Zobacz pełną wersję : żywe zwierzęta
karmie zawsze pytona i anakonde żywymi gryzoniami czy duże niebezpieczeństwo grozi wężom?
zawsze jest niebezpieczenstwo nawet w naturze sie zdarzaja odlamki :) a co do karmienia kontroluj zawsze czekaj az waz upoluije ofiare i ja udusi nie dopusc do tego zeby zostawic ich samych.
szczury mają w ogonie truciznę czy wężom to wogóle nie szkodzi?
szczury w ogonie mają trucizne ??:O Hahaha :D
tak maja...strychnine....ale nie szkodzi skoro je jedza na codzien ;]
Pituophis
07-10-2013, 16:05
Boże... znowu te brednie o szczurzych ogonach.
Bezpieczniej karmić martwym, chociaż żywym też przy zachowaniu środków ostrożności można- tylko po co? Zarówno anakondy jak i pytony tygrysie jedzą jak szalone i z łatwością akceptują zabite zwierzęta. Eunectes notaeus zjada czasami padlinę drobnych zwierząt i śnięte ryby w naturze.
Uważać przy karmieniu i nigdy nie karmić z ręki- nawet młodych osobników, aby nie dopuścić do kojarzenia ręki z pokarmem.
wątpie żeby szczury miały trucizne w ogonie :D:D P4w3l gdzie ty to wyczytałes ?? gdzies w necie ? zapodaj link jak masz :D bo to sa chyba bujdy brednie jak to Pituophis powiedział :]
szkoda ze tam fotka pochodzi ze stronki www.boas-pythons.pl umieszczasz te foty także w galerii na co uwage zwrócił coolary. Więc prosze nie mów wiecej o anakondzie zielonej , o molurusie i trujących szczurach...
Krzysztof.W
07-10-2013, 18:51
Ładnie to tak cudze zdjęcia sobie przywłaszczać??.
http://www.boas-pythons.pl/pl/reptile1.asp?CO=11&co2=Python%20molurus%20bivittatus&co3=SNAKES&co4=11
nigdzie w necie.....zaslyszalem z telewizji...skoro adas tez o tym slyszal to musi byc cos na rzeczy ;] chyba ze...telewizja klamie..
Szczury wędrowne , dziko żyjące mogą przenosić i przenoszą choroby ze strychniną w ognonie. Szczur labolatoryjny taki jakim karmimy gady jest wolny od strychniny.
pomijajac kwestie szczurzych ogonow moim zdnaiem to czy hodowca jest przy karmieniu nie odgrywa wiekszej roli, przeciez nie jest w stanie uchronic weza przed ugryzieniem szczura bo to sie dzieje najczesciej w momencie ataku weza a wtedy nikt nie zdazy zainterweniowac. Mozna tylko po ugryzieniu wyjac gryzonia z terra.
Pituophis
08-10-2013, 15:52
Nie strychniną... i nie w ogonie...
Strychnina to alkaloid otrzymywany z nasion kulczyby( Strychnos nux-vomica). Nie wytwarza ani nie magazynuje jej żaden ssak. Prawdopodobnie strychninę pomylono z trychiną- potoczną nazwą Trichinella spiralis(włośnia krętego), rzeczywiście częstego wśród dzikich szczurów i innych ssaków żywiących się mięsem. Osadzają się one jednak nie w ogonie, ale w mięśniach szkieletowych(głównie przepona i międzyżebrowe). W ogonie za to są robakokształtne włókna kolagenowe, które mogły się skojarzyć z "trychiną" komuś, kto nie wie jak włosień wygląda, a słyszał, że jest nicieniem( robakiem). W rzeczywistości ukryte w mięśniach larwy są niewidoczne gołym okiem.
Nie stwierdzono, o ile mi wiadomo, pasożytnictwa włośnia na gadach, co nie znaczy, że dzikie szczury wolno gadom podawać-wręcz przeciwnie, i tak NIE WOLNO.
Pituophis
08-10-2013, 15:57
Jeszcze jedno-kiedyś wykorzystywano strychninę w produkcji trutek na szczury, więc może stąd to niefortunne przekonanie. Z powodu jej toksyczności i braku skutecznej odtrutki zaprzestano tego po wprowadzeniu bezpieczniejszych środków.
Oczywiscie chodzi o Trychninę - Pituophis - dziękuje za sprostowanie.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.