Zobacz pełną wersję : tlumaczenia opisow ugryzien
:: batmex ::
30-01-2012, 19:03
witam wszystkich ,
sorx za klkudniowy poslizg w robieniu tlumaczen , ale nie mialem czasu
te, ktore dzis zamiesczam pochadza ze strony :
http://www.arachnopets.com/arachnoboards/forumdisplay.php?forumid=16
ok , kilka release notes :)
1. nie pytalem sie autorow o zgode
2. nie zawsze tlumaczylem cale posty, poniewaz czesc to byly opisy mowiace skad kto dostal zwierzaka, albo jak ma urzadzone terra , tudziez mieszkanie
3. prosze - darujcie mi miejscami wrzuty opatrzone komentarzem `przyp.tlum.` , ale nie moglem sie powstrzymac :)
4. w kilku przypadkach znalazlem w necie zdjecia zwierzakow , aby bylo wiadomo o czym mowa
5. nie jestem specem od medykamentow podawanych w razie ukaszen , wiec jesli przekrecilem nazwy (staralem sie stosowac oryginalna pisownie) prosze napiszcie o tym na forum aby wszyscy o tym wiedzieli , tak samo , jesli znacie polskie nazwy/odpowiedniki/ceny/gdzie dostac tych lekow , bedzie milo , jesli podacie
6. darujcie pisownie i kilka ortograficznych jak znam zycie , ale tl;umaczylem to `on the fly` i moze byc nieco bledow , powtorzen etc.
oka , mam nadzieje , ze was zaciekawia teksty
(polecam pierwszy txt o skolopendrze )
pozdrawiam
bat
wszelkie uwagi prosze kierowac na hadrurus@o2.pl lub zamieszczac na forum , mozna sie tez ze mna skontaktowac przez gg#7733
:: batmex ::
30-01-2012, 19:04
zostalem ugryziony przez moja irminie podczas wyjmowania jej naczynia na wode do czyszczenia, zanim sie zorientowalem `czarna blyskawica` wystrzelila ze swojej kryjowki i znalazla sie na koncowce srodkowego palca. ugryzla, a nastepnie czulem silne `ciagniecie` palca przez pajaka (dla niej moj palec byl tylko swierszczem :) puscila jednak szybka , a ja zabralem reke z terra
pajak niedawno przeszedl wylinke, jest ma ok 3"
na poczatku poczulem dokladnie jak ukaszenie bumble bees (o ile sie nie myle chodzi o nasze trzmiele - tu jest link z fotkami http://hercules.users.netlink.co.uk/Bee.html - przyp.tlum.). poczulem ostry palacy bol, palec nie spuchl, choc byl czerwony. miejsce uklucia bylo ledwo widoczne , raptem 2 bardzo, bardzo male kropki. palce uczucie minelo po ok godzinie, zostalo tylko swedzenie, ktore bylo bardziej irytujace niz palacy bol, wnioskuje z tego , ze mala ilosc jadu zostala wstrzyknieta do rany.
nastepnego dnie wszystko bylo w porzadku - zadnej opuchlizny , zadnego zaczerwienienia
:: batmex ::
30-01-2012, 19:04
kiedy probowalam nalozyc klej na rane mojej 3" h.lividum, wyskoczyla i ugryzla mnie w kciuk tyle razy , ze nie bylam w stanie policzyc. strasznie bolalo! moj palec byl bardzo spuchniety , plakalam jak dziecko - nie smiejcie sie , tez byscie plakali. wzielam 2 benadryl i tylenol i poczekalam chwile. przemywalam takze rane goraca woda, aby wyciagnac z niej jad, ktory wyszedl po jakiejs godzinie - dzieki bogu ! palec wciaz jest troche spuchniety, ale nie za bardzo.
:: batmex ::
30-01-2012, 19:05
(tu jest link do zdjecia http://www.einet.dk/galleri/Scolopendra_subspinipes_mutilans.htm ---bosh, ja bym sie bal wziac takiego zwierza na reke - przyp.tlum)
wieczorem 3 sierpnia po raz pierwszy wzialem na reke zwierzaka, kilka razy pozwolilem mu wedrowac przekladajac go z reki do reki, po czym odozylem go zpowrotem do terra - co za uczucie ! uznalem , ze musze miec zdjecie tego osiagniecia .
wieczorem nastepnego dnia (4.08) zjawila sie moja synowa z cyfrowka, aby uwiecznic moja nowow nabyta umiejetnosc. wzielismy cale terra do sypialni, w razie gdyby podczas robienia zdjec zwierz spadl na lozko mozna by go wtedy latwo zlapac (widzialem z jaka predkoscia one biegaja , koles albo jest niepoprawnym optymista , albo ma baaardzo duze lozko - przyp.tlum.) swiatlo w sypialni bylo jasniejsze niz to do ktorego byl przyzwyczajony i wydawal sie nieco rozdrazniony. ale hej ! - jestem wielkim znawca skolopendrow - poradze sobie (to nie byl przyp.tlum :) siegnalem po niego , a on zaczal uciekac do norki, dwa razy zablokowalem mu przjscie, za trzecim razem udalo mu sie czesciowo wejsc do norki, w tedy delikatnie zaczalem go wyciagac - wtedy mnie dziabna, owinal sie dookola srodkowego palca lewej reki i ugryzl.
majac 58 lat wydawalo mi sie , ze doswiadczylem juz bolu.NIEPRAWDA! niegdy nie doswiadczylem takiego bolu. ugryzienie nastpilo o 21, pol godziny pozniej bylem na izbie przyjec. o 23 dostalem zastrzyk z morfiny , ktory prawie w ogole nie usmierzyl bolu. dostalem tez zastrzyk z (dla? - przyp.tlum) tetanus (i was given a shot for tetanus) i recepte na antybiotyki i precocet. mialem brac 2 precocet co 4 godziny jesli potrzebowalem (to chyba jakis painkiller - jesli ktos wie co to dokladnie , prosze napisac - przyp.tlum.). 2 godziny pozniej wzialem wszystkie 4 prcocet ktore mi dali ktore powinny mi starczyc do nastepnego dnia. nie zaznalem ulgi az do 5:30 rano nastepnego dnia (05.08) - wtedy bol zaczal mijac a do 7:30 zniknal niemal calkowicie. 6 sierpnia balec byl caly czas opuchniety , ale juz nie bolal, doznalem jednak reakcji na antybiotyki, ktora byla ekscytujaca (zdaje sie , ze koles odjechal :) - przyp.tlum)
patrzac na cale zajscie z perspektywy czasu zdalem sobie sprawe , ze przez moja zbytnia pewnosc siebie wszystko zrobilem zle. moja rada dla tych ktorzy chca brac skolopendry na rece - NIE ROBCIE TEGO !!!, ale jesli musicie - badzcie spokojni, opanowani, poruszajcie sie powoli , i nigdy , ale to przenigdy nie wyciagajcie skolopendra z jego norki (wyciagania skorpionow z ich norek tez nie polecam - bolesne , lub niebezpieczne w zaleznosci od gatunku - sprawdzone na wlasnej skorze - przyp.tlum)
:: batmex ::
30-01-2012, 19:06
zostalem ugryziony przez mojego 4,5" vagansa, podczas przenoszenia do nowego pojemnika wspial mi sie na reke, a kiedy probowalem go zlapac, nakryc reka ugryzla mnie 2 razy w srodkowa czesc lewego kciuka. pierwszy raz nawet nie bolal tak bardzo, a nie chcac go upuscic, nie strzasnalem pajaka z reki, w tedy zatopil jeszcze raz swoje zeby w moimkciuku nim odstawilem go do pojemnika.
z rany leciala krew , a samo ugryzienie mozna porownac do ugryzienia przez kota. przemylem rane, i polozylem na nia natychmiast OH i betadyne (betadine) oraz lod. miejsce ukaszenia swedzi, jest troche czerwone, i podrazniony/bolacy ale nie tak jak sie spodziwalem. znow najlepszym porownaniem jest ugryzienie przez kota, ugryzienie mialo skutek tylko lokalny , nie odczulem zadnych powazniejszych/globalnych skutkow dla calego organizmu
:: batmex ::
30-01-2012, 19:35
na poczatek chce zaznaczyc , ze bylo to najbardziej bolesne doswiadczenie jakie mnnie spotaklo.
jakies 3 lata temu, kiedy pracowalem w sklepie zoologicznym klient chcial sie przyjrzec skolopendrze (skolopendrowi ?? - przyp.tlum), a ja bedac bardzo glupim zaoferowalem sie wziac zwierzaka na rece. byla to dorosla samica wietnamskiego czerwononogiego skolopendra miala ok 9" (ok 22.5 cm - niezla bestia - przyp.tlum.) polozylem zwierzaka na reku delikatnie by go nie upuscic. staralem sie kontrolowac go pozwalajac mu przechodzic z reki na rek , jednak w pewnym momencie zaczal sie wspinac w gore po jednej rece. wiedzac , ze jesli zablokuje mu przejscie , lub zlapie zostane najprawdpodobniej ugryziony nie robilem nic , majac nadzieje , ze zawroci. niestety tak sie nie stalo i zwierze schowalo sie pod moja koszula (uhhh - no to ja mu nie zazdroszcze - przyp.tlum.) mialem na sobie tego dnia jeszcze jedna koszule pod uniformem z pracy , to spowodowalo , ze skolopendr , ktory wpelzl miedzy nie poczul sie naciskany i niepokojony (threatened) i zatopil swoje ogromne zeby w mojego miesistego tricepsa (tyl reki), natychmiast poczulem jakby blyskawica bolu przeszywala moja reke, otrzymalem jeszcze dwa ugryzienia , nim zdjalem koszule i odstawilem zwierze do jego pojemnika. ogladajac rany okazalo sie , ze mam 7 ukaszen (3 razy zlapala mnie dwoma zebami , raz jednym), zapewnilem klienta , ze wszystko jest ok i zalozylem koszule (a jak , twardym trza byc , nie mietkim :) - przyp.tlum) mialem jeszcze 4 godziny mojej zmiany w sklepie do skonczenia. w tedy mialem tylko silna opuchlizne i zaczerwienienie w miejscu ukaszenia , oraz najmocniejszy , bol jakiego kiedy kolwiek doswiadczylem. moge uczciwie powiedziec , ze czulem sie tak , jkby moja reka sie palila. postanowilem dokonczyc zmiane , mimo powtarzajacych sie ostrzezen bym sie udal do szpitala. jadac autobusem do domu dostalem nudnosci i postanowilem jednak zawitac na izbe przyjec.dali mi tam troche tylenol-3 abym mogl wytrzymac z bolem, ale nawet mimo to bol trwal jeszcze jakies 17-19 godzin, zanim minal. w miejscach ukaszenia doszlo do uszkodzenia tkanki , byly slady nekrozy (tak to sie po naszemu pisze? - chodzi o martwice tkanki jak sadze tak ??), a caly tyl reki byl twardy i spuchniety.
:: batmex ::
30-01-2012, 19:45
zostalem ugryziony przez 1/4 " versicolor (jakies 0.5-0.7 cm - mlody osobnik)
przy przenoszeniu z jednego pojemnika do drugego zauwazylem ze do odwloka przyczepilo sie troche pajeczyny , a do niej podkladu (trofu) wiec pozwolilem pajakowi spacerowac po rece , a sam zajalem sie oczyszczaniem zwierzakaz zabrudzenia. biedactwo spanikowalo i ugryzlo mnie 2 razy - raz w palec wskazujacy (suche ukaszenie - bez jadu) i drugi raz w kciuk, pomomo ukaszenia dokonczylem oczyszczanie pajaka i wsadzilem go do nowego pojemnika.
zaraz po ukaszeniu umylem rece bardzo goraca woda. pierwsze ukaszenie w ogole mnie ne bolalo (dlatego przypuszczam , ze bylo suche), natomiast drugie - na kciuku palilo mnie , wsedzialo, robilo sie coraz bardziej czerwone i puchlo. mialem tez odczucie jakby mi ktos wbijal setki igiel w palec (`pins-and-needles feeling`)
po 30 minutach palenie i swedzenie przeszlo. po godzinie klucie i zaczerwienienie zaniklo. minelo juz 2.5 h od ukaszenia i zostalo tylko troche opuchlizny.
Krzysztof.W
31-01-2012, 04:43
Myśle że to da ludziom wiele do myślenia.
Że nawet noworodek pajeczy może być niebezpieczny.
Dzięki za przetłumaczenia.
Tylko tak dalej ::batmex::
Cześć@_@
:: batmex ::
31-01-2012, 05:07
teraz chce poszukac opisow ukaszen i najlepiej zdjec tych ukaszen przez latrodectusy , athraxy i inne , aby uzmyslowic ludziom , co to jest , i jakie moga byc konsekwencje trzymania takich zwierzakow w domu , bede wdzieczny za kazdy link :)
pozdrawiam
bat
tu masz link do atraxow, niestety nie ma zdjec
Atrax Robustus
31-01-2012, 09:33
Swietnie :)
NIezla robota ::batmex::
Co do tego tetanus, to gostkowi chodzi o to, ze dostal zastrzyk przeciwtezcowy.
http://www.inchem.org/documents/pims/animal/atrax.htm
ups nie podalem linku, poprawiam sie
:: batmex ::
31-01-2012, 22:32
ok , thx zapamietam :)
pozdro
bat
:: batmex ::
31-01-2012, 22:46
swietna stronka , wsiaklem przy niej na 3 godziny (glownie ze wzgledu na problemy z terminologia anatomiczna i czasami lekarska , ale nie ma to jak dobry slownik:) - wielkie dzieki za linka
znalazlem tam opisane 2 przypadki ukaszenia przez samca athraxa,
i zastanawiam sie , czy na podstawie info z tej strony napisac tylko tlumaczenie tych przypadkow , czy jakis dluzszy artykul ... hmmm sie pomysli :)
no , to teraz ide szukac jeszcze opisow ukaszen (poszukam tez fotek ) do tych przypadkow, poniewaz uwazam , ze jeden obraz jest wart 1000 slow ) latrodectusow, androctonusow, leiurusow, no w kazdym razie skorpow nalezacych do buthidae - chce , aby to bylo uzasadnienie mojego glosu, ze trzymanie zwierzat znanych jako bardzo jadowite to po prostu glupota
pozdrawiam
bat
Atrax Robustus
01-02-2012, 05:58
Ja rowniez mysle, ze to super strona. Bardzo dokladna. Co do trzymania zwierzat bardzo jadowitych w domu, to musze sie zgodzic. Jest tyle ptasznikow/skorpionow, ktore mozna okreslic jako bezpieczne, a wrazenia zwiazane z ich obserwacja nie roznia sie wiele od obserwacji ptasznikow agresywnych. Oprocz tego (jak slusznie Frontside kiedys napisal), niewazne co sie hoduje, ale kto hoduje :)
Co do ukaszen Atraxa, to pamietam, ze powodowaly one smierc najczesciej we wczesnych latach, kiedy nie bylo surowicy na jego toksyne i tylko dzieki temu, ze surowica na jego jad zostala otrzymana, od dluzszego czasu nie notuje sie ofiar w ludziach. Jesli chodzi o ukaszenia samca, to jego jad jest silniejszy chyba z 5 x bardziej od jadu samicy, poza tym samce czesto wedruja w poszukiwaniu ludzkich osiedli oraz potrafia wytrzymac w wodzie dosc dlugo , dlatego w okresie letnim moga sie dostac nawet do basenow (przez przypadek). Mysle, ze to dlatego wlasnie slyszy sie czesciej o ukaszeniach przez samce.
Co do hodowli takiego pajaka, jak Latrodectus mactans, to nie widze sensu, aby go hodowac, gdyz podobna radosc czerpalbym pewnie z hodowli krzyzaka ;)
:: batmex ::
02-02-2012, 18:11
wlasnie wyslalem maila do dr. Stockwella z prosba o pozwolenie tlumaczenia `scorpion FAQ` (http://wrbu.si.edu/www/stockwell/faq/faq.html)
mam nadzieje , ze dostane odpowiedz , nie chcialbym zamieszczac czegokolwiek , bez zgody autora
pozdrawiam
bat
a painkiller to środek przeciwbólowy - zdajsie ;]
może to jakoś powiesić, alebo zrobić artykuł na stałe
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.