dega
28-02-2014, 00:28
Witam.
Wczraj pozegnałam moja traszkę waltla.
Przyczyna smierci bylo (mz) zakzenie bakteryjne, opisane w ksiazce U. Dosta jako "choroba czerwonych nog" (str. 62). Choroba ta rozwinęla sie blyskawicznie. Przypuszczalnym poczatkiem bylo lekkie wzdecie w zeszlym tygodniu, ktore zbagatelizowalam bo minelo niemal calkowicie po dwoch dniach, traszka zachowoywala sie normalnie tylko nie miala apetytu co mnie nie martwilo bo czesto miewala okresy postu i okresy zarlocznosci. W ostatnia srode po poludniu (14.04) zauwazylam ze chce wyjsc z wody i ma lekkie czerwone przebarwienia pod skora na brzuchu, szczegolnie w tylnej czesci. Umiescilam ja w mokrych papierowych recznikach. Nastepnego czwartek z samego rana miala wybroczyny i jedna krwiawiaca ranke, niestety musialam jechac na zajecia. Wrocilam po 13 do domu, traszka juz nie zyla, miala dziurawa skore; sadzac z opsiu w ksiazce u. Dost pewnie jzu bym jej nie uratowala bo musiala miec dziurawe jelita.
Nie wiem niestety jaka byla bezposrednia przyczyna choroby (tzn. skad wziely sie bakterie) a to byloby najwazniejsze wiedziec na przyszlosc.
Z moje doswiadzcenia plynie jeden glowny wniosek: reagujcie od razu po zauwazeniu pierwszych niepokojacych obajawow jakichkolwiek niedomagan.
Kilka zdjec z jej choroby jest tutaj http://bio.binertia.com/cPwaF.php (zrobilam je, zeby zapytac was jak jej pomoc, nie zdazylam), wyglodaja dosc drastycznie wiec moze nie kazdy chcialby je widziec od razu po otwarciu posta.
Agata
Wczraj pozegnałam moja traszkę waltla.
Przyczyna smierci bylo (mz) zakzenie bakteryjne, opisane w ksiazce U. Dosta jako "choroba czerwonych nog" (str. 62). Choroba ta rozwinęla sie blyskawicznie. Przypuszczalnym poczatkiem bylo lekkie wzdecie w zeszlym tygodniu, ktore zbagatelizowalam bo minelo niemal calkowicie po dwoch dniach, traszka zachowoywala sie normalnie tylko nie miala apetytu co mnie nie martwilo bo czesto miewala okresy postu i okresy zarlocznosci. W ostatnia srode po poludniu (14.04) zauwazylam ze chce wyjsc z wody i ma lekkie czerwone przebarwienia pod skora na brzuchu, szczegolnie w tylnej czesci. Umiescilam ja w mokrych papierowych recznikach. Nastepnego czwartek z samego rana miala wybroczyny i jedna krwiawiaca ranke, niestety musialam jechac na zajecia. Wrocilam po 13 do domu, traszka juz nie zyla, miala dziurawa skore; sadzac z opsiu w ksiazce u. Dost pewnie jzu bym jej nie uratowala bo musiala miec dziurawe jelita.
Nie wiem niestety jaka byla bezposrednia przyczyna choroby (tzn. skad wziely sie bakterie) a to byloby najwazniejsze wiedziec na przyszlosc.
Z moje doswiadzcenia plynie jeden glowny wniosek: reagujcie od razu po zauwazeniu pierwszych niepokojacych obajawow jakichkolwiek niedomagan.
Kilka zdjec z jej choroby jest tutaj http://bio.binertia.com/cPwaF.php (zrobilam je, zeby zapytac was jak jej pomoc, nie zdazylam), wyglodaja dosc drastycznie wiec moze nie kazdy chcialby je widziec od razu po otwarciu posta.
Agata