Zobacz pełną wersję : muzyka
czy zolwiom moze przeszkadzac to ze czasem w miare srednio glosno slucham muzyki z srednio glosnymi basami? slyszalem ze zolwie sa gluche wiec chyba nie powinno im to nie przeszkadzac ale chce sie upewnic bo w razie czego przerzuce sie na sluchawki :P
jarooo napisał(a):
> slyszalem ze
> zolwie sa gluche wiec chyba nie powinno im to nie
> przeszkadzac ale chce sie upewnic bo w razie czego przerzuce
> na na sluchawki...
No to sie raczej przerzuc. Zolwie odczuwaja drgania calym pancerzem i moga je interpretowac jako odglos nadchodzacego drapieznika, moga sie wiec stresowac.
no w sumie tego sie spodziewalem ze jakos te dzwieki beda nie korzystnie na nie wplywac, dzieki ze potwierdziles moje obawy
Z ta muzyka to chyba przesada. No chyba, że słuchasz naprawdę głosno i głośniki są skierowane bezposrednio na zwierzaka. W naturze żółwie nie zyja w zupełnej ciszy, a drgania powietrza nie powodują tylko drapieżniki. W takim przypadku zwierzęta żyły by w ciagłym stresie, a tak chyba nie jest.
pozdrawiam
domel
> Z ta muzyka to chyba przesada. No chyba, że słuchasz naprawdę
> głosno i głośniki są skierowane bezposrednio na zwierzaka. W
> naturze żółwie nie zyja w zupełnej ciszy, a drgania powietrza
> nie powodują tylko drapieżniki. W takim przypadku zwierzęta
> żyły by w ciagłym stresie, a tak chyba nie jest.
Wyobraz sobie, ze zolwie nie mieszkaja z reguly w miejscach w ktorych ciagle ktos lub cos przechodzi. A wtedy gdy wlasnie przechodzi to cos lub ktos to wola uniknac potencjalnego zagrozenia i chyba sa jednak w stresie. Po co wiec denerwowac je w terrarium, skoro mozna tego uniknac. Zolwie potencjalnie moga odbierac dzwieki o jakich nam sie nawet nie snilo a basowe glosniki naprawde potrafia niezle dudnic i nie jest wazne w ktora strone sa skierowane.
Żółw nie wontpliwie potrzebuje żeby coś sie działo bo by chyba zdech z nudów. Nie sądze żeby basy były najlepszą atrakcją ale pewien ruch w okoloicach terarium mu napewno nie przeszkodzi.
mój żółw przy mózyce staje na tylnych łapach i daje ostrego czadu przy okazji rzuca kamienaimi pocałym pokoju.tak wogule to jest bardo utalentowany zna całol płyte v k-44 na pamięć . Śpiewa mi wieczorami.Czasem zabieram go na karaoke lub na disko.
O kurde.....U mnie zawsze jest muza aż szyby pękają.raz nawet pękła i trzeba było wstawiac nową .nie wiem jak przekonać brata żeby sie przeżócił na słuchawki.bedę twarda i stanowcza co nie??
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.