Zobacz pełną wersję : mnożenie Grammostola rosea
moja dorosła samica zrzuca wylinkę, nie próbowałem nigdy wcześniej mnożyć ptaszników i licze na kilka podpowiedzi. przede wszystkim po jakim czasie po wylince dopuszcza się samca i jak to najlepiej zorbić?
z góry dziękuję za odpowiedzi. jeżeli ktoś miałby ochotę to zapraszam na gg 3862434. pozdrawiam.
Najlepiej się dopuszcza jak najszybciej ale pamiętaj o tym aby przed tym obficie nakarmić oba ptaszniki.Rosea nie jest ptasznikiem który sprawia problemy podczas dopuszczania.Tylko wpuść samice do samca wtedy będzie bardziej zdezorientowana.Powodzonka:))
Tylko daj mu najpierw spokojnie się oswoić z nową wylinką, żebyś nie zapomniał. :> Niech stwardnieje, wówczas obficie karm oba ptaszniki i możesz spróbować.
Po 2-3 tyg jak samica się naje dopuść samca. Weź daj je razem do jednego terrarium i delikatnie nakieruj samca na samicę.
Świętol i potem cierpliwie czekaj na kokon ja czekałem koło 16 miesięcy a do tego samica mi kokon zjadła :)
GALN: i jak się po tym czułeś? :> Ja chyba zrzuciłbym wylinkę (czyt. wyszedł z siebie). ;-P
słyszałem, że u rosei strasznie długo czeka się na kokon. powiem wam, że kupiłem tą samicę rok temu i przez ten czas nic nie jadła (myślałem ze ukatrupię sprzedawcę - dobrego kumpla). na każdy typ pokarmu reagowała tak samo - uciekała. ostatnio przeniołsem ją z faunboxa do terrarium, które sam skleiłem. podniosłem temperaturę, wewaliłem żarówkę 15W i nie poznałem pająka... pierwszy raz zaczęła reagować na "grzebanie" w terra, zaczęła straszyć, zrobiła się ruchliwsza ... no i po 5 dniach ułozyła się do wyinki.
dzięki za podpowiedzi :)
Awikularia
05-08-2013, 04:23
Ja czekalam na kokon G. rosea tyle samo, co Galn - 16 miesiecy. Dopuszczanie bylo bezproblemowe - tylko raz samiec zaatakowal samice, ale udalo mi sie szybko interweniowac i jej nie dziabnal. Wpuszczanie samicy do samca to nie najlepszy pomysl. Ja robie raczej na odwrot, a gatunki naziemne (no, nie wszystkie) dopuszczam w ogole na terenie neutralnym dla obu osobnikow.
Foxtrott
07-08-2013, 16:10
dopuszczałem jakiś miesiąc pow wylince samicy a samiec był już ponad rok po ost wyl. u mnie zaloty jak i sama kopulacja przebiegły bezproblemowo. wciąż czekam na kokon.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.