PDA

Zobacz pełną wersję : BRACHYPELMA - ANITHA



Wojtecki
10-08-2011, 19:16
Witam
Mam zapytanie czy ktos mial doczynienia z tym gatunkiem ?
Jaki on jest z natury ?Czy ma bardzo toksyczny jad ?Prosze o jakies ciekawe informacje i wskazowki ,bazujace na wlasnych doswiadczeniach , odnoszace sie do tego scisle gatunku.
Goraco pozdrawiam

JadziaP
11-08-2011, 03:48
W zasadzie hodowla wszystkich Brachypelm jest identyczna (moze poza B.emilia i B.sabulosum ktore moga miec troche wilgotniej (ale zadne bloto!!! ). Jesli chodzi o Br. annitha,

ten gatunek kiedys znany jako "smithi z Acapulco" znany jest w terrarystyce od polowy lat osiemdziesiatych (poczatkowo uwazany byl za odmiane Br. smithi).
Naukowo opisany zostal przez Tesmoignt(a), Cleton(a) i Verdez(a), dwoch pierwszych to systematycy ten trzeci to jeden z (naj)lepszych hodowcow ptasznikow. Wszyscy trzej to francuzi.

Gatunek ten nie stawia wyzszych wymagan co do hodowli, sa one podobne do wymagan Brachypelma smithi.
Jest moze nie tak spokojny jak B.smithi -ale pomimo to nalezy do spokojnych pajakow.
Jesli chodzi o "jadowitosc" - to jak kazdy pajak posiada jad (moze nie tak silny jak jad pszczol czy os - ale posiada, bo jakos musi paralizowac swoje pozywienie). Osobiscie nie znam przypadkow ugryzienia przez jakas Brachypelme. Moge jedynie przypuszczac ze najwiekszym problemem w przypadku ukaszenie, byloby narobienie sobie w portki.

Dorosle samice dorastaja do okolo 8cm dlugosci glowotulowia i ok15cm rozpietosci. Znajomy ma dorosla samice od 19lat (przywieziona jako dorosly/dojrzaly osobnik, czyli musiala miec co najmniej 6-8lat (w naturze ptaszniki rosna zdecydowynie wolniej)
Literatura podaje ze moga one dozywac 35lat.

Jak juz wspomniane - jest bardzo podobna do B.smithi (ma szersze pomaranczowe "pasy" na odnozach), ale poprzez to ze jest o wiele rzadsza, jej cena jest 2-3razy wyzsza od ceny Br. smithi)

Uwage nalezy zwrocic na pochodzenie zwierzat (niestety pomimo zakazow, nadal pojawiaja sie przemycane osobniki z odlowu w sprzedazy)
Ptaszniki z odlowu sa czesto porazone pasozytami i odwodnione wewnetrznie (ten problem dotyczy nie tylko ptasznikow ale takze innych zwierzat z odlowu, a szczegolnie w Polsce, gdzie zwierzeta docieraja poprzez rozne stacje posrednie na ktorych ogolnie mowiac nie sa trzymane w optymalnych warunkach).
Lepiej nabywac osobniki mlode - pochodza z cala pewnoscia z hodowli.

pa
JAdziaP


P.S. o syna prosze sie nie obawiac...

Awikularia
11-08-2011, 04:00
Tak, pająk bardzo ładny. Mam parkę tych ptaszników. W zasadzie nie mam nic do dodania do wywodu Jadzi, może tylko to, że ja znam osobę ugryzioną przez Brachypelma vagans. To ja. Wiadomo, że każdy inaczej reaguje na ukąszenia... Ja właściwie nie zareagowałam. Miałam dwa otworki po kiełkach i bąbelka takiego jak po komarze. Coż, niepotrzebnie pchałam łapy do jego nory...

Wojtecki
11-08-2011, 04:22
Uprzejmie dziekuje za informacje. Niezbyt duzo wiadomosci mozna spotkac odnosnie wlasnie tego gatunku i faktycznie jest on zadko spotykanym pajaczkiem .Pozdrawiam

Wojtecki
11-08-2011, 05:44
Moze ktos ma jeszcze cos do dodania w temacie ???Bardzo chetnie wyslucham .Pozdrawiam

42d3e78f26a4b20d412==