Zobacz pełną wersję : Pyton regius
Witam
Wczoraj spotkalo mnie cos nieprzyjemnego-moj regius chcial mnie 2 razy ugryzc.Na szczescie dzielila nas szyba w ktora trafil...
Stalo sie tak poniewaz psikalem mu terra i chyba go to wkurzylo albo chcial mnie zjezc.Najlepsze jest to ze mam z nim problem bo jest niejadkiem i zadnego gryzonia nie chce atakowac, za to chyba lubi ludzi:D
Wszyscy przewaznie pisza ze regius jest spokojny za to moj nie dosc ze chcial mnie zjesc to jesczze nie je.
CZy po tym incydencie jest mozliwosc ze w wezu obudzila sie ochota na jedzenie czy to tylko ze zlosci??
Pozdrawiam i czekam na odp
Krzysztof.W
16-10-2013, 17:51
Możliwe, sprubuj nie zaszkodzi.
Robert_R
17-10-2013, 00:05
Arem - musisz się poświęcić i dać mu sie ugryźć. Jak poczuje krew napewno głód się w nim obudzi :)))
Mój półroczny grubasek też ostatnio jakiś agrasywny - tylko otworzę terra a już szykuje się do ataku i kilka razy też próbował mnie dziabnąć. Nie ma lekko z tymi pytonkami :)))
Pozdr.
R.
sErGiEjOo
17-10-2013, 06:17
eee to moja pytonica potulna jak baranek :D już się mnie nie boi mam z nią dobrze :D teraz sobie śpi w kryjówce i wypoczywa bo jutro wielki polowania na mysz !!
Szkoda ze moja nie ma wielkich polowan na mysz...
młode regiuski często przejawiają agresje, ale gdy są starsze nie są agresywne raczej :)
Ps. może jak dobrze popracujesz nad swoim niejadkiem to kiedyś będzie jadł normalnie i będzie miał swoje polowania na myszy chociaż ja osobiście preferuje karmienie martwym pokarmem :)
Biber regius Arema ma półtorej roku...więc to nie młody regius...
Dzisiaj zabralem sie z kolega do pracy.Waz nie chcial jesc wiec kumpel go przytrzymal i wcisnalem mu glowe myszy do pyska.Polozylismy na podlodze i czekalismy na reakcje weza...
Na szczescie waz zaczal polykac mysz i jak do teraz jej nie wyplul a minelo 30min.
Wiem ze to jest przymusowe karmienie ale chyba nie do konca gdyz wsadzilismy tylko glowe myszy a reszta to juz byl wybor weza.jak by jej nie zjadl to bym nie probowal wiecej ale na szczescie zasmakowala mu.Co o tym sadzicie??
Czy to przymusowe karmienie czy raczej zgadzacie sie ze mna ze to tlyko po czesci przymus a reszta to wybor weza...
No i spoko... może teraz pokapuje się i zacznie jeść sam...najlepiej jeszcze jakby ta połykana mysz była troszke zakrwawiona... :] może next posiłek już sam skonsumuje...
Okaze sie Goblin jak to bedzie...
nie zależy to tylko od wieku... 0.5 roku to też nie dużo... zależy to też od tego czy miał wcześniej kontakty z ludźmi i może nie ma kryjówek i to go tak "drażni" :D
Goblin, dlaczego dość często poleca się zakrwawianie zwierzątka karmowego ?
Przecież wężyki raczej nie rozszarpują ofiar, po co więc krew ?
Tak z ciekawości pytam, nie żebym coś miał do tego sposobu.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.