Zobacz pełną wersję : Który filtr lepszy??
Witam!!
Mam poważny problem, bo nie wiem ,który filtr jest lepszy. Pierwszy: Wewnętrzny filtr biologiczny do mechanicznego, biologicznego i chemicznego oczyszczania oraz dotleniania wody w akwarium. Który znajduje się na stronie http://colisa.com.pl (kliknąć w zakładce "Akwarium słodkowodne i terrarium" później filtry i AquaEl- Filtry wewnętrzne (trzecie od góry)). A ten drugi to filtr kaskadowy (na tej samej stronie co wyżej w tej samej zakładce i kliknąć na AquaEl- Filtry kaskadowe(drugie od góry))?? Poradzcie!!
Pozdrawiam
moim zdaniem ten pierwszy.... wersja bio ma miejsce na trzy wkłady czyszczące (gąbka, cerakima, węgiel) ale te kaskadowe mają jedną gąbke o znacznie większych rozmiarach (przez co nie będą się tak szybko przytykać) ale nie mają ceramiki... poza tym obydwa zajmują miejsce w akwa ;-( więc wybór jest trudny wiedząc że przy żółwiach potrzeba bardzo wydajnej i o jak największej powierzchni filtrującej filtry... A ile masz wody?
Całe akwa ma 54L a wody jest 34l
ten drugi jest strasznie wielki (widzialam w sklepie) ... pozatym kaskadowe sa glosnie (woda uderza o wode), a ten pierwszy wydaje sie fajny ale ja juz nie ufam aqua elom, (no fakt ze mialam maly filterek (mini) ktory sobie w ogole nie radzil) ale z tego co wiem to one z czasem staja sie coraz glosniejsze i nie pomaga czyszczenie.
w pewnym sklepie pogadalam sobie ze sprzedawca na temat filtrow, Pan mi powiedzial ze producenci aqua el ow bardzo zawyzaja ich "niby" wydajnosc i inne parametry, polecil mi natomiast filtr firmy Jialu, HJ-722 ... tak przegladam teraz internet i nigdzie go nie ma... a on jest na prawde swietny! kosztowal mnie tylko 50 zlotych, w standardzie jest.. yy:) no to nie jest gabka, to jest taka mata, facet mi mowil co to jest i wlasnie zapomnialam, w kazdym razie spelnia swoje zadanie i ma dodatkowe miejsce na wklady ceramiczne i weglowe ktore mozna sobie dokupic. Cuz moge dodac, polecam ten filtr.. woda jest caly czas przejzysta, czysta i nie smierdzi. ciagnie 600 l na godzine, wiec duzo, i na pewno wartosc ta nie jest zawyzona.
aha.. i nie jest taki toporny jak inne, wyglada zgrabnie choc do malych nie nalezy
dla bardziej zainteresowanych moge umiescic zdjecie opakowania:)
pozdrawiam!
Jak dałabyś rade to wyślij mi to zdjęcie na email ICE91@poczta.fm albo umieść na forum
Wydaje mi się że kaskady są bardziej wydajniejsze i nie zajmują miejsca w akwa. W przypadku żółwia kiedy nie mamy wody do pełna może być kłopotliwe spływanie wody z dużej wysokości. Kaskade przy odrobinie wysiłku możemy połączyć z podżwirowym co da dobry efekt. Biologiczne mają mały przepływ aby nie wypłukiwało bakterii nitryfikacyjnych a przy zdolności żółwia do zaneczyszczania wody nie za wielka powierzchnia ww. bakterii może sobie nie poradzić i częste płukanie gąbki. A myślałeś nad kubełkiem ??
Nie, a na czym ten kubełek polega??
AdamEx napisał(a):
> Wydaje mi się że kaskady są bardziej wydajniejsze i nie zajmują
> miejsca w akwa. W przypadku żółwia kiedy nie mamy wody do pełna
> może być kłopotliwe spływanie wody z dużej wysokości. Kaskade
ja mam kaskade tak zmodyfikowana, ze woda spadajaca z ok 20 cm nie wydaje zadnego dzwieku. trzeba tylko pomyslec :)
kubełek jest to filtr zewnętrzny --> http://www.aquashop.com.pl/catalog/index.php?cPath=21_22
stosunkowo drogie więc niektórzy radzą sobie tak:
http://www.czerwonolicy.waw.pl/znajomi_05f.htm
oto i on:) na serio polecam, mam go juz ponad miesiac, woda jest po prostu czysta, latwie plukanie wkladu, jesc cichy, regulacja przeplywu wody, mozliwosc zainstalowania napowietrzacza (ladnie wyglada:) )
no widzę że zaczyna się reklama mojego filtra... (żartuję..) tak ogólnie to filtry zewnętrzne najlepiej spełniaja swoje zadanie przy żółwiach tylko mają jeden minus... są drogie.... i dlatego często padają pytania "jaki filtr.." aby był tani i dobry?? na to pytanie tylko sami posiadacze filtrów mogą odpowiedzieć i to tylko po swoich doświadczeniach, oczywiście każdy bedzie zachwalać swój filtr który dobrze filtrował wodę. Zaznaczam iż to co u jednego spełnia zadanie u drugiego może nie funkcjonować aż tak dobrze, najlepiej niech wszyscy posiadacze filtrów podzielą się swoimi spostrzeżeniami (pochlebnymi i krytycznymi) i co ważne podają ile litrów mają wody i ile szt. gadzin (co ma bardzo wielkie znaczenie )
dobra ja zacznę..... w starym akwa miałem dwie gadziny 30 litrów wody (akwa 47l) a wodę filtrował Aquael FZK-1, z początku było fajnie filtr wytrzymywał nawet 3 m-ce ale gdy gadziny podrosły pod 12cm zaczął niewyrabiać szybko zapychała się gąbka, rurki zachodziły szlamem i filtr baaardzo tracił na wydajności, woda zaczynała robić się żólta.... ogólnie filtr toporny i trudny w odpowietrzaniu, z początku głośny....
nie polecam.... może przy większej ilości wody 70-100-150l żadziej by się zapychał i lepiej filtrował... tego nie wiem... miałem już go powyżej uszu....
teraz mam samoróbkę która działa w nowym akwa 300l (180l wody) bez zarzutu już miesiąc czasu, sam filtr ma ogromną powierzchnię filtracyjną i 11 l pojemności... jak narazie wszystko OK...
z Aqua ela moge polecić FZKN 250 czytałem o nim same dobre rzeczy (na stronach akwarystycznych..) a jak się spisuje przy żółwiach ? jeśli ktoś go ma niech napisze..!
Obecie w akwa 70l [50 l wody] używam AquaEl Mini i AquaSzut Mini, w mniejszym akwa 28l [ok 20l wody] było słabo z nimi, po dwóch tygodniach woda była żółtawa i dużo syfu w żrwirku na dnie. W większym juz jest lepiej, chodzą dwa tygodnie bez czyszczenia, są troche zapchane ale testuje ile z tego sprzętu można wycisnąć. Ostatnio do każdego upchnąłem dodatkowo po jednej bryłce MHK NItro Bio i czekam co z tego wyniknie. Woda jest w miare czysta i nie śmeirdzi. Myśle że w tym tygodniu zainstaluje już filtr otwarty samoróbke z uprawą hydroponiczną a mniejsze będe musiał usunąć.
Konstrukcję Krista podziwiam, ale wobec kompletnego braku zdolności do majsterkowania i braku czasu skazany zostałem na zakup gotowych filtrów.
W akwarium będzie ok. 180-200 litrów wody i dwa spore żółwie (15 cm karapaks) dość brudzące, bo odżywiające się w ok. 60-70% owocami, a w 30-40% pokarmem pochodzenia mięsnego, a na dodatek wrażliwe na zanieczyszczenia wody.
Po krótkiej konsultacji z akwarystami ("jak masz mniej niż tysiąc zł to dobrego filtra nie kupisz", "filtrów polskich producentów nie kupuj") oraz przeczytaniu kilku porad w internecie zdecydowałem się na zakup pompy wodnej Powerhead 802 produkcji Hagena (130 zł, przepływ wg producenta 1500 l/h) do której będzie przymocowana przystawka filtrująca i będzie to mój filtr wewnętrzny zbierający zanieczyszczenia mechaniczne oraz zewnętrzny filtr kubełkowy PJF 1501 firmy Project (370 zł, przepływ wg producenta 1600 l/h) który w zamierzeniu ma być filtrem biologicznym (choć mam wątpliwości na ile skutecznym). Łącznie z wkładami i przystawką do filtrowania kosztowało mnie to ok. 600 zł.
Będę zadowolony jeśli uda mi się utrzymac względną czystość i wymieniać wodę np. raz na miesiąc. Teraz nadal zwierzęta są w awaryjnym, dość małym akwarium gdzie co 4 dni wymieniam całą wodę (miały być w dużym basenie, ale się zepsuł). Filtry dopiero montuję i jeszcze kilka dni potrzeba na "dojrzewanie" akwarium. Co prawda filtry już kupione i decyzja co do typów i marek zapadła, ale jeśli ktoś ma doświadczenia z takimi filtrami, będę wdzięczny za refleksje zarówno na temat tych konkretnych typów jak i w ogóle zastosowanego systemu filtracji. Akwarystyką się nigdy nie zajmowałem (poza gupikami w dzieciństwie) i będą to moje pierwsze doświadczenia ze stosowaniem filtrów.
RobertM napisał(a):
> Będę zadowolony jeśli uda mi się utrzymac względną czystość i
> wymieniać wodę np. raz na miesiąc.
Filtry są ok. Ważne aby do biologicznego nie dostawały się jakiekolwiek paprochy tak aby przepływała przez niego tylko woda. Dzięki temu filtr będzie mógł pracować bez przerwy i bez resetowania. Wody możesz jednorazowo podmieniać max 1/3 litrażu na dobę, można mniej. Nigdy całość na raz. Należy dążyć do dopracowania takiej częstotliwości i ilości podmian aby utrzymać stały stan czystości wody, przy równych, tygodniowych podmianach. Filtr mechaniczny czyść często i bez obaw. Filtr biologiczny tylko gąbkę a najlepiej wcale, no ale jak zauważysz przy czyszczeniu gąbki, że się ostro zamuliły i inne wkłady to niestety trzeba będzie je przepłukać (w wodzie zlanej od żółwi). Im więcej wody wypada na jednego żółwia tym łatwiej jest ją utrzymać w czystości. To w skrócie, reszta u mnie na stronie.
Może dobrą metodą uniknięcia wpadania paprochów do biologicznego będzie umieszczenie rurki pobierającej do niego wodę w pobliżu wylotu wody z filtra zbierającego cząstki brudu. Teoretycznie taka woda powinna być bez paprochów, a w każdym razie czystsza niż w pozostałej części akwarium.
Co do wymiany wody, słuszna uwaga. Muszę to jakoś wyczaić, aby podmieniać małe ilości wody (zacznę od robienia tego raz w tygodniu, np. 1/4 lub 1/5 objetości), zwłaszcza, że muszę jeszcze starać się zachowac odpowiednie, dość wysokie pH (najlepiej 8-8,5) i lekkie zasolenie (takie jak w wodach brakicznych czyli przyujściowych).
Ja zastosowalem u siebie bardzo niekonwencjonalne rozwiazanie,a mianowicie zestaw dwoch filtrow zewnetrznych polaczonych w szereg - fluval 104 jako mechaniczny (mialem go wczesniej) i 404 jako biologiczny (kupiony niedawno).Moje plany z nowym akwa jak na razie padly (brak kasy - jak u kazdego),a juz trzeba zmieniac na wieksze,bo gadzinki (trzy) rosna i brudza.Kilka dni temu kupilem i zamontowalem podzwirowy i jestem pelen uznania - polecam.Podlaczylem do niego oczywiscie fluvalka i wpuscilem pod kratki swiderki.Zestaw filtrow zewnetrznych pracuje ponad dwa tygodnie i woda jak na razie ok.Jej klarownosc zwiekszyla sie zdecydowanie po zamontowaniu kratek podzwirowego i brak teraz (przy przekopywaniu zwirku) efektu unoszenia sie "mulku".
dziękuję za uznanie...;-) mój system filtracji zmieni się w najbliższym czasie (może już dziś...) wykorzystam mój stary filtr FZK - 1 który będzie jako prefiltr zbierać paprochy (filtr mechaniczny..) następnie woda poleci do samoróbki który spełni rolę biologicznego i chemicznego filtra a następnie woda trafi (nie cała tylko jej część) do filtra/uprawy hydroponicznej (donica/korytko wypełnione 7 litrami keramzytu...) Hydroponika już u mnie ruszyłe jestem teraz na etapie dobierania roślin... Mam zamiar kupic testy na pomiar azotanów i azotynów aby dojść do tego jak to wszystko filtruje i ile wytrzyma woda bez podmiany..
ps. życze czystej klarownej wody i aby filtry działały bezproblemowo ;-)
Krist u mnie wlasnie ten fluvalek 104 pracuje jako mechaniczny przed 404 i sie to narazie sprawdza (dopiero ponad dwa tygodnie,ale przy trzech potworkach).Najlepsze w tym wszystkim jest to,ze po roznych probach i eksperymentach napedzajacym caly zestaw jest wlasnie ten 104,a 404 jest wylaczony i jego przeplyw zmniejszony (inaczej robi sie zbyt duzy ruch w akwa).W miare ewentualnego przytykania sie zestawu bede ten przeplyw zwiekszal,a i zawsze moge uruchomic 404 zamiast 104.Oczywiscie moge w kazdej chwili odlaczyc 104 i wymyc wszystkie gabki w nim sie znajdujace nie ruszajac biologicznego (brak szybkiego zamulania) co wrozy wydluzenie jego pracy i wyeliminowanie wymiany calej wody.
Mam wielka nadzieje,ze ten zestaw/eksperyment sprawdzi sie w 100%.
A co powiecie o tym filtrze??
http://www.aquael.com.pl/pl/akwarystyka/filtryw.php?id=297
Niby parametry niezle jak na filterek wewnetrzny i mozliwosc zastosowania dodatkowych wkladow,ale ma on jak dla mnie podstawowa wade.Chodzi mi o gabke zalozona jako prefiltr - przy moich gadzinkach daje jej jakies kilka godzin zanim zostalaby ostatecznie obgryziona,a tym samym zniszczona.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.