca, czasem go trzymała, pózniej puszczała po czym znowy chwytała. Wylęgły sie nimfy i były z mamusią, nic im nie zrobila, nie bylo żadnych klopotów poza wybraniem maluchów z terrarium ;)
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.