Zobacz pełną wersję : dusiciel nie dusi???
Przed chwila karmilam moja L. getula getula jak zykle mrozona myszka. Przy podawaniu ( trzymam zawsze mysz za ogon) p[o raz pierwszy nie owinela sie wokol myszy(jakby chciala ja udusic), tyklo wyyrwala mi ja i zaczela konsumcje.Czy powinnam sie martwic?
Moze nastepnym razem powinnam chwile"powalczyc"z wezem zanim puszcze mysz?
dzieki za odp
Pozdrawiam
czasami węże nie dusza ofiary, kiedy widzą, że jest martwa.
węze dosyć często nie duszą osesków a tym bardziej mrożonek , niemasz sie czym przejmowac.
Krzysztof.W
04-07-2013, 14:37
A poza tym Lampropeltis nie jest typowym "Wężem dusicielem", jak np. pytony czy boa.
"Powalczyc" - sorry ale nie wiem co masz na mysli ?????
Mam nadzieje ze nie oznacza to doslownie co napisalas.
Ja w kazdym badz razie nie walcze z kotletem gdy lezy spokojnie u mnie na talerzu !!!!!
Rzadko odpisuje na forum, raczej przegladam posty, ale gdy czytam ze ktos chce 'walczyc' z wezem to sorry.................
tea ==> Ja akurat dobrze wiem co miała na myśli. Dobrze jest przy podawaniu mrośonej / martwej zdobyczy gdy wąż ją chwyci "powalczyć" z nim trochę czyli pociągając i delikatnie szarpiąc myszkę udawać że żyje i chce się uwolnić, ale to się stosuje głównie u "prawdziwych" dusicieli typu boasy i pytonki tak jak napisał Krzysztof.W. A co do tego że twój wężyk nie chce dusić martwej zdobyczy to tylko dobrze świadczy - po pierwsze zaoszczędzi mu to bezcelowego wysiłku a poza tym znaczy to że wie że ma doczynienia z martwą karmą a co za tym idzie - jest przyzwyczajony do martwego pokarmu (zmniejsza to problem karmienia i zdobywania pokarmu jeśli np. nie masz hodowli karmowej.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.