Koker
06-05-2013, 03:39
Witam!
Od niedawna hoduję żółwia stepowego. Kilka dni temu zauważyłem, iz bedąc na wybiegu mój Dudek zaatakował dżdżownicę (dosłownie jak tygrys) i wchrupał ją ze smakiem. Dla ciekawości podałem mu pod nos kilka innych, które podzieliły los pierwszej (dokładnie 4 sztuki). Żółwik sprawiał wrażenie zadowolonego. Nastepnego dnie zupełnie nie interesował sie zieleniną tylko z nosem przy ziemii dosłownie tropił dżdżowniczki. Nie dostał ich oczywiscie bo po lekturze kilku postów z przeszłości nabrałem sceptycyzmu co do pokarmu zwierzęcego i zaserwowałem mu dzień postu. Pytanie: czy od czasu do czasy nie mozna żółwikom rzeczywiście zaserwować jakiegoś mięska?
Pozdrawiam
Od niedawna hoduję żółwia stepowego. Kilka dni temu zauważyłem, iz bedąc na wybiegu mój Dudek zaatakował dżdżownicę (dosłownie jak tygrys) i wchrupał ją ze smakiem. Dla ciekawości podałem mu pod nos kilka innych, które podzieliły los pierwszej (dokładnie 4 sztuki). Żółwik sprawiał wrażenie zadowolonego. Nastepnego dnie zupełnie nie interesował sie zieleniną tylko z nosem przy ziemii dosłownie tropił dżdżowniczki. Nie dostał ich oczywiscie bo po lekturze kilku postów z przeszłości nabrałem sceptycyzmu co do pokarmu zwierzęcego i zaserwowałem mu dzień postu. Pytanie: czy od czasu do czasy nie mozna żółwikom rzeczywiście zaserwować jakiegoś mięska?
Pozdrawiam