Zobacz pełną wersję : Co lepsze, USG czy rentgen?
Pytanie do praktyków(!). Mam coraz większe wątpliwości co do ciąży u mojej samica boa, więc chciałbym zrobić jej USG lub prześwietlenie rentgenowskie, ale nie wiem co było by bardziej wskazane?
aha przepraszam ze napisałem ale jestem tylko teoretykiem.
Jeżeli jesteś dobrze poinformowany, to nic nie szkodzi. Czy jesteś pewien tego USG?
skoro u kobiet w ciąży jest wręcz zabroniony rentgen to z wężami też bym uważała ale to tylko moje zdanie...
Obywatel_Snejk
02-01-2014, 08:41
ultrasonografia zdecydowanie
Pituophis
02-01-2014, 13:36
Nie wiem tylko, gdzie to można wykonać i po co stresować zwierzę niepotrzebnymi zabiegami? Nie lepiej obserwować poszukując objawów( np. wywracania się brzuchem do góry)? Ewentualnie poczekać na szczęśliwe rozwiązanie.
Każda lecznica weterynarii jest wyposażona (a przynajmniej powinna być) w te urządzenia więc nie ma żadnego problemu. A ze stresowaniem węża to nie przesadzaj, ostatnio to chyba on bardziej mnie stresuje. Gdyby jego zachowanie było jednoznaczne to nie było by problemu, ale ona zachowuje się tak jak by była i nie była w ciąży, boję się czy np. jaja nie obumarły lub są nie zapłodnione i chcę po prostu wiedzieć jednoznacznie co jest grane, ale dzięki za rady, będę uważał.
(wet. jest bardzo blisko mnie, więc wszystko powinno być ok.)
Pozdrawiam
Obywatel_Snejk
03-01-2014, 03:10
ja bym rzeczywiscie nic nie robil. po co? :)
jak zniesie jaja to zniesie, a jak nie to znaczy ze miala wzdecia :))
po co ty chcesz przeswietlac?
chcesz zaczac mebelki kupowac i nie wiesz czy dla chclopca czy dla dziewczynki????
:))))))))
Właśnie, rozszyfrowałeś mnie.
Obywatel_Snejk napisał...
>jak zniesie jaja to zniesie, a jak nie to znaczy ze miala wzdecia :))
jedna mała uwaga... boa sa zyworodne :]
jeśli jesteś taki dokładny to są jajożyworodne
dr Robert
03-01-2014, 17:07
Zgodnie z wieloma pracami na temat embriologii gadów w ostatnich latach postuluje się (podobnie jak wcześniej u ryb, co właściwie się już całkowicie przyjęło) unikanie pojęcia jajożyworodności jako trudnego do zdefiniowania. Wynika to z faktu, że u gadów znane są właściwie wszystkie możliwe stadia pośrednie między pełną jajorodnością a pełną żyworodnością. Znacznie łatwiejsze do zdefiniowania jest pojęcie jajorodności (samica składa jaja) i żyworodności (rodzi żywe młode, bez wapiennych osłonek). W świetle tych propozycji pojęcie jajożyworodności (używane niestety nadal w wielu popularnych pracach w Polsce i na świecie (tam rzadziej) nie istnieje.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.