Murinusek
24-10-2012, 01:54
Otoz:
Mam pare A.versicolor i takie tam, postanowilem dopuscic samca do samicy. Byly tam cale 2 dni i 2 noce, dzis rano (pod koniec tej drugiej nocy:P) spojrzalem do terrarium, i samica siedziala w gniezdzie a samiec na scianie gniazda i tupal odnozami, w tym takze nogoglaszczka, przygladalem sie temu calemu wydarzeniu. Po jakis pol godziny samiec zaczal smielej sobie poczynac i tupal coraz blizej wejscia. Jego zaloty samica chyba przyjela, gdyz nie okazywala agresywnosci i sama podniosla glowotulow i "czekala" wtedy samiec ciagle pukajac zblizyl sie pod odwlok i swoja jedna nogoglaszczka (ma tylko jedna) cos kombinowal przy otworku plciowym samicy:] trwalo to z 5 sekund. Potem odwrocil sie i poszedl w gore terra a nastepnie w drugi koniec. No i zastanawia mnie czy doszlo do zaplodnienia, nie oczekuje jednoznacznym odpowiedzi, ale ciekawi mnie co o tym myslicie:)
P.S. wszystko to dzialo sie w gniezdzie samicy
Z gory dzieki Pozdrawiam
Mam pare A.versicolor i takie tam, postanowilem dopuscic samca do samicy. Byly tam cale 2 dni i 2 noce, dzis rano (pod koniec tej drugiej nocy:P) spojrzalem do terrarium, i samica siedziala w gniezdzie a samiec na scianie gniazda i tupal odnozami, w tym takze nogoglaszczka, przygladalem sie temu calemu wydarzeniu. Po jakis pol godziny samiec zaczal smielej sobie poczynac i tupal coraz blizej wejscia. Jego zaloty samica chyba przyjela, gdyz nie okazywala agresywnosci i sama podniosla glowotulow i "czekala" wtedy samiec ciagle pukajac zblizyl sie pod odwlok i swoja jedna nogoglaszczka (ma tylko jedna) cos kombinowal przy otworku plciowym samicy:] trwalo to z 5 sekund. Potem odwrocil sie i poszedl w gore terra a nastepnie w drugi koniec. No i zastanawia mnie czy doszlo do zaplodnienia, nie oczekuje jednoznacznym odpowiedzi, ale ciekawi mnie co o tym myslicie:)
P.S. wszystko to dzialo sie w gniezdzie samicy
Z gory dzieki Pozdrawiam