PDA

Zobacz pełną wersję : znerwicowane żółwie?



patio
12-05-2014, 00:05
witam! bardzo prosze o pomoc, sama nie wiem co już robić. mam 2 żółwie mauretańskie - parka; mieszkają oddzielnie (od 9 m-cy) Elvis strasznie napastował Janis, ona przestała jeść itp. wiec zostały rozdzielone -> mają podobne warunki: temp. 30 stopni + miejsca chlodne, świetlówka,jedzą cykorię, mlecz, kończynę, marcheweczka czasami; podłoże kora ogrodnicza: od wczoraj; problem jest taki: niezależnie od tego jakie podłoże mają -> wcześniej przez długi czas miały drewienka (z zoologika pakowane po 4 l - kokosowe i zwykłe) rano (zaraz jak tylko sie robi jasno, czyli ostatnio o 5.30) i w czasie dnia chodzą oboje wzdłuż drzwiczek terra, a najcześciej wchodzą na półeczkę z wywietrzniekiem i "obijają się"; abstrahując od tego, że od bardzo długiego czasu sypiam wtedy, kiedy one mi na to pozwalają chciałabym wiedzieć co robię źle, naprawić to i wiedzieć, że im krzywda się nie dzieje ... tylko proszę nie to, że chłop baby potrzebuje i odwrotnie

foczka81
12-05-2014, 02:34
powodów może być wiele, z wykluczeniem nerwicy choć można sie jej nabawić przy takich atrakcjach o 5:30 :/
oto kilka z nich:
-za mała powierzchnia terrarium+przeszklenie ze wszystkich stron
-brak kryjówki, lub jakiś błąd w wyposażeniu
-żółwie czują wiosne, czy były zimowane??

O tej porze roku zwierzęta mogą być wyjątkowo aktywne (samiec dodatkowo wyczuwa samice), najlepsze co możesz dla nich zrobić, to wybieg ogrodowy, porządnie wykonany z dużą powierzchnią stanowi samowystarczalne źródło pożywienia.

foczka81
12-05-2014, 02:42
a jak weszłaś w posiadanie tych żółwików? :> u mnie w mieście są tylko greckie stepowe czasem pustynne i tyle:/

leepa
12-05-2014, 02:48
mam podobne zdanie co foczka81... kurcze twój żółw też sie Elvis nazywa ! ;)

patio
12-05-2014, 03:14
Elvis żyje ;) słyszałam, że całkiem dużo żółwi nosi takie imię :)
kryjówkę mają oba -> Elvis ma zriobioną z pnia półokrągłą + trawa, a Janis ma trawę bo kryjówki jakoś nie lubi;
tylko przednią cześć terra mają odkrytą, bo po bokach i z tyłu jest tło
sama nie wiem co z tą powierzchnią; to Elvis najbardziej rozrabia, a ma 100 x 50 :(
hyba to jednak lato im w głowach szumi coś mi się zdaje;
a skąd mauretańskie ? w sklepie były podpisane jako greckie hehehehe kupiłam je bez papierow jakiś 2 lata temu, ale udało mi się w zeszłym roku w ostatnim momencie je zarejestrować, więc teraz są legalne :)
z tym wybiegiem to kombinuje, ale na razie mają tylko terra ...

aha, nie były zimowane - czuję, że jestem za mało doświadczoną miłośniczką żółwi i jakoś się na to nie zdecydowałam, bo przyznam miałam stracha, że coś zrobię niewłaściwie :(

Jarek Zajączkowski
12-05-2014, 05:31
... tylko proszę nie to, że chłop baby potrzebuje i odwrotnie......
Ale najprawdopodobniej o to właśnie chodzi.... Chyba nie da się spełnić Twojej prośby.

elegans
13-05-2014, 09:56
Foczka81, mogłabyś podać nazwę łacińską tych żółwi pustynnych?
Pozdrawiam!!!

Wydra707
13-05-2014, 14:08
Hałasy skoro świt? Skąd ja to znam :-) Ciesz się, że nie wchodzą Ci na łóżko!

Twoje żółwie w najgorszym razie chcą wolności, a w najlepszym... komunikują się z Tobą!

Żółw to zwierze wolne. Żyje na stepie i idzie przed siebie. Odkrywa nowe miejsca, podziwia widoki, przepycha się, kopie. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. A potem zostaje złapany, po koszmarnym (najczęściej) transporcie trafia do klatki. Żyje w zamknięciu na przestrzeni 0,5 m2. Bez żadnej nowej stymulacji. Jak ma trochę energii, chodzi wzdłuż drzwi, ścian. Wreszcie odechciewa mu się wędrówek. Siedzi osowaiły. Jest "grzeczny".

Myślę, że jeśli te żółwie szleją rankiem, to chcą wyjść i spacerować. Zobaczyć kawałek świata. Wypuszczaj je na mieszkanie, tylko przedtem zabezpiecz niebezpieczne miejsca, ociepl zimne, i uważaj z wietrzeniem. Może warto zastanowić się nad terrarium otwartym, z którego będą mogły wychodzić samodzielnie, gdy będą chciały (u mnie to się sprawdza).

Jeśli Elvis gryzie swoja panią, to raczej nie pozwól im się spotkać. Staraj się też, aby nie chodziły tymi samymi trasami, bo się wyczują i będą denerwować (zdenerwowany lub podniecony żółw w charakterystyczny sposób podrzuca głową). U mnie mieszkanie podzielone jest na strefy wpływów (niewysokie deski wpoprzek drzwi), a szóstka gadów żyje w dwóch stadach - inaczej się nie dało...

Druga rzecz to komunikacja. Bzdura? Lataszczyc, który dałby się pokroić za jedzenie (choć jest już spasiony jak balon), skoro świt wstaje, wychodzi ze swojego "pudła" i maszeruje wzdłuż drzwi pokoju (otwartych) stukając w nie skorupą. W te i nazad. I tak 1345 razy. Gdy dostanie śniadanie odpuszcza. Idzie na słońce albo zwiedza inne kąty. Nie robi tego codziennie, ale zawsze tylko przed śniadaniem...

Komunikacja? Samoistna tresura? Tak czy owak znaczy to (przepraszam za określenie, ale to jest oficjalne tłumaczenie) "ty stara prukwo, dawaj szybko coś do jedzenia".

Ten gad w ogóle lubi ludzi. Chodzi za człowiekiem i zadziera głowę, niemal pod kątem prostym w górę. Patrzy przymilnie i z nadzieją w oczach. Oczywiście, żebrze głodomór o jakiś listek. Może i Twoje dają sygnały? Oczywiście, są żółwie mniej komunikatywne - ale może Tobie trafiły się egzemplarze inteligentniejsze, z większymi potrzebami psychicznymi. Szkoda byłoby to zmarnować :-)

Pozdrawiam
Paweł Rajewski

patio
13-05-2014, 15:37
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) zwłaszcza ostatnia mi się podoba ;)

komunikacja jedzeniowa działa u mnie również - dlatego na noc kładę im kończynę, aby rano było co do dzioba włożyć (wtedy nie ma takiej rozpierduchy - choć nie ma reguły), potem dostają jeszcze świeżą;

Elvis jest podróżnikiem nie da się ukryć, zna każdy zakamarek w domu, ale muszę przyznać, że o 5.30 nie jestem zachwycona, gdy chce wykonać kolejną podróż... najczęściej w celu odnalezienia swojej Janis -> wtedy jest w stanie zrobić wszystko - oczy w pięciozłotówki i przebijamy sie przez szkło;

jakoś to będzie trzeba zorganizować tą "żelazną kurtynę i strefy wpływów dla obojga

42d3e78f26a4b20d412==