PDA

Zobacz pełną wersję : Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?



Baqx
26-12-2013, 05:38
Wczoraj bedac w piwnicy pewnego lokalu znalazlem jednego, strasznie malego(ok.10 cm) ZASKROŃCA. Jako ze wypuscic na zewnatrz, przy temperaturze ponizej zera, byloby conajmniej ryzykowne, postanowilem go przetrzymac do kwietnia, maja, az zrobi sie cieplo. Cale szczescie, ze mam mniejsze terrarium po moim legwanie, ktory to teraz praktycznie w ogole nie zaglada nawet do swojego duzego terrarium.
Wracajac do tematu- czym karmic takiego malucha? Od wczoraj jedynie co napil sie pare razy, ale i tak z moja pomoca ( jest strasznie slaby i delikatny). Nic tylko wygrzewa sie na sloncu... Probowalem mu podsunac larwe muchy (tzw. robaki biale), ale nawet one sa dla niego poprostu za duze! Postanowilem wiec znalesc jakies owady...co oczywiscie w zimie do latwych nie nalezy.. ale po parunastu minutach udalo mi sie znalesc jakies mniejsze pajaki w piwnicy (dokladnie kosarze, bo mniejsze;) ). Ale oczywiscie, moj "predator" w ogole sie nim nie interesuje.... kiedy przytrzymuje pajaka przed jego mordka, ten albo laskawie go jezyczkiem powacha, albo od czasu do czasu ziewnie i odwroci sie w przeciwnym kierunku...

Prosze o pomoc doswiadczonych w hodowli malych wezy, co w takich sytuacjach sie robi. Zdaje sobie sprawe, ze na wolnsci dorosle zaskronce raczej jedza mniejsze kregowce (plazy, ryby)... ale to zupelnie odpada, bo moj "predatorek " moglby narazie im posluzyc za pokarm...

POMOCY! I to jak najszybciej :)

mysza
26-12-2013, 06:05
Witam,

po prostu kup filata rybnego w sklepie, podziel na male kawalki i poloz na miseczce.
Narazie podejrzewam, ze moze nie chciec jesc kilka dni. Ciezko jest z takim maluszkiem. 10 cm, to strasznie malusi. :///
No chyba, ze mu neonki wpuscisz, do basenu z woda. Ale jakos tak opytacznie nie moge sobie wyobrazic wielkosci tego wezyka. Nie wiem, czy nawet neonki nie beda za duze:>

Pituophis
26-12-2013, 06:28
A po co było go w ogóle ruszać?? Niechby zimował w tej piwnicy. Pewnie od razu umieszczony został w temp. co najmniej 20-25 stopni. Niedobrze. Miejmy nadzieję, że taka gwałtowna zmiana temperatury mu nie zaszkodzi. Bałbym się też wychładzać go znowu.
Nie ma potrzeby trzymać do maja, bo wypuścić go trzeba jak najszybciej, gdy tylko temperatura na dworze osiągnie 16-18 stopni. Najlepiej w miejscu znalezienia, lub jego bezpośrednim pobliżu.
Spróbować karmić gupikami(małymi), ale nie jest pewne czy zje. Ważniejszy jest dostęp do wody.

Kiepski
26-12-2013, 06:56
Nie dawaj filetow male rybki akwariowe powinien jesc bez problemow mozesz go rozbudzic zapalajac slabej mocy zarowke 15w-25w stopniowo zaczynajac od 1 godz dziennie i co 2 dni zwiekszajac o godzine optimum to 7-8 godz dziennie.

Pozdro!

Obywatel_Snejk
26-12-2013, 07:13
ja bym mu nic nie dawal jesc i dalbym go do temp jakies 12-15st z miska wody i zroszonymi trocinami.

Baqx
26-12-2013, 07:33
widze ze zdania mocno podzielone! A ruszac musialem go, bo w tej piwnicy by zostal poprostu zabity... A basenk z woda ma, wiec nie ma problemu... powoli zaczyna zwiedzac terrarium,wiec chyba sie rozbudza.. z reszta- pamietajcie ze w piwnicy tej nie bylo 5-6 stopni a kolo 15! Wiec az taki szok to to nie byl...

czekam na dalsze wypowiedzi!

mysza
26-12-2013, 07:39
Kiepski, a dlaczego filety nie??
Jest to również możliwość karmienia rybożernych węży.

Pituophis
26-12-2013, 07:54
Jeżeli w piwnicy było rzeczywiście 15 stopni( dziwna temperatura na zimowanie) to może po prostu trzymać go w takiej temperaturze i na wilgotnym podłożu, ale nie nagrzewać i nie karmić. Nie wiem, tylko jak on zareaguje na te ciągłe skoki temperatury.

Baqx
26-12-2013, 09:02
teraz to juz raczej faktycznie bezsensu go w takiej temp. trzymac... jak juz zaczalem - trzeba kontynuowac... a podalem mu mlodziutkiego glupika (ok. 2 tygodnie:) ) ale nic z tego... zaskroniec pijac sie tylko go przestraszyl, bo rybka z kolei "myslala" ze jego pyszczek to karma dla rybek... LOL!

goblin
26-12-2013, 09:08
Chciałes go karmic białymi robakami ?? Hyh powiem ci ze jakby zjadł to by raczej długo niepozył... zostałby zjedzony od srodka...

Kiepski
28-12-2013, 06:23
Filet w przeciwienstwie do calej ryby nie jest tak wartosciowym pokarmem odsylam do literatury. Pozdro!

Kiepski
28-12-2013, 06:28
Jak go rozbudzisz i podkarmisz bedzie w lepszej kondycji co daje mu wieksze szanse na przetrwanie a chyba o to chodzi i nie musisz sie martwic takie wczesniejsze rozbudzenie mu nie zaszkodzi.
Pozdro!

foczka81
28-12-2013, 06:38
małe zaskrońce jedzą ślimaczki, dżdżownice, kijanki. ale trudno to wykombinować w zimie:/ możesz mu kupić takie czerwone robale ze sklepu wędkarskiego. trudno jest takiego malucha przekonać żeby jadł filet, bo generalnie ani im to nie samkuje ani sie nie rusza.

Kretschmer
28-12-2013, 06:49
Ale te robale nie mają chitynowego pancerzyka? Nic się wężowi nie stanie? Bo od białych słyszałem że się może jelito zaczopować...

Kiepski
28-12-2013, 07:20
Biale robaki czyli larwy much tak zwane MENDY(podobnie jak pewne sluzby mundurowe :) ) moga uszkodzic przewod pokarmowy wiec lepiej nie karmic nimi plazow ani gadow. Ja malutkie zaskronce karmilem daniosami i malymi zyworodnymi(molinezia itp.) wazne zeby rybki mialy torpedowy ksztalt ciala co ulatwia przelykanie.

foczka81
28-12-2013, 07:34
nie one nie mają pancerzyka, przypominają raczej dżdżownice ale sa mniejsze :D

Baqx
31-12-2013, 09:23
minelo juz ladne pare dni odkad go znalazlem... a on wciaz nic na moich oczach nie zjadl... probowalem wszystkiego - od owadow, poprzez czerwone robaki (ochotka) konczac na mlodziutkich glupikach... wszystko na nic - waz w ogole sie nimi nie zainteresowal...caly czas spi ew. 1-2 razy dziennie zrobi maly obchod wokol terrarium, napije sie i... spowrotem "do wyra"... nie mam pojecia co w takim wypadku mam robic? Czy to mozilwe, zeby maluch poprostu nie byl glodny?? Po ponad 5. dniach... ?!

dr Robert
01-01-2014, 11:50
Wąż znalazł się przypuszczalnie w piwnicy szukając miejsca do zimowania. Piwnica okaząła się jednak zbyt ciepła, aby mogło dojść do hibernacji. Wężyk był więc w stanie półaktywnym, a jednocześnie prawdopodobnie nie jadł. Stąd być może jego wyczerpanie. Jeśli istotnie przesiedział w tak ciepłej piwnicy to w tej chwili można mu zrobić wiosną, w dzień powyżej 20 stopni, a pod lampą do 30. Nie podawać filetów bo, nawet pomijając ich mniejszą wartość w stosunku do całych ryb, pokarm który się nie porusza nie jest dla węża zbyt atrakcyjny. Eksperymenty z filetami zostawić można dla dużych, dobrze odżywionych węży, choć i tego nie polecam. Dla takiego malucha najlepsze byłyby małe, żywe rybki. Gupiki są jak najbardziej wskazane, ewentualnie inne gatunki o bardziej wydłużonym ciele. Jak każdy wąż, także zaskroniec jest w stanie pożreć ofiarę sporo większą od swojej głowy. Podejrzewam więc, że 1-centymetrowe rybki są dobre. Warto dać je do jakiegoś naczyńka. Takie "sznurówki" sa bardzo sprawne i nie powinien mieć trudności ze złapaniem. Kiedyś w Górach Słonnych obserwowałem w kałuży w małym wykrocie kilka takich maluchów uwijających się za kijankami. Jeśli jest zdrowy powinien sobie poradzić. Musi przyzwyczaić się do nowego otoczenia i wyższej temperatury. Jeśli nie zacznie jeść w ciągu 2 tygodni to będzie problem, na razie nie wydaje się to niepokojące.

Kiepski
02-01-2014, 10:14
Postaraj sie ocenic kondycje weza jezeli pod skora widoczny jest kregoslup a waz w przekroju jest trojkatny swiadczy to o wyglodzeniu,jezeli grzbiet jest zaokraglony a kregoslup otaczaja miesnie to niema specjalnych powodow do obaw a waz z czasem powinien zaczac jesc :)

42d3e78f26a4b20d412==