krzdab2150
04-12-2013, 10:53
No więc pajączki znalazły się w wannie. Samica - młoda, miesiąc po wylince. Samczyk - z giełdy, nie wiem w jakim stanie, wygląda dobrze - był bardzo chętny i ruchliwy (w sumie jest, bo przeżył - tak na początku dla rozładowania emocji)!
No więc włożyłem obydwa do wanny. Podeszły do siebie po chwili. Bardziej samica do samca. Momentalnie się zwarły, poszturchały trochę. Samiec tak napierał, że w pewnym momencie było "po ludzku", a więc facet na górze!
Ale za moment pająki się wyprostowały, samica została rozczapirzona, a samiec sobie poszedł - w sumie to go od razu oddzieliłem plastikową przegrodą. Czas trwania - 3 minuty.
Mam pytanie: jeszcze jedna samica czeka.... czy ten samiec (teoretycznie) jeszcze się nada i ile czasu powieniem poczekać??
No więc włożyłem obydwa do wanny. Podeszły do siebie po chwili. Bardziej samica do samca. Momentalnie się zwarły, poszturchały trochę. Samiec tak napierał, że w pewnym momencie było "po ludzku", a więc facet na górze!
Ale za moment pająki się wyprostowały, samica została rozczapirzona, a samiec sobie poszedł - w sumie to go od razu oddzieliłem plastikową przegrodą. Czas trwania - 3 minuty.
Mam pytanie: jeszcze jedna samica czeka.... czy ten samiec (teoretycznie) jeszcze się nada i ile czasu powieniem poczekać??