PDA

Zobacz pełną wersję : co zrobic jak zbozowka nie chce jesc??



Łuki
22-09-2013, 10:45
Mam moja zbozowke tydzien w domu i nie chce jesc.Podawalem jej myszke ktora na bank byla bu w stanie zjesc ale nie chciala.Nie wiem czy to wynika z tego ze jeszcze sie nie przystosowala do nowego otoczenia czy ta mysz byla dla niej za duza.Opcja wylynki nie wchodzi w gre poniewaz niedawno liniala (jakis tydzien temu). Jesli ta mysz byla za duza (a byl to swiezy osesek) to czym ja mam nakarmic.Jesli ktos ma jakies pomysly to prosze napisac.
Z gory dziekuje za odpowiedzi.

TylerPL
22-09-2013, 10:49
Moze jeszcze za wczeście... Co do karminie (chodziło Ci o oseska, tak?) to będzie Ci bardzo trudno! Może jeszcze spróbuj myszcze naciąż głowę żyletką, moze pomoże (tylko zabij ją najpierw!!!). Napisz jak poszło. A jak to nie pomoże to zamroź myszona i podaj za 2 dni...

Marcin .P
22-09-2013, 10:53
hmm może poprostu nie jest jeszcze przyzwyczajona do otoczenia nowego , a może nie jest głodna :) mój lampro zjad dopiero po miesiącu od kupna :D poczekaj na pewno zje ale stres robi swoje:(

Fidel
22-09-2013, 11:14
mi uciekła zbożówka nie jadła 2 tyg i wpuściłem do terraz i w 1 dzień wpałaszowała oseska :)

Bocieq
22-09-2013, 12:47
1 tydzien to za mało! ! ! ja czekałem ponad 5 tyg. zanim zjadla pierwszego oseska :P Poczekaj jescze kilka tygodni - napewno zje

zephyr
22-09-2013, 13:09
Jeden tydzien to rzeczywiscie krotki post jak na mozliwosci weza, poczekaj tydzien, pozostaw weza w maxymalnym spokoju, sposob z zyletka jest dobry chociaz na szczescie nie musialem go probowac, jednak machanie mysza przed nosem powinno tez pomoc, moim zdaniem powinienes poczekac tydzien i sprobowac dac oseska poprzez machanie przed pyszczkiem, jak nie pomoze to odczekaj jeszcze tydzien powinno pomoc

FURUS
22-09-2013, 14:35
moje weze jak je kupowalem zesz zjadal w ten sam dzien co kupilem albo dzien po.. co to za pomysl zeby nadcinac oseska? co to ma dac?

TylerPL
22-09-2013, 14:44
Nie próbowałem, ale podobno (tak czytałen na tym forum) jak natniesz głowę do mózgu to ten zapach pobudza węża.

Łuki
23-09-2013, 13:28
dzisiaj znowu dawalem oseska i dalej nie chce jesc

Czarna Rozpacz
24-09-2013, 01:41
mam troche inne pytanko,ale nie chce zakladac nowego tematu.
Przez tydzien fundnolem Zbozowce post(nie moja wina-cholerne swieta w pon zaowocowalo brakiem gieldy i oseskow).Wczoraj kupilem noworodki (juz owlosione,ale nadal wielkosciowo dobre dla weza-1,5 w najszerszym miejscu) wkladam do terra i nic. Wiec szok bo normlanie to zaraz wychodzil i lykal go.
Wyciagam gada z kryjowki i widze metne oczy.no tak,mysle,wylinka.
Pytanie: ile trwa i jak przebiega(pierwsza u mnie),kiedy znowu bedzie chcial lyknac mysze i jak utrzymac te myszy przy zyciu(co do jedzenia,picia,itd)

dizel
24-09-2013, 07:29
widze ze malo wiesz o wężach!!! najpierw cie duzo o nich dowiaduje a potem kupuje!!!!! jak ma oczy mleczne to bedzie miala wylinke, puzneij jej oczy beda normalne i za 2-3 dni zrzuci wylinke, a co do jedzenia to tydzien to jest nic. Moja zbożówka nie jadla 1,5 miesiaca i bylo wszystko OK!!!! A teraz to je 2-3 razy w tygodniu. pozdrawiam

Czarna Rozpacz
24-09-2013, 09:31
jestes albo slepy albo glupi,Wybierz sam.W wyjasnieniu przytocze:"Wyciagam gada z kryjowki i widze metne oczy.no tak,mysle,wylinka"
A moze mi madrasku powiesz gdzie jest informacja o dlugosci zmetnienia oczu przed wylinka?
natomiast za odpowiedzi zwiazane z tematem dziekuje

Ali
24-09-2013, 12:05
ej ja sądze że zbyt jej ingerujesz w otoczenie a i jak ja daje myszy to podstawiam węża hna mysz:D

mordd
24-09-2013, 12:21
Będze związane z tematem: zabij i zamroź tę mysz bo utrzymywanie jej przy życiu przez kilka dni to bezsens. Nie ma żadnego "terminu" od pojawienia się zmętnienia do czasu wylinki - bywa 2 a bywa 10 dni - w dodatku u jednego węża też to się zmienia. Jakieś tam średnie można wyliczyć, ale średnie nie wiele pomogą. Żarcie podaj po wylince. kwestia postu: młode PO URODZENIU powinny zjeść pierszy posiłek w ciągu 2-3 tygodni, Starszym taka przerwa nie zaszkodzi. Kwestia rozwalania głowy: ta informacja pochodzi z książki B. Applegata "Milksnakes" - jest to metoda mobilizowania niejadków do pobierania myszy - jedna z wielu i traktowana prawie jak ostateczność. Nie ma powodu aby stosować ją tak szybko.

Czarna Rozpacz
25-09-2013, 01:11
cos sie zmienilo.Mimo tego,ze nie zeszlo zmetnienie z oka to zbozowka lyknela mysze.
taki wybryk czy niektore maja tak,ze jedza w czasie wylinki? (bo wczesniej gdzies czytalem,ze podczas wylinki nie jedza i bezposrednio przed nia)

Ali
25-09-2013, 15:28
u mnie wylinka trwała(mam młodego węża zbożowego) około 4 dni ale pewnie im starszy tym dłużej

mordd
25-09-2013, 15:29
Niektóre jedzą też w trakcie wylinki, niktóre nie robią przerw w żadnym wypadku........ Przed i w czasie wylinki NIE POWINNY jeść, co nie znaczy, że tego nie robią. Nie powinny przede wszystkim te, które są karmione żywymi gryzoniami - są prawie ślepe i mniej ruchliwe więc jest to ryzykowne. Wiele zbożówek żre niezależnie od okoliczności.

Ali
25-09-2013, 15:29
mój je

P4w3l
25-09-2013, 16:56
u mnie waz zbieral sie ostatnio do wylinki bardzo dlugo...juz przed zmetnieniem raz udalo mi sie zauwazyc jak szural czolem po torfie..potem przyszlo zmetnienie...nakarmilem go "golasem"..i po paru dniach zrzucil skore...czekalem na ten moment z wielka niecierpliwoscia bo kilkanascie dni wczesniej przykleil sie do niego kawalek tasmy izolacyjnej....

winiok
30-09-2013, 07:13
Moja wsuwa oseski które sa big :d

42d3e78f26a4b20d412==