PDA

Zobacz pełną wersję : Wielki problem



clippo
12-01-2014, 05:52
A więc mam żółwie 13cm. karpasku i 7cm karpasku wczoraj je wpuściłąem do nowego aqwa razem (niegdy razem nie były). I nic sie nie działo ,a dzisiaj mały żółw wpływa na skorupe dużego i go gryzie w szyje ,a on albo mu z łapu albo próbuje go ugryść w głowe. A tak to duży nic niem robi dopiero jakmały zacznie się zaczynać i go gryść. Prosze szybko o pomoc mniejszy żółw teraz siedzi w misce. A nei mam miejsca na drugie duże aqwa ,a neichce go oddawać co zrobić by były razem i się nie gryzły??

krist
12-01-2014, 06:11
będzie to trudne (myślałęm że ten większy zacznie gryżć a tu maluch jest zaczepnisiem..) możesz łączyć je na krótku w głównym akwa, powolutku zwiększając czas kiedy są razem. Pozostaje jeszcze kwestia karmienia najlepiej karmić je osobno ponieważ większy może starać się odebrać jedzonko mniejszemu co może się skończyć ranami lub jeszcze czymś gorszym dla malca..

kazz
12-01-2014, 07:21
sposob krista powinien przniesc pozytywne rezultaty, a co do karmienia (wtedy wybuchaja najwieksze konflikty) proponowalbym karmienie penceta - wtedy na pewno nie beda sie "bily" o pokarm a Ty bedziesz wiedzial ile kazdy z nich zjadl.

clippo
12-01-2014, 10:18
Tylko jets problem mam jedno akwarium wspólne dlanich 150l co poradzicie?? :)

clippo
12-01-2014, 11:08
Teraz duży gryzie ciągle małego pomocu bo on go zabije

marioh
12-01-2014, 13:05
U mnie tez samiec gryzl mniejsza samiczke.Po rozlace trwajacej kilka miesiecy znowu je polaczylem i sie uspokoilo.Stosowalem metode podana przez Krist-a,ale do tego przebywaly razem na wybiegu w lato i moze to je tez zblizylo.Piszesz,ze dopiero teraz je polaczyles i nie masz drugiego akwa,a gdzie byly do tej pory?

krist
12-01-2014, 13:45
do tej pory nie miała tego malca... no cóż łączenie żólwi o różnej wielkości i po kilku, kilkunastu m-cach życia w samotności tak się kończy, nazwałbym to nieprzystosowanie do życia stadnego. Ale nic straconego w genach mają zapisane życie w stadzie co po wielu próbach połączenie powinno przynieść rezultaty, narazie radziłbym malca przenieś do drugiego akwa lub dużego pojemnika (np. są takie plastykowe 30-40l ) do tego grzałka jakiś kamien jako wysepka i jakaś prowizoryczna lapka do wygrzewania się i próbować powolutku je łączyć i razem robić im krótkie wybiegi po dywanie (tylko żeby się nie przeziębiły!) Oczywiście natychmiast im przeszkadzać w razie wystąpienia agresji. Tak myslę ze rozdzielanie podczas karmienia może tylko wzmocnić tę agresję, możnaby karmić w jednym akwa ale obydwóm dawać naraz jedzonko i nie dopuszczać do prób wyrywania drugiemu co może tego większego przekona że malec mu nie zagraża aż tak bardzo w pozyskiwaniu żarcia przez co zmniejszy się jego agresja.(ale całkowicie śię tego nie da wyeliminować) I tak stopniowo wydłużać im czas wspólnego przebywania w jednym akwa. Poza tym akwa musi być duże dla dwóch osobników , niejednokrotnie dorosłe już osobniki zaczynają sie po kilku latach spokojnego życia nietolerować ze względu na ograniczoną i zbyt małą przestrzeń w akwa.

clippo
13-01-2014, 05:26
Od wczoarj wieczoremani razu się nei gryzły.
Tego który zaczynał walke wyjmowałem na ok.2 godz. do miski
Mały po takiej jednej seri za gryzienie po głwoie już nic nie robi.
A duży musiał przejść jedną serie i po jakiejś półgoc\dziny znów go gryzł.
Więc była druga seria i ta pomagła jeszcze ani razu nie widziałem by go ugryzł.
Teraz wróciłem ze szkoły ,a one siedza koło siebie i się rozglądają ale nie bede zapeszał. Ale myśle ze juz jest koniec tych walk jak narazie.
Może chciała ustalić chirachie bo to prawdopodobnie dwa samce

marioh
13-01-2014, 14:25
Faktycznie to nie ciesz sie zbyt wczesnie.U mnie tez przy kolejnych probach bylo spokojnie,ale ponawialo sie to po np.kilkunastu godzinach.Przy kazdym polaczeniu pilnowalem ich i w razie niebezpieczenstwa interweniowalem,az wreszcie uspokoilo sie to.

clippo
14-01-2014, 06:35
Uspokoiło się zero walk jak narzie

42d3e78f26a4b20d412==