PDA

Zobacz pełną wersję : rana u czerwonolicego



miszola
29-06-2014, 16:19
w zasadzie to nie jestem pewna czy można to nazwać raną weterynarz stwierdził że to tylko zdarty naskórek
(żółwica nad oczami ma oderwany kawałek skóry i widać coś białe ??)
przypuszczam, że została potraktowana przypadkowo przez pazur drugiej żółwicy jak przez nią przechodziła (przynajmniej mam taką nadzieję)
więc moje pytania ponieważ Pan weterynarz nie ukrywał że nie ma większego pojęcia o wodnych...
moje pytania
Czy mogę używać oxycortu?
Jak długo nie wpuszczać jej do wody?
z góry dziękuje za wszelkie wskazówki

krist
30-06-2014, 07:20
możesz zdezynfekować ranę wodą utlenioną lub przemywać stężonym roztworem rumianku, kontakty z wodą muszą zostać ograniczone do minimum (karmienie które odbywa się tylko w wodzie), gadzina musi przebywać w ciepłym i spokojnym miejscu do czasu aż rana się dobrze zasklepi. Podstawą jest utrzymywanie higieny tak aby w ranę nie wdało się zakarzenie o co nie trudno w wodnym środowisku.

Albino
01-07-2014, 03:59
Dokładnie to samo miała moja samica z obu stron głowy właśnie nad oczami - nie zrobiłem z tym nic a po dwóch tygodniach ranki się same zagoiły . Może to być wynik zalotów samca jeśli masz , bo pazurki takich ran nie robią . W obu przypadkach mówimy o samicy i o ranach w tym samym miejscu . Jeśli masz samca to możesz być pewny że to jego sprawka .

ŁukaszP
01-07-2014, 05:01
moj samiec ugryzł kiedy samice w lepek ( tak pomiedzy czerwonymi plamkami) chyba miesiac jej sie to goiło a teraz nawet śladu niema

Natala C
01-07-2014, 09:44
Mój samiec tak się zalecał do samiczki, że poprzebijał jej policzki(dobra może one ich nie mają, ale mniej więcej w tym miejscu) pazurami. Głowa jej strasznie suchła przy miejscach w których były dziury. Nie byłam z nią u weterynarza, poniewaz wtedy rodzice nie chcieli na żólwie wydawac pieniędzy. Żółwicę oddzieliłam od samca, dałam ją do innego akwarium, w którym codziennie zmieniałam wodę(nie miałam wtedy drugiego filtra), dawałam żólwicy dużo witaminek, po miesiącu ranki sie zagoiły, lecz opuchlizna została. Obrzęku pozbyłam się dopiero po pólroku, teraz żólwica jest zdrowa a z samcem widuje się tylko przez szybke:)

ŁukaszP
01-07-2014, 10:50
moje jakies poł roku tem gryzły sie ciagle, nawet myślałem na oddaniem jednego al ostatnio przestały sie grysc choc od czasu do czasu dojdzie do jakiejs awantury:) tez mam takich rodzicow co niechca wydawac kasy na żółwie bo uwarzazja ze to nie sa zwierzeta ( nie mozna ich przytulic ani nic takiego)

miszola
01-07-2014, 13:32
co do zalotów to raczej nie zdazylo sie to na ladzie, mam dwie zolwice (co nieprzeszkodziło im kiedyś zalecać się do siebie :) ale to było z 2 lata temu)
rana nie jest po bokach tylko nad oczami na czubku głowy
mam nadzieje, że to tylko przypadek i będą mogły mieszkać dalej razem ...

42d3e78f26a4b20d412==