Zobacz pełną wersję : Znaczenie guaninowego KRZYŻA..:/
Witam!:)
Ostatnio zastanawiałem się nad skądinąd ciekawym zjawiskiem i jego biologicznym sensem.. Na Forum kilka dni temu pojawiły się posty poświęcone pająkom krzyżakom /nie-Krzyżakom;)))) hehehe/ ..które mnie trochę "zainspirowały"...do myślenia:))))))
O co chodzi..??? Mianowicie przypomnę, że jedną z cech wyróżniającą rodzaj Araneus wśród innych pająków jest posiadanie na grzbiecie pięknego krzyża. Krzyż ten jest efektem odkładania się w uchyłkach jelita środkowego kryształków substancji o nazwie GUANINA /tej samej, która występując u ryb w skórze, w specjalnych komórkach i rozpraszając światło, nadaje rybom połysk i barwę srebrzystą, czyli w rezultacie czyni je NIEWIDOCZNYMI w środowisku wodnym/.
Zresztą biologiczne znaczenie guaniny jest dużo większe..jako bowiem zasada azotowa z grupy puryn, wchodzi w skład kwasów nukleinowych: DNA i RNA, jest zatem bardzo istotnym "składnikiem atramentu, którym pisana jest ksiega naszego życia"...ale dość tych przenośni...do rzeczy!!!;))
Po co pająk odkłada w swym jelicie guaninę??? Czy to tylko przypadek, że guanina prześwieca przez oskórek chitynowy odwłoka i "rysuje" biały krzyż, czy może pająk coś z tego ma i dlatego ewolucja wciąż promuje tych współczesnych "Krzyżowców"??? Często /żeby nie powiedzieć ZAWSZE/ tak bywa, że przypadkowa mutacja..poprzez dobór naturalny, staje się motorem..napędem EWOLUCJI.. Fajnym, choć podręcznikowym, przykładem tego zjawiska może być MELANIZM PRZEMYSŁOWY zaobserwowany u motyla Biston betularia...
Hmmm..większość książek, które udało mi się dorwać, nie rozwodzi się nad guaninowym krzyżem i jego sensem....a samą guaninę u krzyżaka traktuje jak wydalinę, którą "przez przypadek" widać na grzbiecie zwierzaka...
Czekam na Wasze pomysły..
Dodam tylko, że czasem cała guanina może ulec wypłukaniu...a wtedy KRZYŻ znika...aż do kilku następnych posiłków..;)
Pozdrawiam:)
Pablos
A co powiesz na rysunek trupiej czaszki na grzbiecie jednej z naszych ciem? Krzyz i czaszka symbolizuja jedno...Moze i jest w tym jakich sens ze strony zwierzaka, czasami o prymitywnych naszym zdaniem stworzeniach dowiadujemy sie niewiarygodnych rzeczy!
...nie upatrywałbym się PAwcIO w tym żadnego symbolizmu....
Kierując się wyrachowaniem i zimną kalkulacją ;))) szukam tylko dowodów "ewolucyjnych"..
Pozdrawiam
Pablos
Witam ponownie..;)
..Muszę tu coś koniecznie dodać ...trochę się zagalopowałem z tym krzyżem na grzbiecie wszystkich przedstawicieli rodzaju krzyżak (Araneus)... Wśród występujących w Polsce 11 gatunków krzyżaków najwyraźniejszym "krzyżem" może się poszczycić w zasadzie tylko A.diadematus, czyli krzyżak ogrodowy... U innych ów rysunek jest zupełnie inny, np. u krzyżaka łąkowego (A.quadratus) przypomina czworokąt...z tąd też jego nazwa łacińska... Nie zmienia to jednakowoż faktu, że wszystkie te odwłokowe malowidła;)))) wykonane są w GUANINIE..;))))
Pozdrawiam
Pablos
NIe wiem jaki jest udział Guaniny w DNA pająkow - jeśli jest niższy niż przeciętna zawartość w DNA pokarmu - Guanina może być odkładana jako niepotrzebny metabolit.
Nareszcie jakiś ciekawy temat, a nie chrzanienie o kolejnej wylince kędziora, który nic nie je przez dwa ddni....
Odkładanie kryształów guaniny jest jedną z metod oszczędzania wody. Guanina jest dosyć trudno rozpuszczalnym związkiem toteż jej wydalanie kosztowałoby pająka utratę wody (odwieczny problem wszystkich organizmów lądowych). Prościej jest ją odkładać.. Dlaczego akurat w postaci krzyża ?
Krzyształy Guaniny opłaszczone są białkami mogącymi wywoływać odczyn alergiczny.
Tak wyglądają w dużym powiększeniu te kryształy.
:)
Dzięki Mantid...
Pozdrawiam:)
Pablos
Witam!:)
..Zgadzam się z Tobą Mantid ..zaś co się tyczy samej guaniny ..to chyba to jest najlepszym wytłumaczniem.. U człowieka produktem degradacji puryn jest kwas moczowy...zaś pająk wybrał inną strategię ..nie wytwarza z niej moczanów /bo to dodatkowo kosztuje energię ATP i potrzebna jest woda/ tylko odkłada w postaci kryształków w uchyłkach jelita środkowego. Wciąż jednak nie wiem czy rysynek jaki pojawia się na jego grzbiecie dodatkowo nie czyni go np. ....mniej widocznym na tle rozpiętej sieci...czyli nie odgrywa dodatkowej /poza metaboliczną/ funkcji w MIMETYZMIE..
Pozdrawiam:)
Pablos
Atrax Robustus :-)
26-12-2011, 08:28
Zgadzam sie :D
Extra temat :]
Biorac pod uwage wlasciwosci guaniny, rzeczywiscie najbardziej prawdopodobne jest to z oszczedzaniem energii. Pajaki to bardzo stare zwierzeta i wyksztaucily droga ewolucji bardziej oszczedne formy regulacji gospodarki wodnej ;)
W koncu, zeby osobnik zaczal przejawiac nowe wlasciwosci, wystarczy jedna, chocby i punktowa mutacja, ktore nie sa az tak rzadkie, a pajaki egzystuja juz tyle czasu na Ziemi, ze wyksztaucily taki wlasnie sposob.
Mozna je za to podziwiac, bo rzeczywiscie nie maja takich strat energii, jak inne zwierzaczki ;)
Co do mimetyzmu, to tez wydaje mi sie prawdopodobne, bo w koncu czasem nie zauwazam krzyzakow na tle galezi.
Szymon_czarodziej
26-12-2011, 08:45
Hmmm.... wielce ciekawy temat i to nie tylko od strony czysto eko-biologocznej ale także biochemicznej. Krzyżak jest stosunkowo prymitywnym organizmem, prosze nie zrozumeć mnie źle ale to czyni go naprawde "optymalnym" do przetrwania.
Katabolizm puryn do kwasu moczowego występuje jako stosunkowo wygodne pozbywanie sie metabolitów w organizmach człowieka i naczelnych oraz paru innych ssaków. Inne zwierzęta posiadają szlak metaboliczny prowadzący do uwolnienia mocznika lub amoniaku i jego związków. Z energetycznego punktu rozpatrywania sprawy najkorzystniejsze jest wydalanie amoniaku. Amoniak w większych stężeniach jest toksyczny, zwierzęta które go wydalają to zazwyczaj gady wodne takie jak żółwie czy krokodyle, które mogą pozwolić sobie na wydalanie go rozcieńczonego, bazując na obecności H2O w ich środowisku, co zmniejsza jego szkodliwość. Co następuje, mogą sobie pozwolić na zmniejszenie dostaw energi podczas katabolizmu. Oczywiście nie potrafią one zdecydować co wydalają, rozwój tego szlaku nastąpił na drodze ewolucji, która wiadomo jest wybredna. Grupa zwierząt pustynnych (gady i stawonogi), mówić nie potrzeba, że jest to środowisko suche, przystosowała się do tego wydalając tzw kałomocz, którego głównym składnikiem jest mocznik, a ilości wody wydalane są w takich ilościach, żeby zwierze nie umarło z odwodnienia.
Wracając do krzyżaka i jego guaninowego krzyża... pochodzenie tego krzyża jest wiadome, znaczy: jest to nie rozłożony związek metabolizmu, który nie jest szkodliwy dla pająka, a w postaci skryztalizowanej wytrąca się w jelicie stawonoga. Uważam jednoznacznie, że nie może być w tym momencie guanina źródłem jakiegokolwiek mimetyzmu. Melanizm przemysłowy występuje u rzeczonej w poprzednich postach ćmy jako mechanizm przystosowawczy. I owszem jest on nad wyraz zmienny i dostosowany do warunków środowiska. Zmiana barwy jednak jesty wywołana uwolnieniem barwników pigmentowych do naskórka. Nie trzeba tłumaczyć, że pigment jest to związek chemiczny, którego rola polega na barwieniu. W przypadku krzyżaka guanina dostaje się do jelita, nie do naskórka. Układ jelita pod pancerzem pająka to rozwiązanie anatomiczne i podejżewam, że nie ma zależności między jego położeniem a jakimś konkretnym celem mimetycznym.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawoam
Szymon
Ekstra, ze poruszyliscie taki temat. Fajnie dowiedziec sie paru nowych rzeczy. Niestety nie jestem w stanie dorzucic niczego do tych wypowiedzi, jednak czyta mi się to z rozkoszą :)) Pozdrawiam.
Witam ponownie:)
Szymonie ..ale jeśli taki właśnie układ jelit pająka pod jego oskórkiem chitynowym..przez, być może, zupełny przypadek, sprzyja przeżywalności gatunku ...i jest promowany przez ewolucję /krzyżaki nie wymarły i mają się dobrze.../ a przy tym ich ciało nieźle wtapia się w sieć na której polują, to czy nie można tego nazwać MIMETYZMEM??? Moim zdaniem mimetyzm jest kształtowany nie tylko przez pigment zawarty w skórze, czy w naskórku:).. ba, nie tylko przez barwę ciała!!!...Cała morfologia, anatomia i nierzadko też fizjologia zwierzęcia wspólnie "pracują" nad upodobnieniem go do środowiska, w którym żyje! Co przyszłoby np. patyczakom indyjskim z ich zielonej barwy, gdyby przy tym bardzo szybko się poruszały, były podobne do małych słoników;))) czy wydawały głośne dzwięki przy przemieszczaniu się czy spożywaniu liści..???:))
Pozdrawiam i cieszę się, że temat spotkał się z Twoim uznaniem. Pozdrawiam wszystkich, którzy odważyli się wyrazić tu Swą opinię..
Pablos
Dzięx za "zgodę":) i że temat posta wydaje Ci się ciekawy.
Pozdrawiam
Pablos
Szymon_czarodziej
26-12-2011, 13:42
Owszem, Pablos, masz całkowitą racje. Nie jestem jednak pewien, czy ukłąd pokarmowy też może brać udział w ewolucji kształtu ciała. Myśle tak dlatego, że jego położenie i topografia jest związane z jego funkcją. Musi być wlot i wylot :). Jedyne zwierze jakie znam, które "posługłuje" się swoim jelitem w inny sposób niż świadczyłaby jego funkcja to strzykwa (pospolicie ogórek morski), który dosłownie wypluwa swoje flaki w razie zagrorzenia. Oczywiście potem wszystko sie regeneruje. Ma sie to jednak nijak do mimetyzmu. Zgadzam sie z Tobą co do zmiany kształtu ciała. Przykład, jakże dynamiczny, wszystkie gatunki głowonogów. Potrafią ze swojego ciała "zrobić' skałę w mgnieniu oka (polecam filmy o ośmiornicach). Nie potrafie i nie mogę zaprzeczyć, że krzyżak właśnie tak przystosował się do otoczenia, ale uważam to za mało prawdopodobne.
..Szymonie ale ja nie twierdzę, że układ pokarmowy bierze udział w ewolucji KSZTAŁTU ciała. Uważam tylko, że MOŻE brać udział w ewolucji gatunku, jako całości /bo niby dlaczego nie???/ Może też brać udział w kształtowaniu zjawiska MIMETYZMU.. Dziwne to i może mało prawdobodobne ale tak jest..
Świat jest pełen niedorzeczności..;))) i co ciekawsze nie mamy na to żadnego wpływu..
Pozdrawiam:)
Pablos
Mozliwe, ze dobor ewolucyjny preferowal pajaki, ktorych Guaninowy wzor pozwalal wtopic sie lepiej w rysunek pajeczyny, ale w sumie sa to dwie odrebne rzeczy - jedno przystosowanie do srodowiska - zabezpieczenie przed dehydratacja, i minimalizowanie kosztow energetyczncych na utylizacje metabolitow wtornych, pociagnelo za soba dodatkowe korzysci.
Pajęczarz
27-12-2011, 06:51
Zgadzam się z Pablosem. Wydaje mi się, że ewolucja "wybrała" właśnie taki układ składowania guaniny z powodu, że z jakichś, być może dokładniej nie znanych powodów, okazał się on lepszy od innych. Najprawdopodobniej związane jest to z mimetyzmem, ale niekoniecznie.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.