Zobacz pełną wersję : Sprawa do archiwum X?
1. Mały vagans (3 wylinka) zjadł muchę, po paru godzinach gość zdrętwiał, mając delikatne drgawki odnóży, praktycznie zero reakcji na bodźce zewnętrzne.
2. Za 3 dni mały smithi (4 wylinka) zjadł muchę, po paru godzinach gość zdrętwiał, mając delikatne drgawki odnóży, praktycznie zero reakcji na bodźce zewnętrzne.
Muchy wylęgły się z robali, którymi karmiłem wcześniej pajunki i nic im nie było (tzn. pajunkom).
Aktualnie czekam jeszcze na zmartwychwstanie
KTO ZNA ROZWIĄZANIE PROBLEMU?
Sprawa do archiwum X?
Mucha VooDoo?
pozdrawiam
Witek
PS. Przyszło mi do głowy jeszcze jedno rozwiązanie. Mianowicie pajunki stały na monitorze komputerowym. Czy promieniowanie mogło je zabić a muchy to tylko zbieg okoliczności?
albopilosek
30-07-2012, 07:59
wg mnie to promieniowanie gamma wytwarzane przez narzady kopulacyjne much:))
ty mnie nawet nie strasz...
wyrzucam hodowle muszek...
Mysza1983
30-07-2012, 09:05
Ja nakarmiłem mojego pajączka muchom (odpowiednio zmasakrowaną :-)) i żadnego problemu z nim nie mam, żyje i ma sie dobrze.
Sasquacz
30-07-2012, 09:37
Zdaje mi się, że to jednak może być wina monitora. Miałem na kursie BHP o promieniowaniu monitora i powiedzieli mi, że jest ono bardzo szkodliwe. Jest nawet przepis, że kobietom w ciąży nie wolno pracować przy komputerze. Także monitor jest wielce prawdopodoby.
Atrax Robustus
30-07-2012, 11:22
A moim zdaniem, cos nie tak bylo z tymi muchami. Ja trzymam pajaki kilkanascie cm od monitora i to juz przez ponad rok i pajakom nic sie nie dzieje.
u mnie przez kilka dni boehmei sie dogrzewal na monitorku bo w pokoju temp spadala do 18-19 stopni :/ nic mu nie bylo...
muchy dostaje od kilku dni bo pinek juz nie chce (niezly jest)... nic nie masakruje, wpuszczam muche ona sama gdzies siada i nastepuje piekny atak...
boehmei trzyma sie dobrze, nie narzeka na dziwne ataki drgawek...
to chyba cos z tymi muchami moze? :/ moje tez sa z pinek i nic sie nie dzieje..
hmm dziwne
A jakiego byly koloru pinki przed wylegiem??Jezeli byly barwione wszystko mozliwe ze to One zaszkodzily pajakom.Sam sie z takim przypadkiem nie spotkalem ale slyszalem z pewnego zrodla ze moga byc szkodliwe.
w sumie jak zjadłbym tyle co ważę to też bym sie nie ruszał przez tydzień :)
a tak na poważnie to pająki nie wyglądają "jeszcze" jakby padły tylko zdrętwiały
co dalej czas pokaże
Atrax Robustus
31-07-2012, 05:39
Co do czerwonych pinek, to jeszcze nimi nie karmilem, ale karmilem muchami, ktore sie z nich wykluly.
Jakbyście pracowali z monitorami starszymi niż 10 i wiecej lat to moze byście po 20 latach obcowania z nimi przez 8 godzin dziennie mieli problemy zdrowotne wynikłe z promieniowania. Większe problemy z pewnością bedziecie mieć pijąc dużo mocnego alkoholu, paląc papierosy i zażywając coś mocniejszego. Obecnie produkowane monitory szkodzą mniej niż promieniowanie kosmiczne w bezchmurną noc na szczytach w Tatrach. Praca przez wiele godzin przy monitorze jest szkodliwa z faktu siedzenia przez te godziny w pozycji szkodliwej i wpatrywania się w ekran. Tak samo szkodliwe dla oczu byłoby oglądanie przez 8 godzin dziennie telewizora.
Sam dogrzewam moje pajączki przy komputerze, siebie teżniestety latem muszę grzać w pokoju z komputerami. Serwerownia jest raczej zbyt chłodna do chowu pająków. Raczej bym stawiał na coś szkodliwego z czym miały kontakt te muchy ale pomysł z monitorem uważam za absurdalny. Przepisy BHP owszem mówią o pracy z monitorem lecz przez kilka godzin dziennie i jedynie są 'na wszelki' wypadek, ponieważ nie ma jednoznacznych opracowań potwierdzających szkodliwość monitorów komputerowych. Jeżeli jednak pracujecie przy monitorach to mozecie się staraco dofinansowanie do okularów od swojego pracodawcy i to polecam.
To że nie ma jednoznacznie potwierdzonych badań odnośnie szkodliwości promieniowania elektromagnetycznego (oraz innych rodzajów promieniowania emitowanych przez monitor) w żaden sposób nie może być podstawą do stwierdzenia, że promieniowanie to wpływu na zdrowie organizmów żywych nie ma. Ba nie może być również podstawą do stwierdzenia, że oddziaływanie takie istnieje.
Ja wolę dmuchać na zimne...
Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że organizmy żywe otoczone są również polem elektromagnetycznym (wykazuje to np. fotografia karlinowska), a stan tego pola ma odzwierciedlenie w kondycji zdrowotnej organizmu, to daje mi to podstawę do sformułowania kontrargumentu, że jednak promieniowanie pochodzące od urządzeń elektrycznych wywiera negatywny wpływ na zdrowie organizmów żywych (zakłóca pole biomagnetyczne).
Kolejny kontrargument - skoro w ciele ludzkim płynie "prąd" (na takiej zasadzie przekazywana jest informacja drogą nerwową), a największa aktywność elektryczna jest w mózgu, to logicznym jest stwierdzenie, że wpływ pól magnetycznych zewnętrznych na przesyłanie oraz przetwarzanie informacji zachodzących w mózgu ma miejsce.
talullah
03-08-2012, 13:06
W kom. nerwowych nie płynie prąd lecz impulsy el. Te są wywoływane poprzez
polaryzacje błony kom. poprzez pompę jonową komórki. Jeżeli impuls el. zanika to
mech. pompy j. go ponownie "ustawia" aż do synapsy gdzie jest on przekazywany dalej drogą chemiczną. Z tego zatem wynika, że najczęstsze nieprawidłowości w w/w procesach wynikają:
a) błędów w cyklach biochemicznych komórki związanych z polaryzacją błony kom.
b) błędów w przekazywaniu impulsu drugiej komórce.
Interferencja fal elektromagnetycznych poch. z monitora z żywymi komórkami polega
bardziej na przerywaniu heliksu DNA (działanie kancerogenne) niż na bezpośredniej ingerencji w biochemizm kom. nerwowych. F. em. są zwyczajnie na to za słabe.
Z tego też wynika wniosek, że problem może dot. much "z archiwum X".
Dlatego proponuję konsultację z agentem Moulderem.
Chelicerata
07-08-2012, 13:42
Monteskiusz napisał kiedyś:
"Nie trzeba wiele rozumu, aby wszystko zmącić,
ale trzeba go mieć dużo, żeby wszystko uładzić"
... i więcej słów nie trzeba
ps. jakąś encyklopedią mi pachnie ...
Chelicerata
09-08-2012, 16:30
"Nie trzeba wiele rozumu, aby wszystko zmącić,
ale trzeba go mieć dużo, by wszystko uładzić!"
Monteskiusz
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.