PDA

Zobacz pełną wersję : "Boskie" pająki...czyli podróże w czasie i przestrzeni..:)



Pablos
27-12-2011, 03:46
Witam!:)
Pająki już od zarania dziejów fascynowały ludzkość, wzbudzając "mieszane" odczucia...jednych przerażały swoim kształtem, biologią, zachowaniem, "drapieżnością"/grubo przesadzoną /..wśród innych wzbudzały podziw i szacunek. Tak czy owak te "cudka" natury zawsze gdzieś funkcjonowały obok nas i W NAS...w naszej świadomości i poza nią../piszę celowo poza świadomością , gdyż współczesna psychiatria bardzo niechętnie używa pojęcia "PODŚWIADOMOŚĆ"..trudno bowiem orzec, czy to co wydaje się być podświadome..nie jest tak naprawdę nadświadome i przez to absolutnie nadrzędne i kierujące w największym stopniu naszym życiem...???/ Ale nic to...do rzeczy!!!:) Ad rem!
Lęk i zarazem podziw ..szacunek i pogarda;)...wszystko to w jednym tyglu musiało zaowocować powstaniem czegoś, co na długo zapisało się w kulturze i religiach wielu ludów. Nie chcę przez to oczywiście powiedzieć, że dzięki pająkom ludzkość jest teraz taka jaka jest..bo to oczywiście byłoby nadużycie:) Mój fanatyzm arachnologiczny nie jest jeszcze taki wielki, bym stracił nad nim kontrolę...hehehehe;))))) Na pewno jednak ślady wpływu pająków na kulturę i religię/mitologię są dostrzegalne niemal w każdej nacji...
Tu celowo przerywam ..muszę spadać do pracy...ale jeszcze dziś tu wrócę :)))..i proszę WSZYSTKICH o pomoc w tworzeniu tego wątku...
Sam jestem ciekaw co z tego wyniknie...
Pozdrawiam:)
Pablos

mantid
27-12-2011, 05:32
http://www.arachnology.org/Arachnology/Pages/A_stories.html

pozdrawiam

mantid

Hari
27-12-2011, 06:14
Pamietacie legende o Grocie Łokietka, w ktorej pająk odegrał wazną historyczna rolę?
Jak głosi legenda, ukrywał się w niej przyszły król Polski Władysław Łokietek przed pościgiem króla czeskiego Wacława II. Łokietek miał przebywać w jaskini około sześciu tygodni, a życie uratować mu miała pajęczyna, która zasłoniła otwór i zmyliła ścigających. Zaraz po ucieczce do jaskini, pająk zaczął tkac pajeczyne. Scigający uznali, ze skoro pajęczyna zaslania wejscie, to nikt nie wchodzil tam od dlugiego czasu. W ten oto sposób. Pająk przyczynił się do ocalenia krola Polski :)
Pozdrawiam.

Pablos
27-12-2011, 11:15
Witam ponownie:)
Dzięx Hari i Mantid!
Właściwie mogę tu napisać tylko tyle...że zgodnie zresztą z rekomendacjami Mantida zapraszam na NIESAMOWITĄ stronkę ..jest na prawdę niezła i idealnie nawiązuje do tematyki, którą chciałem poruszyć..
Pozdrawiam:)
Pablos

Smecta
28-12-2011, 10:06
Nie sądzę, żeby poruszony przez Pablosa temat sprzyjał podnoszeniu zainteresowania hodowlą pająków, chyba, że potraktujemy to jako "niezdrową" modę. W tworzeniu tej pseudootoczki widzę jednak pewien sens-autor jakby na siłę próbuje się przekonać o solidnych podstawach swojej fascynacji. Z czego to wynika, nie wiem...może w rzeczywistości boi sie pająków lub kojarzą mu się z zdarzeniami z jego życia, o których chciałby zapomnieć. Jeśli tak, to jest bardzo ciekawa forma nadkompensacji, jeśli nie, bardzo dziwny i dramatyczny sposób próby realizacji się w życiu.
Temat pociąga mnie z innych przyczyn, chciałbym jednak konkretów, których w wypowiedzi Pablosa brak. Oczywiście poruszony jest dwojaki aspekt sprawy, resztę zostawiono nam-forumowiczom. Podnoszę więc rękawicę...
Pająk widziany w określonych porach jest zwiastunem szczęścia lub nieszczęścia, niestety nie udało mi się ustalić z czym dokładnie jest to związane i w jakich kręgach kulturowych. Nieszczęście ma przynosić zabicie pająka ( zwłaszcza spalenie go ) lub widok płonącego pająka. Obawiamy się wtedy obudzonych złych mocy? Czy też może jak pewnie będzie rozumował Pan Pablos, szkodliwych związków chemicznych uwalniających się ze zwęglonego ciałka ?!
W związku z powyższym, mam pytanie do wszystkich, czy wasze pająki przyniosły wam kiedyś szczęście/nieszczęście i w jakiej sytuacji?
Co do religii, nie są mi znane jakieś znaczniejsze ( poza Pablosaństwem ), formy kultu pająka, zwracam się do forum o oświecenie mnie i z góry bardzo dziękuję. Chrześcijaństwo widzi w nim przeciwieństwo pracowitej pszczoły, w wierzeniach ludowych był jednak symbolem duszy, która może opuszczać ciało przez usta, właśnie w postaci pająka. Miał także znaczenie praktyczne, wiązane, z rzekomo cudownymi właściwościami pajęczyny, lekowi zapobiegającemu upływom krwi oraz infekcjom ran ( zagnieść chleba z pajęczyną ). W rejonach podalpejskich krzyżaki uchodziły za błogosławione ( ze względu na krzyż na odwłoku ), a spuszczający się po nitce pająk oznaczał łaskę z nieba.
Znacznie częściej pająk jest jednak kojarzony źle i ma to związek nie z fascynacją nim, tylko obrzydzeniem przezeń wywoływanym. Jest symbolem obłudy, kłamstwa, zdrady ( czarna wdowa, hehehe ), występującym niejako w drugiej lini, skrytej i podstepnej...
Ja tam się nie przejmuję i z przyjemnością pobiegam sobie wczesną porą z babim latem na twarzy, polecam wszystkim!
pozdrawiam Smecta
P.S. Urzeczony stylem Pana Pablosa niechcący uległem jego właściwościom, tworząc coś podobnego...kurcze, sam nie rozumiem co napisałem! Przepraszam wszystkich czytelników!

Smecta
02-01-2012, 08:09
Wygląda na to, że poruszony przez Pablosa temat ( bardzo ciekawy zresztą ) nie chwycił. Szkoda...

42d3e78f26a4b20d412==