Zobacz pełną wersję : w piwnicy
Method_Man
11-04-2013, 13:57
interesuje sie juz od bardzo dawna ptasznikami z moim jednym kumplem lecz rodzice nam nie pozwalaja na kupno i wpadlismy na poysl zeby chodowac w piwnicy tylko najwiecej sie boje o temperature i czy nie bede musial mu dac jakiejs wiekszej mocy a wy jak sadzicie dobry pomysl ??
Hoduj pod łóżkiem, w szafie, mało jest możliwości?? A zanim dorośnie to coś wymyślisz.
marianex
11-04-2013, 14:02
eee no wiesz zalezy na jaką skale planujdeci to zrobić jak 2-3 pająki do 25 lampka starczy tylko ze musielibiscie pokombinowac z utrzymaniem temperatury powyzej 17 stopni;p
będe szczery.....nie najlepszy pomysł,no ale w końcu to Ty decydujesz ...
Oczywiscie mozesz tylko w piwnicy musisz miec non stop wlaczona zarowke.
BO temp tam niskie bywaja:/
RAMMSTEIN1
11-04-2013, 14:20
Zalezy jaka masz temperature w piwnicy, temperatura około 20-22 st. starczy na hodowanie pajaka ale będzie wolniej rosl i w ogole będzie mniejszy :)
a jezeli juz dogrzewac polecam zarówki 25 v. czerwone :)
ell_motta
11-04-2013, 15:59
a moze terra i kabel grzewczy ? Nie zmarzna, ale swiatła nie bedzi :(
sprobujcie lepiej w domu, ja trzymam na wysoookiej szafie gdzie na dodatek stoi duzo ozdobnych duperelkow - pod sufitem jest wystarczajaco cieplo i nikt tam nie patrzy. byly tez w biurku - tam mam taki balagan ze nikt ich nie znajdzie, a temperatury tez sa ok, cieplej niz w pokoju.
Jest tyle mozliwosci. Ale bez sensu je ukrywac - zero frajdy, sam klopot. Dogadaj sie lepiej z rodzicami.
Jezeli to blok... daruj sobie syf tam jest zawsze wszedzie sypia trutki na szczory myszy itd. grzyby itd w powietrzu, i wez pod uwage fakt ze bedziesz jeszcze pewnie musial walczyc z plaga mrowek a co do tego ze rodzicie nie pozwalaja ja swoich postawilme przed faktem dokonanym i wcale im nie przeskadza odkad go mam ... powodzenia
tylko zalezy co on juz trzyma w domu, ja np.swoich rodzicow postawilam przed faktem dokonanym juz 8 razy i przed nastepnym musze troche odczekac, tym bardziej ze dostalam kategoryczny zakaz hodowli "nawet biedronki", o pajakach nie mowiac.
TheMetal
12-04-2013, 03:48
Przegdaj staruszków i tyle. Ja tak zrobiłem , jak powiedzieli że nie ma mowy to odparłem, że "musze mieć jakieś hobby/zainteresowanie, i że nie pozwalają sie rozwijać dziwecku" ;] - przeszło bez broblemu tym badziej że piewsze 2 pająki były ok 2 wyl więc wyglądały niewinnie. Potem następne tojuz dochodziły na bazie starej gadki - "musze rozwijać swoje hobby , aj jak mam to robić hodując tykl 2 ( 3 , 4) gatunki" i teraz zapowiedziałem im następnego i tylko machnęli ręka -kwstia przyzwyczaenia ;]
U mnie to juz wyglada tak.....
-"o nowy pajak, kupiles?"
-"... no pod lozkiem go nie znalazlem"
-"a to taki sam jak ten duzy?"
-"nie, inny"
-"aha... to wez go nakarm"
-"..."
Mi też mama zabrania trzymać pajaki, a wcale nie trzymam ich w piwnicy.Postawilem je na biurku i starzy wogóle nie zwracają na nie uwagi.Wczoraj moja stara zajrzała do wnęki, gdzie stoją 2 pojemniki na mocz z ptasznikami i nawet się nie kapnęła.Najciemniej jest pod latarnią.
michał ptasznik
12-04-2013, 06:59
u mnie bylo tak ze powiedzialem ze chce miec pajaka a oni ze jak sam bede przy nim wszystko robil i wydawal tylko swoje siano na niego to pozwola :-) i takim sposobem mam juz 3 szykuje sie 4 :-)
Ja mam luz. Pająki stoją w pokoju i sie niczym nie martwie. Pod moją nieobecność mama opiekuje się "wilgotnością".
ja z ojcem nie mam problemow, natomiast mama.. hm nie chce slyszec o pajakch, wiec stawiam ja wciaz przed faktem dokonanym :D albo kupuje 2 i mowie ze to na handel, bo w miescie sprzedam drozej :>
Przy pierwszym też postawiłem przed faktem... Nastepne juz przynosilem bez pytania a kedziezawca tata mi kupil :| (paranoja bo nie zgadzal sie na nie)
Z pająkami nie ma problemu, teraz chcialbym wezyka i zaczynają sie schody /
Grażynka
12-04-2013, 11:57
mam to samo z wezykiem :D
krzdab2150
13-04-2013, 05:04
U mnie dziewczyna się trochę burzyła i nie chiała spać tam, gdzie pająki a matka podkreśla przy zakupie nowych, że jestem nienormalny...
Wasze historie to nic nowego, przeważnie albo starzy, albo drugie połowy i tak będą z czegoś niezadowolone (brzydki, ucieknie, ugryzie, umrę itp) tak więc polecam metodę faktów dokonanych :))
A mojej dziewczynie tak się spodobały, że dostała ode mnie ostatnio B. boehmei, i nie pozwala mi się do niego zbliżać, bo: "Ja sama, ja sama...!" =)
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.