PDA

Zobacz pełną wersję : Proszę o ocene stanu karapaksu ż. stepowego



hanzel
16-04-2014, 12:59
Tak wiec jak narazie nikt sie niezgłosił w sprawie znalezionego zółwia. Mam wiec do was ogromną prośbe. Czy moglibyscie ocenic stan skorupki tego delikwenta?? Interesuja mnie szczegolnie "odpryski" na karapakscie <widoczne na fotkach>.

I czy to normalne ze kiedy podnioslem zołwia w celu obejzenia jego stanu ten jakby "warczał"?? Czy to byla oznaka niezadowolenia czy moze to byc objawa jakiejs choroby??

hanzel
16-04-2014, 13:00
i kolejna fotka

still
16-04-2014, 14:16
jak na mój gust są to efekty braków witaminowych.(lub odpowiedniego oświetlenia(UV-A/UV-B - lub jednego i drugiego)
proponuję sięz tym udać do weta dostanie albo krople albo(jak jest kiepsko) kilka zastrzyków.
Obejrzyj jego oczy czy powieki nie są opuchnięte lub czy nie ma tam żednego stanu ropnego(objawy zapalenia spojówek lub braku witamin)
musisz go wykąpać i po kąpieli nasmarować witaminą A+D3 lub odpowiednim specyfikiem dla żółwi polecam Schidlkótenglanz(przez o umlałt) Firmy JBL a do tego raz na jakiś czas o ile weta nie zaleci innaczej odżywki tej firmy( Są skuteczne!!)

ALE NAJPIERW DO WETA!!!!!!!MUSI OBEJRZEĆ GO SPECJALISTA!!!!!!

josetsu
16-04-2014, 15:15
tak popieram przedmowce idz z nim do weta, kto wie czy tez nie jest zarobaczony!

hanzel
16-04-2014, 15:22
z tym wetem to planuje wizyte w weekend bo narazie jestem zawalony szkola. Zamiescilem post zebyscie mi doradzili czy naprzyklad po kapieli wysmarowac mu pancerz mascia tranowa gdyz balem sie ze jesli jets to jakas grzybica itp. to moze to tylko pogorszyc sprawe. Mam nadzije ze zolwik okaze sie w miare zdrowy jak nie to doprowadzi sie go do stanu "uzywalnosci";]

ps. jedynie co je to cykorie i pomidory, pewnie przedtem byl karmiony sałata;/ narwe mu jutro mleczu napewno mu bedzie smakował;]

krist
16-04-2014, 15:34
jest to znajda to napewno odpryski są wynikiem urazów mechanicznych (otarcia, obicia itd.) widać że jest to już dorosły żółw i swoje lata ma , witaminy i wizyta u weta nie zaszkodzą. Jeśli z oczami wszystko w porządku, je pokarm, prawidłowo oddaje stolec to wszystko jest ok! A to że syczy bądz warczy to naturalny objaw obronny jak przywyknie do Ciebie i przekona się że nic mu nie grozi to przestanie tak robić. Widać dłuugo był na wolności.

Joanna J.
17-04-2014, 03:29
Skorupa wygląda jakby była solidnie zniszczona i poodłupywana. Z całą pewnością albo długo wędrował, albo ktoś "dobrze" się nim opiekował. Do smarowania skorupy wystarczy zwykła oliwka dla dzieci, chyba że weterynarz zaleci coś innego. Oliwka łatwo się wchłania i nie ma specyficznego zapachu. Odrobaczyć żółwika możesz jeszcze przed wizytą u wet., wystarczy pokropić mu jedzenie Pyrantelum w płynie.

Iwka
17-04-2014, 03:40
A to Pyrantelum w płynie gdzie mozna kupic?? Tylko u weta czy w aptece na receptę?? I co ile powinno sie odrobaczac żólwie...

JoShi
17-04-2014, 03:51
> A to Pyrantelum w płynie gdzie mozna kupic?? Tylko u weta czy w
> aptece na receptę?? I co ile powinno sie odrobaczac żólwie...
>
Osobiscie jestem przeciwna odrobaczaniu zolwi w ten sposob. Prawidlowo to nalezy dac do zbadania odchody i poprosic o testy na jakie leki znalezione tam pasozyty sa wrazliwe. I dopiero tak dobranymi lekami odrobaczyc zolwia pod scisla kontrola weterynaza. Podawanie pyrantelum 'na pale' i w kazdym przypadku produkuje kolejne pokolenia pasozytow odpornych na ten lek.

JoShi
17-04-2014, 03:52
> I czy to normalne ze kiedy podnioslem zołwia w celu obejzenia
> jego stanu ten jakby "warczał"?? Czy to byla oznaka
> niezadowolenia czy moze to byc objawa jakiejs choroby??
>
Szczerze mowiac nigdy nie slyszalam aby zdrowy zolw stepowy wydawal odglosy (poza przypadkiem kopulujacego samca). Czesto jesli zolw wydaje jakies dzwieki to oznacza to klopoty z ukladem oddechowym.

Nefra
17-04-2014, 05:53
1. Żółw podniesiony z "wolności" zachowuje się jak bardzo dzikie zwierzątko i fuka nosem - wypuszczając gwałtownie powietrze - to normalne, chce Cię przestraszyć, bo on taki dziki i groźny jest. Moja, choć zupełnie oswojona, gdy tylko wystawiamy ją na letni wybieg, też od razu staje się"bardzo dzikim fukajacum żółwiem" na każdą próbę ograniczenia wolności (np podniesienie). Gdy ją dostaliśmy, też tak fukała zanim się do nas przyzwycziła.
2. Nasza miała identyczną skorupę, gdy ją otrzymaliśmy od poprzednich właścicieli.... nie są to żadne obicia, czy odrapania, nie świadczą o tym, że żółw długo chodził. Dopiero co zrobiło się ciepło, więc dopiero co musiał go ktoś wypuścić na wybieg... i żółwik zwiał....jak to często bywa. Naszą oglądał wet i stwierdził,że to są zmiany grzybicze... zalecił smarowanie jakąś paścią i kąpiele słoneczne - tak to najważniejsze. Słońce zalecza takie grzybice latem, a zimą smarowanko. Może poprzednim właścicielom, tez wet zalecił słoneczko i...żółwik trochę odwędrował.
Zmiany na skorupie nie znikną, moja ma je nadal... to się nie regeneruje, natomiast przestaną się powiększać.
3. Gdzie znalazłeś żółwika? Są na różnych forach ludzie, którzy szukają żółwi, nawet z nimi rozmawiam...

Nefra
17-04-2014, 05:55
Już doczytałam, że we Wrzosach, sorki za roztargnienie..

Pituophis
18-04-2014, 01:41
Ale takie fukanie i głośny oddech to często oznaka przeziębienia. Czy żółw czasem przy oddychaniu rozchyla pysk? Czy puszcza bańki nosem, a okolice nozdrzy są mokre? Czasami choroby ukł. oddechowego u żólwi przebiegają niemal bezobjawowo, aż do momentu, w którym jest za późno na ratunek.
Skorupa nie wygląda najładniej, to może być zniszczenie mechaniczne, także może chodzić o niedobór witaminy A (choć na to raczej mało wskazuje) albo początki infekcjii bakteryjno- grzybiczej.

hanzel
18-04-2014, 02:06
Niezauwazylem zeby rozchylał pysk. Pnadto reaguje "ucieczka" w skorupke kiedy o wi sie do niego niskim glosem, Na glosy mojej siostry i mamy wyciaga szyje i sie rozglada, pewnie byl kiedys u jakijs kobiety. Wydzieliny z nosa chyba tez nie ma. Wkrótce idziemy do weta takze jak beda cos wiedzial to napisze. Mam nadzijeje ze to niesa jakies zmiany grzybicze;/ ale to sie dopiero okaze

Azazella
18-04-2014, 03:43
Moim zdaniem:
1. wizyta u weta + odrobaczenie (koniecznie)
2. podawac witaminy - jeden z zolwi, ktore dostalam ma cos podobnego i wet stwierdzil, ze to od braku witamin
3.zrezygnuj z pomidora!
4. syczenie normalne (zlosnik :))
5. kapiele owszem, ale smarowanie bym sobie darowala na Twoim miejscu, chyba, ze wet zaleci inaczej

Zobaczymy co wet powie o tej skorupie. Ale pamietaj idz do weta co sie dobrze zna na zolwiach.

Slone jest zawsze wskazane:)

Aleksander
18-04-2014, 04:41
Dużo dobrych rad, ja podarowałbym sobie jedynie smarowanie czy to jbl'ami czy oliwką. Czy w naturze zółwie smarują się czymś nawzajem???

Wet koniecznie, pomidor raczej jako rzadkość, mlecz i inne zielska z łąki, do tego marchewka, ewentualnie czasami inny smakołyk w małych ilościach:)

Syczenie, a raczej fukanie, to rzecz normalna u naszej największej samicy. Przy, i po, każdej wizycie u weta wszyscy wokół są przez nią "ofukiwani" faktycznie złośnica;)


Pozdrowienia
Aleksander

hanzel
18-04-2014, 14:58
dzis zauwazylem babelek wychodzacy z jej/jego nosa. Jutro ide rano do weterynarza. Żólw nie oddych a ciagle w glosny sposób wiec mam nadzijeje ze to dopiero poczatek choroby. Niewiem co mam mu podawac skoro on zielska nie tyka, jedynie pomidora i cykorie. Pomidora odstawie, bede narazie podawal cykorie z malymi ilosciami zielska. Mam nadzieje ze wyjdzie z tego. Chcialem zaniesc kal do analizy odrazu ale narazie sie nie wypróznił. Dopiero raz od swojego przybycia zaobserwowalem kupke. Mam nadzijeje ze zrobi do jutra, moze go wykapac w cieplej wodzie?? Juz niewiem co zrobic. Jutro poradze sie specjalisty. Trzymajcie kciuki

foczka81
19-04-2014, 04:20
spoko, może jeszcze nie jest umierająca...wyjdzie z tego(przeziębienia?) jak nic;)

hanzel
19-04-2014, 06:10
Diagnoza weta:
- skorupa troszke zaniedbana, najprawdopodobniej urazy mechaniczne. Zalecil obserwacje w celu wykluczenia grzybicy
- kał oddany do badania- zobaczymy jak tam robaczki;]
- ogolny stan zolwia dobry, mozliwe ze to nie przeziebienie, cieple kąpiele i odpowiednia dieta powinny zalatwic sprawe

no i najprawdopodobniej samiczka, tylko niewiadomo do konca czy to jest stepcio. Jego skora jest taka żółwo-brazowa (czy to moze byc inny gatunek??)

Takze jestem zadowolony. Oby tak dalej:]

izowita
19-04-2014, 15:31
Fajnie - ciesze sie ze z Twoim nowym pupilkiem nie jest żle

Azazella
20-04-2014, 11:35
Troche mnie to dziwi, ze wet nie rozpoznal gatunku zwierzaka.

Jestes pewny, ze on naprawde zna sie na gadach??

Nefra
20-04-2014, 19:36
Żólw stepowy jest jedynym zółwiem, który posiada 4 palce u wszystkich kończyn i tym się odróżnia... wniosek - wet się nie znał na zółwiach. A urazy nie są mechaniczne, tylko grzybicze...słoneczko, słoneczko, słoneczko....wyleczy.

hanzel
21-04-2014, 09:43
Powiem tak: weterynarz jeden z niewielu znajacych sie na zołwiach w Toruniu, stwierdzil od razu ze to zolw stepowy lecz dodał ze moze to byc jakis podgatunek. Zmiany moga byc mechaniczne, przeciez napisałem:"najprawdopodobniej urazy mechaniczne. Zalecil obserwacje w celu wykluczenia grzybicy". takze grzybicy nie wykluczyl. Narazie zołwik ma sie dobrze. Mozliwe ze znalezlismy wlasciciela ale moze to nie jest jego zołw, okaze sie.

42d3e78f26a4b20d412==