Zobacz pełną wersję : Odrobaczanie?
W wyniku badania qpy mojego zolwia wykryto jaja nicieni z rodzaju Oxyuris. Jest odrobaczany ale nie bardzo mi sie ten proced podoba w wykonaniu lekarzy z pobliskiej lecznicy dla zwierzat.
Czy ktos z Was odrobaczal swoje zolwie i jak to wygladalo (jaki preparat dostaly, raz czy wiecej razy, nie pytam o ilosc lekarstwa bo to zalezy od wagi pacjenta).
Prosze o porade, bo jest to dla zolwia bardzo duzy stres, na dodatek powtarzany wielokrotnie, moze sa jakies lagodniejsze sposoby?
Dzieki.
dr Robert
28-11-2013, 13:37
Jaki stres ? Moje zawsze odrobaczam całkowicie bezstresowo. Kupuję Fenbendazol w żelu dla kotów, wyciskam tego ok. 1-2 mm (w przypadku żółwia o wadze 50-200g) do pokarmu (pod liścia w przypadku lądowych lub do martwej rybki w przypadku wodnych) i podaje żółwiowi. Zero stresu. Zalecana dawka to 100 mg na kg wagi ciała. Przy różnych żółwiach trzeba sobie policzyć. Fenbendazol żel dla kotów kosztuje ok. 12-15 zł w lecznicy weterynaryjnej, raczej do kupienia bez problemu. Stosuje go 2x (co drugi dzień) i po 2 tygodniach powtórka (też 2x co drugi dzień) w sumie 4 dawki. Czasem zalecają dawanie pod rząd 3 dawek i powtórka za dwa tygodnie. Są też inne szkoły podawania. Po odrobaczeniu warto zmienić podłoże bo inaczej zje jaja z kałem i znowu będzie zakażony. Pasożyty z rodziny Oxyuridae ("owsiki") są chyba najczęstszymi pasozytami u żółwi, przynajmniej do mnie trafiają żółwie zwykle z tymi obleńcami.
Szkoda, że nie napisałeś jaki preparat i w jaki sposób dostały żółwie.
Bardzo dziekuje. Stres dlatego, poniewaz zolw jest bardzo silny i po rozwieraniu dzioba metalowymi nozyczkami niestety jest on nadkruszony i to mnie tak wyprowadzilo z rownowagi. Tak poza tym to w porzadku, dostal Fenbendazol dwa razy (jeszcze niestety musze podobno isc trzeci raz :(.
Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
dr Robert
28-11-2013, 16:05
To bez sensu !!! Nie ma potrzeby robić tego na siłę ! Fenbendazol żel nie jest dla żółwi specjalnie niesmaczny. Jeśli np. jest po drugiej strony liścia lub zawinięty w listek to i tak go jedzą (ewentualnie można przed tym żółwia lekko przegłodzić).
Nie pozwól na takie siłowe działanie. Ja bym nigdy nie pozpolił na coś takiego. Siłowe podawanie tylko w przypadkach skrajnych, np. gdy żółw nie je, a nie zwykłego odrobaczania Fenbendazolem. Takie wyciąganie głowy i rozwieranie pyska to dla żółwia okropny stres ! Co to w ogóle za pomysł, brak mi słów. Idź do innej przychodni i kup Fenbendazol żel dla kota i sam mu daj. Zresztą warto po pół roku wszystko powtórzyć.
No wlasnie, dokladnie mysle tak samo. I dlatego dzieki za rade, teraz juz wiem jak sobie poradzic :-)))
Zycze wszystkiego co dobre (moze jeszcze w przyszlosci poprosze o porade, mam kilka gadzin zolwiowych, nie sprawiaja mi wiekszych klopotow ale nigdy nic nie wiadomo).
witam
Przyłącze sie do tematu ale a własnym dodatkowym pytaniem
Otóż mam pewien problem - obdzwonilam juz wszystkich wetów u mnie w mieście łacznie z lecznicą weterynaryjną i nikt nie chce zrobić badania zółwich odchodów na obecność robalków.
do najblizszego miejsc jakie znalazłam mam 45 km i musze sie tam wybrac dwa razy (ale pracuje w takich godzinach ze nie bardzo mam jak sie tam znależć - a urlopu nie dostanę tak szybko)
Wyczytałam ze żółwi nalezy przebadać raz w roku i po zakupie a ja go mam jakies 6 tygodni i chciałąbym aby był zdrowy
i tu moje pytanie apropo Fenbendazolu - czy mozna podac taki lek zółwiowi profilaktycznie, zapobiegawczo - bez wyników badań
Bardzo prosze o odpowiedz
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.