PDA

Zobacz pełną wersję : strach



rosea
24-03-2013, 11:00
mam takie pytanko. czy kiedykolwiek jak bierzecie pająka na ręcę to czujecie przed nim jakiś respekt ?? ja to się nie boję mojego boehmei, ale jak mam go wziąźć na ręcę to jakoś nie mam chęci :P ale to od pająka też zalerzy czy dziabie czy nie, należą im się jakieś słowa podziękowania, że tak rzadko gryzą :)

ponczos
24-03-2013, 11:08
Dziękujemy Wam!

DragoN16
24-03-2013, 11:30
hahaha kup im czekoladki i napisz karteczke z podziękowaniem że cie nie dziabnoł

bart1990ek
24-03-2013, 11:32
po co brac na reke?

kolo1987
24-03-2013, 12:11
ja miałem kilka razy pająki na rękach ale za każdym razem wtedy kiedy mnie zwiewały

rosea
24-03-2013, 12:15
w ogóle z pajakiem to taka sprawa, że raz... boisz sie żeby nie uciekł i dwa żeby nie dziabnął :)

rosea
24-03-2013, 12:19
oczywiście ten stracj jest stonowany w zależności kto jak sie boi :)

Foxtrott
24-03-2013, 12:20
ja sie nie boję, ale czuje respekt i wiem co te zwierzaczki potrafią robić więc kontakty gołą ręka ograniczam do minimum.
wiem, ze może to głupie, bożadko gryzą np. albopilosy, ale wole nie stwarzać im ku temu okazji:]

morda
24-03-2013, 12:37
Nie boje się. Czuje przed nimi duży respekt.
Jak np. cambridgei wyskoczy i zapieprza po biurku to adrenalinka nieźle skacze :)

Grażynka
24-03-2013, 13:21
ja sie boje tylko fasciaty, a do pozostałych czuje respekt

rosea
24-03-2013, 13:34
moment jest jak sobie siedzi i nic nie robi. wtedy jest dobrze, ale jak skoczy i zacznie uciekać to panika. z jednej stronki w czasie skoku ( ja ) cofam rękę odruchowo, ale zaraz łapię za jakieś pudełko, aby zlapać pajączka :)

morda
24-03-2013, 13:35
Ja bez zapasowego pudełka nie otwieram pająków.

Grażynka
24-03-2013, 13:37
hehe :D

PLU
24-03-2013, 13:45
Ja nie biore mojego pająka na ręce
po prostu radze sobie bez tego
a co do niego to mam dystans
chociażby że to kędzierzawiec
chyba nikt by nie chciał być ukonszony
co nie ?!?!?!?!?!?!?!?!?
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)


@!!!!!!!!!!@
Pozdro PLU
@!!!!!!!!!!@

Z_Y_G_I
24-03-2013, 13:48
Hehe ja jak otwieram terra z Psalmopoeus`ami też mam obowiązkowo pudełeczko w pogotowiu :)

kak
24-03-2013, 15:08
ja juz czuje respekt przed moja chromatopelma l4 i smithim l6, za to g.aureostriata l3 to taki kurdupel ze nic sobie nie robie z niej (ale nie biore zadnego na reke).
ale mialem dzisiaj sen (oby nie proroczy), ze mi ptaszorki pouciekaly z terra, i kiedy wzialem g.aaureostriate (co ciekawe wygladala juz jak dorosla, ale byla mala) do zamknietej reki, ugryzla mnie w palca :)) poza tym nie wiem skad w moich snach wzial sie kedzior, moze to znak, zeby kupic? :D
dobrze, ze to tylko sen

msk
24-03-2013, 16:06
A gdy ja zaczepiam geniculate, to choc wiem, co ona zrobi, mimowolnie az mnie calego podrywa, gdy sie rzuca na patyczek.
Bo gdy pokazuje kly to juz jest luz :)

Respekt czuje przed murinusem, bo jest diablo szybki.

Masa
24-03-2013, 16:12
Uwazam,ze nie ma sensu brac pajaka na reke...stres dla niego i moze sie to skonczyc roznie...:(
Mam obecnie tylko Brachypelmy ale moja Boehmei to diabel wcielony....czeka..obserwuje i rusza do natarcia:)) zawshe jest ta adrenalinka..Dobrej nocy

wenx
24-03-2013, 17:08
Pajączka kędzieżawca można sobie wziąść, to raczej pająk przymół.
Ale cambridgei nie polecam. Zwiedziała już u mnie spód mikrofalówki...
ADRENALINA SKACZE (cambrid tesh) :)))

Robson
24-03-2013, 21:48
ja sie boje wszystkich, avi, smithi i rosea po prostu to sa zwierzeta nie mowia ci kiedy cie dziabna, a zreszta ja na reke nie biore, wiec....
....dla mnie to glupota jak sie bierze na reke dla checy, oczywiscie mozna sprobowac, zobaczyc jak to jest ale zeby brac dla checy to nie zabardzo...

Caprice
24-03-2013, 23:18
no faktycznie to zalezy od gatunku - nirktórych bałabym się na rekę wziaść np. blondi:D A co do reszty hmmm....na poczatku pare razy sie wystraszylam majstrujac w terrarium u rosei,kiedy ona gwaltownie sie odwracala,stawala w poztycji odstraszajacej i dotykala mnie przednimi lapkami,ale zaraz kiedy tylko ruszylam reka,odsuwala sie.Jesli chodzi o barnie na rece wlasnie rosei nie boje sie - bardziej stresujace dla mnie jest branie pajaka w taki sposob jak pisza w ksiazkach(mam tipsy i nie ma dobrego wyczucia opuszkami),wole jak mi sam wejdzie na reke..Nigdy jej nie trzymam wtedy nad wysokoscia,tylko zaraz nad ziemia(na wszelki wypadek) i obserwuje...to takie dziwne uczuce kiedy jak chodzi wbija te malutkie haczyki w skore.
Zanim ja mialam balam sie nawet katnikow,jakis gleboko zakorzeniony strach,choc zawsze z tym walczylam - i kiedy w żywcu moj facet uciekal z piskiem z kuchni,gdy wypadl olbrzymi pajak z szafki - ja musialam go stamtad zabrac,ale nigdy nie bralam na reke.Nieraz obserwowalam misterne pajeczyny i ich lokatora,ale zawsze z lekka nutka strachu.Zreszta lapalam tam zaskronce i inne robactwo,bo taka mam juz ciekawska nature.
Co dziwniejsze od czasu kiedy ma rosee,oswajam sie bardziej z nimi,osttanio wzielam katnika do reki,gdy go przenosilam(choc skubaniec byl tak szybki,ze o malo zawalu nie dostalam).Swoista terapia to dla mnie - decydujac sie na pajaka balam sie go,ale teraz strasznie sie z tego ciesze,bo dzieki tej tolerancyjnej panience w terrarium obok nie jestem piszczaca histerycznie na widok pajaka panienka (jak moj facet hihihi:)))

Banan
25-03-2013, 06:39
HaHaHa ja przrd moim murinuem to juz nie respekt tylko panike :D:D Moj jest poprostu walniety :P Juz od momentu gdy go wyciagalem z paczki, w ktorej do mnie przyjechal wiedzialem ze beda z nim problemy. Jak go karmie to tylko wrzucam jedzenie przez mala szparke, a on i tak siedzi juz pod wieczkiem i czeka jak by tu wyjsc... No ale teraz jest najgorsze bo urosl troche i czeka mnie przeprowadzka ;( ;(

msk
25-03-2013, 08:14
Moj murinus jest okazem spokoju, tylko jak sie przestraszy zaczyna swirowac.

Neo2
25-03-2013, 08:20
Moj jakis wybrakowany jest, nawet jak go sprowokuje wyciągając resztki z gniazda(niestety niszcząc je), on nie wykazuje tym zainteresowania. Czasem tylko podbiegnie z jednego wyjscia do drugiego(też nie zbyt szybko). A jeszcze poł roku temu moze wiecej była gadka "Murinus to bestia, gryzie wszystko co sie rusza bez ostrzezenia". Według mnie te bajki są mocno podkolorowane.

msk
25-03-2013, 09:19
...z tym, ze podejrzewam tutaj nieprawidlowe warunki chowu (temperatura, wilgotnosc)

bald
27-03-2013, 14:32
no wlasnie to ciekawe bo ja mam ten sam "problem " co kolega Neo2 i jaka jest zaleznosc temp. wilgotnosci na zachowanie u mnie murinus ma 28 -29 st i wilg. jakies 65% to chyba warunki dobre a u niego jakos agresji nie widac

rastafaq
27-03-2013, 14:47
wedlug mnie tez mozcno przebajerowane te bajki, fakt jest szybki i sie czesto "puszy" ale bez przesady ludzie...

msk
27-03-2013, 15:04
A moj ma warunki 25-26 stopni, prawidlowa wilgotnosc i terrarium.
I nie linial od stycznia (L4).

=)

bald
27-03-2013, 20:08
od stycznia nie wylinial to niezle, ale najciekawsze jest to ze ten moj murinus z 5 na 6 wylinkie mial w odstepie 24 dni ale to pewnie zasluga temp.tak mi sie wydaje ale kedzior siedzi w tym samym terrarium co murinus( temp 28 ) i potrafi nie wychodzic 3 tyg przed wylinka a jest teraz L-8

42d3e78f26a4b20d412==