PDA

Zobacz pełną wersję : Jaja:))



Aleksander
17-12-2013, 09:41
W piątek nasza żółwica Maryla rozpoczęła intensywne kopanie w upatrzonym miejscu pod jedną z żarówek - najpierw przednimi łapami, potem tylnymi. Szybko usunęliśmy z wybranego przez nią miejsca kamienie i dosypaliśmy więcej podłoża oraz zaczęliśmy intensywniej je spryskiwać. Podajemy też więcej wapna.

Zdjęcie rtg pokazało nam trzy dorodne jaja:) Samiec, który mieszka z Marylą, zostaje jutro przetrasportowany czasowo do zapasowego terrarium, by zapewnić żółwicy spokój. No i czekamy.
Raczej nie liczę na to, że jaja będą zapłodnione. Na razie mam nadzieje, że sama je złoży i nie dojdzie do zatrzymania. Jest to żółwica po przejściach, ale silna i w chwili obecnej zdrowa (odkąd jest u nas, czyli dwa lata, nie zachorowała ani razu). Ma apetyt i je normalnie.

Będę wdzięczna za wszystkie poważne rady, ponieważ w tej materii nie mamy doświadczenia.

Pozdrawiam
Natalia

bastek
17-12-2013, 11:01
wydaje mi się, że rtg nie jest dobre na rozwijające się komórki zarodka....
poza tym - życzę sukcesów
s

Radek. P.
17-12-2013, 12:02
Jak się działa promieniami rentgena na jaja ryb (a dokładniej amerykańskich pielęgnic), wykluwają sie mutanty takie jak pielęgnice papuzie (są pomarańczowe, kuliste, bo mają za krótki kręgosłup i ze zdeformowanymi, niedomykającymi się szczękami przypominającymi papuzi dziób). Lepiej uważać z rentgenem przy jajach.

krist
17-12-2013, 12:20
życzę powodzenia!!! a z rad.. jeśli złoży jajka trzeba by je przenieść do ikubatora..( ale to napewno już wiesz..)

Aleksander
17-12-2013, 12:23
Braliśmy to pod uwagę, jednak ważniejsza była dla mnie żółwica - nie wiem, w jakich warunkach była trzymana, zanim trafiła do nas (sądząc po jej krzywicy w kiepskich) i w związku z tym nie mam pojęcia, czy sama jest w stanie bezpiecznie złożyc jaja. Dlatego musieliśmy miec pewnośc, czy rzeczywiście szykuje się do ich złożenia, by w razie potrzeby (zatrzymanie jaj) na czas podjąc odpowiednie działania. Stąd decyzja o rtg. Zresztą prawdopodobieństwo, że jaja będą zapłodnione jest małe.

Pozdrawiam
Natalia

dr Robert
17-12-2013, 17:17
Szkoda, mogliście je rozdzielić jesienią, troszkę obnizyć temperaturę na zimę, w marcu temperatura do góry, codziennie ciepłe deszcze i mocno zwiększona wilgotność. Wtedy byłaby jakś szansa.... Zróbcie tak za rok :).

Aleksander
18-12-2013, 02:48
Prawdopodobnie w przyszłym roku tak zrobimy, natomiast w tym jaja są dla nas zupełnym zaskoczeniem:) Na razie mamy nadzieję, że żółwica złozy je sama bez problemów. Samiec został przeprowadzony do kawalerki, samica została sama, więc będzie miała spokój. Poza tym łatwiej nam bedzie sprawdzać, czy ciągle ma apetyt i je, jeżeli tylko ona będzie w terrarium. Pozostaje więc czekać:)

Pozdrawiam
Natalia

aleksandra
18-12-2013, 07:29
Witam
Moja samica stepowca tez była po przejściach ( 15 lat na podłodze ). Jest u mnie ponad 3 lata i od dwóch lat znosi jaja. Znosi je na rózne sposoby. Za pierwszym razem w ogóle nie kopała ( chyba zanikł jej instynkt) .Po prostu zniosła 1 jajko w miejscu gdzie stała.Byłam wtedy świadkiem i na własne oczy widziałam po raz pierwszy jak żółw znosi jaja. Po tygodniu zniosła jeszcze 1 jajo . W zeszłym roku były 3 zniesienia . W sumie 5 jaj. W tym 1 zapłodnione ( niestety zarodek obumarł).
Akurat ona nie kopie tylko ot tak sobie znosi ( nawet w jamie w kórej przesiaduje).
Inna moja stepowa kopała klasyczne wzorcowe dołki , takze z żówiami jest różnie.
W tym roku na wiosne tez spodziewam sie jaj.
pozdr.
Ola

Irtysz
18-12-2013, 07:30
My także ostatnio mieliśmy przygodę z jajkami ale czerwonolicego. Samiczka zakopała ładnie 3 jajka. Były super delikatnie bez obracania przełożone do inkubatora, który przedstawiam na zdjęciu. Aczkolwiek zapadły sie po około tygodniu. Widać to na zdjędciu. Warunki i wilgotność miały książkowe. Przynajmniej tak mi się wydaje. Podejrzewam że przyczyną było niezapłodnienie jaj (mimo dostępu do napalonego samca). Jeżeli ktoś podejrzewa jakąs inną przyczyne to prosimy o poradę.

Inkubator skonstruowalismy tak że w środek zwykłego akwa wkleiliśmy szybkę. Od razu do niej zjazd dla małych żółwików. Do wody grzałka, bąble + małe molinezje ze ślimakami żeby żółwiki miały co jeść po wykluciu :-) Oczywiście na to wszystko nakładana szybka pod skosem.

Życzymy powodzenia z tymi jajkami. Jeśli chcecie możemy podesłać wiecej zdjęć inkubatora. A może ktoś ma zastrzeżenia co do jego budowy. Chetnie się z nimi zapoznamy.

Pozdrawiamy

dr Robert
18-12-2013, 16:13
Przyczyna jak przychodzi mi do głowy to niezpłodnione jaja. Dobrze jest rozdzielić parę, bo jeśli samiec gania za samicą pół roku to "się wypala" -lepiej krócej, a intensywniej :). Najlepiej jeśli robi się zimowanie, wtedy po nim łatwiej synchronizują się cykle rozrodcze obu płci. To częsta przyczyna niezapłodnionych jaj. Ewentualnie w inkubatorze za mokro.

Aleksander
19-12-2013, 01:27
Drodzy państwo, poszło łatwiej i szybciej, niż myślelismy - wczoraj po powrocie z pracy zastaliśmy jaja przykładnie złożone w dołku i przysypane:)) Widać samica potrzebowała po prostu spokoju i chwili wytchnienia od samca. I tak jak przez dwa lata może raz widziałam ją pijącą wodę, tak po złożeniu jaj dorwała się do basenu i piła jak smok:)

Ponieważ bylismy zupełnie nieprzygotowani na to, co się stało, jaja gościnnie inkubują się w Zoo. Wielkiej nadziei nie ma na to, że będa zapłodnione, ale warto próbować.
Dziękuję za wszystkie uwagi:))

Pozdrawiam
Natalia

elegans
26-12-2013, 02:13
Witam!
Mam pytanie do Aleksandra... otóż, czy po kilku dniach inkubacji( do tygodnia ) pojawiły się na jajach białe banderole? Jeśli tak, to na 100% jajeczka są zapłodnione. Tak wynika z mojego i innych doświadczenia. Bieguny takiego jaja mają odmienny kolor( przy prześwietlaniu jaja wyglądają jakby prześwitywały ), natomiast równik jaja otoczony jest szerokim białym pasem, który nie prześwituje podczas prześwietlania. Taką banderolę można zauważyć bez problemu "gołym okiem". Niepojawienie się takiego pasa nie oznacza od razu niepowodzenia. Z tym się też spotkałem. Podczas przed, przed ostatniej inkubacji na jednym z jajek pojawiła się banderola, a na drugim nie- z nich wykluły się młode. Z trzeciego niestety nie. Z kolei podczas przed ostatniej inkubacji na dwóch jajeczkach wykształciły się "piękne" pasy. Byłem szczęśliwy. Niestety jaja nie przetrwały inkubacji. Włożyłem je do zbyt wilgotnego podłoża. Zaabsorbowały dużo wody i pękły. Ach...:-((- takiego błędu nie popełnię już nigdy. Jest też pozytywny aspekt. Miesiąc temu druga samica złożyła pierwsze w swoim życiu jajeczka. Nie miałem nadziei, że coś z nich będzie, jednak po 2 tygodniach pojawiła się biała banderola. Z tego wynika, że rozbieżność pod tym względem jest spora. Podczas moich pierwszych kroków związanych z inkubacją, jajeczka dojrzewały całe zakopane w podłożu. Teraz jednak stwierdzam, że inkubacja jaj nie w pełni zakopanych jest fascynująca. Można zaobserwować zmiany koloru skorupki itp. Warto robić rysunki jaj, gromadzić info itp.
Życzę szczęścia!
P.S. Mam pytanie do osób, które mają doświadczenie w obserwacji wyglądu jaja... otóż po 36 dniach inkubacji na jednym z boków jaja, przy podświetleniu zauważyłem delikatną linię, która tworzy okrąg. W jego centrum zaobserwowałem nieregularny, podłużny punkt. Okrąg ten przechodzi w górną partię jaja. Jego wielkość to mniej więcej połowa powierzchni części bocznej jaja. Czy może to być np. błona zarodka ( czy nie za duża? ), lub kształtująca się kosmówka, lub owodnia( wewnętrzna błona )? Dodam, że jajo nie jest uszkodzone i ma bardzo ładny, jednolity, biały kolor. Temp. inkubacji- 28-29 st., natomiast wilgotność wynosi 80-85%.
Pozdrawiam!!!
elegans

Aleksander
26-12-2013, 05:38
Jaja inkubują się zakopane, więc nie będziemy mieli okazji obserwować ich zmian, zresztą, ponieważ sytuacja nas kompletnie zaskoczyła, nie mieliśmy inkubatora i jaja przetransportowaliśmy do Zoo. Zobaczę co z nimi dopiero w niedzielę. Myslę, że mimo ostrożności, transport tez mógł im zaszkodzić. Więc raczej nie mam nadziei, że będą małe żółwiki:) Ale wiemy już, że żółwica radzi sobie ze składaniem jaj, a o to bałam sie najbardziej. Może nastepnym razem:)
Tylko zawczasu musimy postarac sie o inkubator. Jeśli możesz, napisz jak to wygląda u Ciebie? Kupowałes gotowy czy sam zrobiłeś?

Pozdrawiam
Natalia

elegans
28-12-2013, 02:37
Witam!
Inkubator zrobiłem sam. Mniejsze koszty i duża satysfakcja.
Do tego celu użyłem akwarium( małego ), które zmodernizowałem. Po prostu dokleiłem odpowiednie kawałki szyby. W ten sposób powstała platforma, ale nie ta obywatelska, na której swobodnie mogę położyć plastykowy pojemnik z jajami.
Platforma wystaje ok. 3cm. ponad poziom wody. Woda obejmuje całą powierzchnię akwa do wys. 10cm. Jako ogrzewanie zastosowalem 4 grzałki 5W sterowane termostatem- postanowiłem użyć aż tyle grzałek, żeby równomiernie rozłożyć
panujące w inkubatorze ciepło. Na "górze" akwa położyłem, pochyło, szybę.
Proste i łatwe.
Pozdrawiam!!!

dario_terrarysta
02-01-2014, 00:39
elegans - zapraszam na gadu-gadu : 5507039 w celu dogadania szczegółów co do inkubatora , bo chce też zrobić i musze się wypytać .

42d3e78f26a4b20d412==