PDA

Zobacz pełną wersję : Zbozowka-CD



P4w3l
05-06-2013, 02:26
Oto moje pytania:
1.Jak powinna wygladac codzienna pielegnacja weza i terrarium ??
2.Jak dbac o odpowiednia wilgotnosc w terra ??
3.Mam kilka szyb do pociecia na terra...jednak sa one brudne..czym je umyc zeby nie zaszkodzic gadom ??
4.Ostatnio przy usmiercaniu myszy zbyt mocno uderzylem ja o sciane i sie rozprysla...waz ja zjadl od tylu bo nie byl w stanie rozpoznac gdzie przod a gdzie tyl...czy jest to do przyjecia ??? (nie bierzcie mnie za jakiegos brutala...ale jak przedtem zabijalem myszy to zbyt lekko uderzylem i jedna przezyla...)

ukar
05-06-2013, 03:05
"Ostatnio przy usmiercaniu myszy zbyt mocno uderzylem ja o sciane i sie rozprysla"
nie wiem po co wy te myszy zabijacie plamicie ściany poza tym myśle że nie zawsze uda sie zabic mysz czasem może ona obudzić sie w żołądku i wtedy jest trawiona w męczarniach . Wąż powinien sam złapac zabić i zjeść. To jest jakas dziwna odmiana terrarystyki nie pojmuje tego ...

Karla
05-06-2013, 03:13
ukar napisał(a):

> nie wiem po co wy te myszy zabijacie plamicie ściany poza tym
> myśle że nie zawsze uda sie zabic mysz czasem może ona obudzić
> sie w żołądku i wtedy jest trawiona w męczarniach . Wąż
> powinien sam złapac zabić i zjeść. To jest jakas dziwna odmiana
> terrarystyki nie pojmuje tego ...

Wybacz, ale ja nie pojmuję Twojej. Mysz nawet jeśli jest tylko ogłuszona, zanim dotrze do żołądka węża spokojnie zdąży się udusić. To nie bakteria beztlenowa. A narażanie węża na pogryzienie przez posiłek jest moim zdaniem zupełnie niepotrzebne. Można zabić lub ogłuszyć mysz dosyć skutecznie, a pokarm mrożony ma jeszcze parę innych zalet, jak chociażby to, że podczas mrożenia ginie zdecydowana większość zarazków i pasożytów, a przy okazji łatwiej jest trawiony.

pozdrawiam, Karla

P4w3l
05-06-2013, 03:33
no ukar moze miec racje, ale tylko w tym zeby podawac myszke zywa...ma ona przeciez jeden dzien i nie moze pogryzc weza...ale z drugiej strony waz tak malej ofiary nie dusi tylko polyka na zywca....co o tym sadzicie ??? patowa sytuacja ? (a co do sciany....ja myszke zawsze wkladam do woreczka foliowego i wtedy zabijam)

ukar
05-06-2013, 04:00
Karla,Twoje podejście do tej sprawy jest takie same jak ludzi jedzących mięso na pytanie ile owieczek zabiłeś odpowiadają z wielkimi oczami ani jednej! Ja wiem ze kiedyś odbiorę karmę tych myszy i jest to mój świadomy krok. NIE KUPUJE POKARMU GOTOWEGO WYRĘCZAJĄC SIE KIMŚ.
Mam węże jakiś czas i nigdy nie karmiłem ich martwym pokarmem a moje boa nie maja ani jednej rysy można z nich zrobić torebki, jeśli o to Ci chodzi...
Karmiłem je i szczurami, mastomyszami,chomikami i nic. Karla myślę, że masz odpowiedzialne zadanie nakarmić węże na całym świecie mrożonkami. Napewno turystom idącym przez dżungle będzie przykro, jeśli natkną się na boa pokaleczonego z bliznami po atakach gryzoni.

Karla
05-06-2013, 04:39
ukar napisał(a):

> na pytanie ile owieczek zabiłeś odpowiadają z
> wielkimi oczami ani jednej!

Zdziwisz się, na pytanie ile myszy zabiłam odpowiem: MNÓSTWO. Nie wypowiadam się, co wolą myszy - węża czy co2, natomiast wiem, co ja wolę - mysz w co2 niż pogryzionego węża

> Ja wiem ze kiedyś odbiorę karmę
> tych myszy i jest to mój świadomy krok.

Nie jest to forum filozofia i nie rozumiem, co piszesz, ale mam nadzieję, że nie będziesz musiał łamać tylnych łap, jak nie przymierzając jeden z terrarystów szczurowi, który złapał zębami duszącego go węża. Wtedy to sobie niezłą karmę odbierzesz

> Mam węże jakiś czas i nigdy nie karmiłem ich martwym pokarmem a
> moje boa nie maja ani jednej rysy można z nich zrobić torebki,
> jeśli o to Ci chodzi...

Gratuluję. Ja też mam i też nie mają rysy. Czym się różnimy? Tym, że moje NIGDY NIE BĘDĄ MIAŁY. A Twoje? Czas pokaże.

> Karla
> myślę, że masz odpowiedzialne zadanie nakarmić węże na całym
> świecie mrożonkami. Napewno turystom idącym przez dżungle
> będzie przykro, jeśli natkną się na boa pokaleczonego z
> bliznami po atakach gryzoni.

Przepraszam, nie wiedziałam, że Twoje boasy mieszkają w dżungli i tam im wpuszczasz te wszystkie szczury, masto i chomiki. To zmienia postać rzeczy, bo tam gryzoń ma gdzie uciec i ucieka zamiast atakować. Zwracam honor. I karmę

pozdrawiam, Karla

ps. ślepe faktycznie nie mogą wężowi zrobić krzywdy, w pierwszym poście nie było wyszczególnione. Natomiast akurat nie wydaje mi się, żeby ukar miał na myśli tylko te ślepe - jak widać na załączonym obrazku

ukar
05-06-2013, 06:00
Karla ja nie chce sie kłucić tylko przedstawić swoją strone widzenia :)


http://kni.prz.rzeszow.pl/~peu/likeu.swf

pozdrawiam ukar

Karla
05-06-2013, 06:05
Ja też się nie chcę kłócić, każdy ma prawo do własnego punktu widzenia, w końcu każdy jest odpowiedzialny za swojego węża nie za cudzego na szczęście. Są jednak różne sposoby przedstawiania punktu widzenia, jedne przedstawiają, inne prowokują do kłótni

pozdrawiam, Karla

Bart_n
05-06-2013, 07:07
o ściane? ja mam lepszą metode... dusze gryzonia rękami.. pare sekund i masz martwy pokarm i bez plam na ścianach... :) śmierć ma taką samą jak w wykonaniu węża...

P4w3l
05-06-2013, 11:29
powtarzam....uderzam o sciane worek w ktorym jest myszka : D chyba nie uwazacie ze gram nimi w squosza : D....Prosze odpowiadac na pytania w temacie : P

P4w3l
05-06-2013, 11:32
jednoczesnie dodaje nastepne pytania:
1.Jak czesto mlode zbozowki przechodza wylinke ?
2.Czy dozwolony jest wolny chów ??

Grochu
05-06-2013, 16:32
Ukar gratuluję - dobrze, że nie mają rysy. wszystko jeszcze przed nimi.

odpowiadam na pytania:

1) na codzien to jest włączanie/wyłączanie światła, spryskiwanie, raz na jakiś czas kontrola stanu zdrowia węża i karmienie

2) spryskiwać

3) ciepłą wodą, spirytusem, jeszcze raz ciepłą wodą

4) tak, o ile wąż połkną ofiarę nie ma problemu

P4w3l
05-06-2013, 17:07
no wkoncu jakis konkret :D(dzieki) prosilbym jeszcze o wypowiedz nt. Wolnego chowu i jak czesto weze przechodza wylinke ?

Grochu
06-06-2013, 04:57
częstotliwość przechodzenia wylinki jest zależna od temp. i intensywności karmienia.. no i wieku węża.

co do wolnego howu - rozumiem, że chodzi o to, czy można hodować węża bez terrarium?
no nie. nie ma takiej możliwości.

P4w3l
06-06-2013, 05:02
nie nie...chodzilo mi czy moga sie rozmnazac weze z tego samego miotu....(chyba pomylilem pojecia?)

xav_setherial
06-06-2013, 09:30
W takim razie mówisz o chowie wsobnym. Mogą, takie krzyżowanie stosuje się, aby utrwalić wybrane cechy genetyczne np odmiany barwne, wzór. W pierwszym pokoleniu można otrzymać przychówek, ale z każdym kolejnym geny będą coraz bardziej podobne. W naturze jest bardzo mało węży o aberracyjnym wzorze, ponieważ naturalne mutacje zdarzają się bardzo rzadko i znalezienie dwóch osobników odmiennej płci, mających poszukiwaną cechę byłoby naprawdę trudne.
Chów wsobny zwiększa to prawdopodobieństwo i to co w naturze jest prawie niewykonalne, dzięki niemu staje się realne.

narKA

Grochu
06-06-2013, 12:30
tfu... ja bym tego nie robił.

jak skrzyżujesz rodzeństwo to 80% młodch będzie pokrzywiona i nadająca się do zamrożenia. no ale pozostale 20% może okazać się (w wyniku mutacji) ciekawą odmianą barwną)

P4w3l
06-06-2013, 13:02
dzieki za odpowiedzi

42d3e78f26a4b20d412==