Zobacz pełną wersję : no i mam kaleke.. :(
Witam.
Wczoraj calutki dzien moja mala l.parachybana przechodzila druga wylinke. Meczyla nie kilkanascie godzin, odwloczek nie chcial zejsc, potem okazalo sie ze prawa nogoglaszczka tez.. Pajaczek najwyrazniej sie zniecierpliwil i teraz ma tylko lewa.. trudno.
Moje pytanie jest takie:
jest taki malutki, ze nie wiem czy nie "krwawi", teraz wyglada zdrowo, ale nie wiem czy mi nie padnie na dniach.. Moge mu jakos pomoc?
Juz raczej nic nie zrobisz.Pozostalo Ci tylko czekac...
Przy nastepnej wylince byc moze bedzie sprawnym pajaczkiem,ale tym razem zadbaj o wieksza wilgotnosc
wilgotno miał cały dzień jak w saunie, nie wiem czemu sie "zepsul" :(
Widocznie miał za mala wilgotnosc. Taz mialem podobny przypadek kiedys. Pomoc mozesz zwiekszając czasowo wilg i temp, zeby miał wiecej energii :)
Atrax Robustus
20-10-2012, 08:31
Tak, to wilgotnosc.
Na szczescie jest jeszcze maly i po kolejnej wylince bedzie ok.
może właściciel był niecierpliwy , bał się że nieżyje i niepokoił pajączka :) noga odrośnie po 2-3 wylinkach śladu nie będzie.
GALN - nie noga, tylko nogoglaszcka, o ile dobrze zrozumialem.
Oczywiscie, nogoglaszczka rowniez odrosnie przy nastepnej wylince - nie powinien krwawic, jesli mu jej nie oderwano :)
Z pewnoscia moze miec (szczegolnie taki maluch) klopoty z polowaniem ale na szczescie taki wlasnie maluch zanim zdazy zaglodzic sie na smierc, przejdzie nasepna wylinke :)
Pajaczek dalej wyglada na calkiem zdrowego, poza tym szaleje duzo bardziej niz przed wylinka. Chyba jednak nie padnie. Za kilka dni dostanie kawałki pinki, powinien dac sobie rade z "polowaniem" ;) Co do wilgotnosci i straszenia - naprawde wydaje mi sie ze wszystko bylo ok (przynajmniej jak bylem w domu..)
moj parahybcio jest po 9 wylince i od razu jak ja [przeszedl to musialem amputowac tez prawa nogoglaszczke to bylo z 4 miesiace temu juz chyba
a jescze wylinki nie przeszedl..teraz chyba siem szykuje :)
bedzie git
ja mu nawet z tej trwogi posmarowałem nie tylko koncowke amutowanej nogi wazeliną ale nawet tylek mial caly w wazelinie
hehehe ale po 3 dniach juz sie nie ślizgał
:)
bezie git nie boj zaby |:D
pozdrawiam
Darek
nrgg 1850646
Awikularia
22-10-2012, 06:56
Nie ma sie czym przejmowac, tak jak napisali moi przedmowcy. Pajaczki szybko odzyskuja swoje utracone konczyny (i nie tylko zreszta). Mialam juz sporo takich "kalek", w tym jedną z jednym kądziołkiem przednym. Niestety, samiczka nie mogla robic sieci. Jest juz duza, miala wylinke, i ma teraz poltora kadziolka. Z tego co widze, robi jakies tam sieci, ale zachodzi obawa, ze nie moglaby zrobic kokonu. Wylinke przechodzila bez dywanika. Jak ja lubie zapisywac obserwacje ptasznikow.... :D:D:D:D
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.