amarc
27-07-2012, 08:02
Witam,
wczoraj niedaleko domu pod stertą starych desek leżących od roku w chaszczach znalazłem gigantyczną ćmę. Za dnia spokojnie mogła być trzymana na ręku, bo nie wykazywała zamiaru do odlotu. Niestety, nie mam cyfrówki, więc nie mogłem strzelić jej fotki. Może ktoś orientuje się, co to za bydlę? Oto krótki opis:
- długość całkowita ok. 8cm, rozpiętość skrzydeł ok. 9cm.
- masa bliżej nieokreślona (nie mam w domu dokładnej wagi), ale wyraźnie czuć, że w ręku coś jest
- budowa ciała krępa, odwłok gruby (w najgrubszym miejscu ok. 2cm średnicy), zwężający się ku końcowi, cały pokryty szarym meszkiem
- ubarwienie szare (patrz wyżej), gdzieniegdzie pojawiają się czarne i ciemnoczerwone paski
- skrzydła w stanie spoczynku ćma trzymała prawie rozłożone (kolor, jak ciała)
- wielkie czarne oczy z samego przodu głowy
Ćma sprawiała widok naprawdę dużej i masywnej - nigdy takiej nie widziałem.
Więcej szczegółów nie pamiętam, bo się spieszyłem - zostawiłem ją na dechach, a wieczorem oczywiście jej nie było.
Jeśli komuś przychodzi coś na myśl, to chętnie obejrzę jakiś link...
wczoraj niedaleko domu pod stertą starych desek leżących od roku w chaszczach znalazłem gigantyczną ćmę. Za dnia spokojnie mogła być trzymana na ręku, bo nie wykazywała zamiaru do odlotu. Niestety, nie mam cyfrówki, więc nie mogłem strzelić jej fotki. Może ktoś orientuje się, co to za bydlę? Oto krótki opis:
- długość całkowita ok. 8cm, rozpiętość skrzydeł ok. 9cm.
- masa bliżej nieokreślona (nie mam w domu dokładnej wagi), ale wyraźnie czuć, że w ręku coś jest
- budowa ciała krępa, odwłok gruby (w najgrubszym miejscu ok. 2cm średnicy), zwężający się ku końcowi, cały pokryty szarym meszkiem
- ubarwienie szare (patrz wyżej), gdzieniegdzie pojawiają się czarne i ciemnoczerwone paski
- skrzydła w stanie spoczynku ćma trzymała prawie rozłożone (kolor, jak ciała)
- wielkie czarne oczy z samego przodu głowy
Ćma sprawiała widok naprawdę dużej i masywnej - nigdy takiej nie widziałem.
Więcej szczegółów nie pamiętam, bo się spieszyłem - zostawiłem ją na dechach, a wieczorem oczywiście jej nie było.
Jeśli komuś przychodzi coś na myśl, to chętnie obejrzę jakiś link...