Zobacz pełną wersję : deformacja pancerza?
Witam, jestem nowa na tym forum i mam jedno bardzo dla mnie ważne pytanie. Wyczytałam w starszych postach, że jeżeli żółw czerwonolicy nie ma gładkiego pancerza to oznacza to deformację. Moja żółwica ma 25 cm dł. i jej pancerz chyba nigdy nie był gładki tzn. każda płytka karapaksu jest wypukła. Co mnie dziwi to to, że ostatnio byłam z nią na okresowej kontroli u weta a on nic na ten temat nie mówił. Byłabym wdzięczna za wyjaśnienie. Dodam tylko, że karmiona jest świeżą stynką i innymi rybkami, chudym mięskiem wołowym, kurczakiem i dostaje też roślinki wodne. Raz w tygodniu dodaję dwie krople witaminek, a w terra ma stale żółwika wapiennego, raz na dwa tygodnie dodaję kilka dżdżownic. Z góry dzięki.
Po prostu za szybko rosla...
A co do weterynarzy to oni zadko sie znaja na zolwiach...
Dżdżownice możesz podawać o wiele częściej, zwłaszcza wiosną i latem, ponieważ jest to świetny pokarm zawierający dużą ilość Ca, niskobiałkowy i "niskoenergetyczny".
Pozdrowienia!!!
witam
jesli te wypókłości są regularne to jest to normalka, niektóre czerwonolice nie mają gładkiego pancerza i tyle. Proponuje pooglądać zdjęcia czerwonolicych na jakiś stronkach i sobie porównać
pozdrawiam
No właśnie nigdy mi się nie rzuciło w oczy, że moja żółwica jest jakaś inna. Dopiero jak czytałam posty na tym forum, to przyszło mi do głowy, że moje zwierze może mieć krzywicę i się przeraziłam. Może faktycznie za szybko urosła...Teraz już będę ją karmić rzadziej. W każdym razie dzięki za odpowiedzi.
To że każda płytka pancerza jest wypukła to nie jest dobrze ale już nic się z tym nie da zrobić. Po prostu był w dzieciństwie zbyt intensywnie karmiony. Oczywiście są deformacje o różnym stopniu i niektóre w hodowlach domowych występują tak często że są uważane za zjawisko naturalne. Ale tak nie jest. Oczywiście wielkość wupuklenia ma znaczenie. Zastosuję tu pewną analogię. Wiele osób się garbi następnie są różnego rodaju wady postawy no i są ludzie garbaci. U żółwi jest podobnie w przyrodzie występują żółwie z uwypuklonymi płytkami ale to że tak się dzieje to nie znaczy że to są super zdrowe okazy. To co zauważył poczta to to że jeśli są to niewielkie i równomierne wypukłości to jest to dość często występujący objaw nawet w naturze. Gorzej jeśli są płytki które są bardziej wybrzuszone od innych.
Pozdrawiam
Czyli co, uważacie, że powinnam pójść z nią do innego lekarza? Ja zawsze chodzę do Smoka koło ZOO (jestem z Warszawy), ale może znacie jakiegoś innego dobrego specjalistę od zwierzaków egzotycznych z Wa-wy lub okolic? Dzięki z góry.
> Ja zawsze chodzę do Smoka koło ZOO (jestem z Warszawy), ale
> może znacie jakiegoś innego dobrego specjalistę od zwierzaków
> egzotycznych z Wa-wy lub okolic? Dzięki z góry.
To raczej dobra koinika. tylko ze zaden wet ci nie powie prosto w oczy, ze zolw ma krzywice (jesli ma) bo sie boi, ze sie na niego obrazisz i straci zarobek. Dopiero jak zapytasz, czy jego zdaniem skorupa jest za bardzo pofalowana to sie wypowie. Ja przynajmniej mam takie doswiadczenia a chodzilam z gadami do roznych wetow. Jeden to nawet cmokal z zachwytu "jaki piekny zolw" jak ogladal mojego wazniaka, ktory byl u mnie wtedy nowy i nie bardzo sobie radzil z chodzeniem (krzywica i zwyrodnienie stawow).
No dobra to przestaję się martwić, ale karmienie i tak ograniczę, a przy okazji jak będę u weta to zapytam o te nierówności na skorupie. Może się wypowie i coś zasugeruje.
Nie musisz ją ograniczać z karmieniem, te wypukłości jak napisali już inni są wynikiem przekarmienia lub przebycia krzywicy w młodości żółwicy, teraz ma 25cm jest dorosła i nie będzie tak intensywnie jak kiedyś rosnąć!!!przez co nie dojdzie do drastycznych niedoborów związków mineralnych i wapnia w organiżmie. Wizyty u weta nic nie dadzą ,żółw jest zdrowy, dobrze odżywiony, tych wypukłości (jeśli powstału w wyniku czynników w/w ) nie można już zlikwidować!!! ograniczanie jedzenia nic nie da i mija się z celem. poprostu normalnie karm swoją żółwice 3razy na tydzień, od czasu do czasu witaminki i wapno.drobne przekąski w postaci gammarusa. Nie przejmuj sie tym tak! Ważne by była zdrowa i miała gdzie popływać
Dzisiaj byłem ze swoją samicą u dr Aleksandry Maluty właśnie w Smoku na kontroli stanu zdrowia. Żółw jest zdrowy, dobrze odżywiony czyli niezapasiony, i (widziałem ale potwierdziło się) ma deformacje skorupy. Porozmawiałem chwilę na ten temat i dr Ola twierdzi że mało jest dorosłych żółwi czerwonolicych w rękach chodowców z idealnie gładką skorupą, taką jaka powinna być na prawdę. Wszędzie wychodzą błędy młodości i niedoświadczenie.
Wracając do Ciebie i twoich pytań. Nie wiem kto jeszcze przyjmuje w SMOKU i jakim jest fachowcem i nie wiem do kogo trafiłaś. Wszędzie chwalą dr Olę ale o pozostałych jeśli są, nie słyszałem (może ktoś z forum podpowie). Po prostu spytaj się wprost o stan skorupy przy następnej wizycie. Tak czy inaczej deformacja jest wadą z dzieciństwa i jeśli skorupa równomiernie się łuszczy, nie ma grzyba, itd, czyli jest zdrowa to zasługuje na pochwałę.
Bardzo się cieszę, że żółwica jest dobrze wykarmiona. Z dwojga złego wolę, żeby była odrobinkę zdeformowana z przejedzenia niż z głodu. W smoku przyjmuje też wet mężczyzna, ale niestety nie wiem jak się nazywa. A w jakich dniach i godzinach przyjmuje p. Ola? Wybrałabym się do niej jeszcze. A propos miejsca do pływania to ok. pół roku temu zmobilizowałam się i zrobiłam jej (z pomocą męża) terra z prawdziwego zdarzenia 160 x 80 x 80. mam nadzieję, że wystarczy jej do końca życia, bo żółwisko cały czas rośnie. Jak tak dalej pójdzie to będę miała w domu żółwia giganta :-)))
MataManX
22-02-2013, 03:02
Powiem ci tak to że chcesz ją żywić dobrze to nalezy chwalić ale przekarmianie też jest bardzo niebezpieczne możesz. W ten sposób zniszczyć jej watrobę i inne organy wewnętrzne. Karm żółwia z umiarem 2-3 razy w tygodniu jak najbardziej rozmaicie a wtedy unikniesz następnych znieksztauceń. Lepiej żeby żółw rósł wolniej a zdrowo i żył długo
Mam wrażenie że mnie Joanno źle zrozumiałaś. "dobrze odżywiony czyli niezapasiony" czyli lepiej żeby żółw trochę pogłodował niż był przekarmiany, bo przekarmianie jest szkodliwe dla żółwi i niestety bardzo częste. Większość deformacji o których wspomniała dr Ola wynika z przekarmiania i/lub jednoczesnego niedoboru wapna, i UVB (dzięki któremu ten wapń przyswaja). Większość żółwi u ludzi jest zapasiona i ja się cieszę że mój nie jest a ty na to piszesz że "wolę, żeby była odrobinkę zdeformowana z przejedzenia niż z głodu". Pewnie sądzisz że żółw może być zdeformowany z głodu ale jest to raczej niemożliwe.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.