Zobacz pełną wersję : Jak karmicie wasz stepki?
Od niedawna mieszka z nami stepcio, z odzysku. Ktoś chciał się go pozbyć , no i jest u nas. Jadł podobno tylko ogórki, więc mam problem z karmieniem go innymi rzeczami. Jedyne na co się rzuca jak oszalały to arbuz. Jestem laikiem w sprawie żółwi. Moje pytanie : Jak karmicie swoje stepki? To znaczy czy zostawiacie im jedzonko w terra i ono leży tam sobie do czasu kiedy zółw zje, czy dajecie mu jakiś czas np godzinkę i zabieracie resztki? Mój je mało i nie wiem czy mam sie martwić?
Azazella
05-08-2013, 02:36
Jak zapewnisz mu odpowiednie warunki (patrz opis), to na pewno zacznie jesc.
Co do tego arbuza, to nie jest za dobry pomysl. Troche moze byc, ale za duzo to dla niego zle.Jakiej wielkosci jest Twoj zolw, w jakich warunkach go trzymasz.
A jesli chodzi o ten ogorek... To juz w sumie bylo opisywane. Dawaj mu mieszanke z przewaga ogorka i powoli wprowadzaj inne rzeczy w coraz wiekszych ilosciach.
Pamietaj, zeby miec ZOLWIA cierpliwosc.
Jedzenia lepiej nie zostawiac zbyt dlugo. Ja robie tak, ze rano wlaczam lampke i jak im sie nagrzeje, to podaje im jedzenie, bo wtedy sa najaktywniejsze.
Co do roznych rzeczy do jedzenia to wszystko tez jest w opisie. Moje zolwie uwielbiaja mlecz (liscie i kwiaty), trawe, marchewke, roze i wiele wiele innych. Wlasciwie jedza wszystko.
Jak masz jeszcze jakies pytania to pisz
> Jak zapewnisz mu odpowiednie warunki (patrz opis), to na pewno
> zacznie jesc.
Nie koniecznie. Zolwie latwo sie przyzwyczajaja do monodiety i czasem trzeba je sila przestawiac na bardziej urozmaicony pokarm.
> Co do tego arbuza, to nie jest za dobry pomysl. Troche moze
> byc, ale za duzo to dla niego zle.
Za duzo cukru...
Arbuza dostaje sporadycznie. Może jadł/a go dwa razy i to niewiele. Staram się go karmić najlepiej jak potrafię. Mąż się śmieje, że spadł na drugie miejce i że jemu nie robię takich sałatek. Tarta marcheweczka, ogóreczek, drobno pokrojona sałatka, cykoria, pomidorek. Ale on i tak uparcie tylko tego ogórka wyjada. To trę mu jeszcze drobniej. No cóż, czego się nie robi dla zwierzaka. Żółw na ok 12 cm karapaksu. Nie wiem ile to bedzie w latkach. A na jak długo mu to papu zostawiać?
Dziunia
Aleksander
05-08-2013, 08:34
Żadnej sałaty!!!! Kup jakieś kiełki (wielkie wzięcie u mnie mają piekne, zielone, duże kiełki słonecznika i kiełki soi), posadź fasolę i daj żółwiowi, ale nie dawaj sałaty.
Pozdrawiam
Natalia
z tym odstawieniem sałaty popieram -> najlepiej zastąpić cykorią
A dlaczego żółwie nie powinny jeść sałaty?
dr Robert
06-08-2013, 14:27
Czytajcie stare posty o sałacie ! Było o tym jakieś milion razy !
Jest przecież funkcja :Szukam
W skrócie: Karm sałatą a doczekasz się miękkiej skorupy i problemów z nerkami. Sałata z ogrodu, moim zdaniem, raz w miesiącu, nie zaszkodzi, ale bez żalu można się z nią rozstać całkowicie. Zamiast warzyw podaj mu przede wszystkim zielonkę; mlecz, koniczynę - wszystko jeszcze jest zielone i do tego za darmo. A warzywa zostaw na zimę jak już nie będzie zielonych łąk.
Nawet jak bym bardzo chciała pchać sałatę w mojego stepcia to i tak nic z tego nie będzie bo on jest ogórkożerny, a sałatę ma w głębokim poważaniu. A mniszka to nawet lubi. Dziękuję za odp.
Magda Kusiak
06-08-2013, 15:38
Ja też polecam kiełki, albo takie zioła w doniczkach, które można dostać w supermarketach. Mój lubi np bazylię i miętę. Chociaż to lepiej zostawić na zimę, bo trochę kosztowna impreza, teraz jest jeszcze dużo zielonego w naturze. A skoro jest już post o jedzeniu, to mam jeszcze jedno pytanie. Kiedyś przypadkiem zaplątała mi się do żółwiowej sałatki gałązka natki pietruszki i żółw pożarł ją z zachwytem. Nie dałam mu więcej, bo czytałam, że pietruszka ma działanie moczopędne, ale może mogłabym podawać mu kilka listków czasami, bo wyglądało, że zakochał się w tej natce od pierwszego wejrzenia :)
Pozdrawiam wszystkich
dr Robert
06-08-2013, 16:20
Z łąkowych polecam szczególnie: mniszek , cykoria podróżnik, babka zwyczajna i lancetowata, pokrzywa (dokładnie pognieciona, w sałatce z innymi roślinami), lucerna, koniczyna, jasnota biała i purpurowa, wrotycz pospolity.
Wrotycz i jasnota nie są chętnie jedzona przez wiele żółwi, ale zdarzają się "smakosze" i warto spróbować. Podajemy zarówno liście jak i kwiaty, np. kwiatom mniszka czy czerwonej koniczyny rzadko który żółw się oprze. Najwięcej wapnia ma pokrzywa i mniszek. Wszystko za darmo, mlecz można wygrzebać nawet spod sniegu, taki nawet trochę "zmięty" nadal zachowuje swoje walory odżywcze. Ogórka czy inne warzywko dać raz w tygodniu lub rzadziej, może z wyjątkiem marchewki (prowitamina A), tę grubo startą dać raz w tygodniu.
> Nawet jak bym bardzo chciała pchać sałatę w mojego stepcia to i
> tak nic z tego nie będzie bo on jest ogórkożerny...
To tez nie najlepiej...
ogorek = duzo wody = niebezpieczne obciazenie nerek i calego ukladu wydalniczego
Tak, wiem, staram się to zmienić, nawet z dobrym skutkiem. Już polubił cyorię, wczoraj aż "zamerdał ogonkiem" do stokrotek, mlecz też mu smakuje, koniczyna też wskoczy.
Pozdrawiam
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.