PDA

Zobacz pełną wersję : !!!PYTON I NIEMOWLAK - CIEKAWE PYTANIE!!!



pyta
13-04-2013, 14:39
Chcialbym sie zapytac jak to jest jezeli np. na doroslego oswojonego pytona krolewskiego (np.140 cm) nadepnelo by przez przypadek malutkie dziecko.
Czy waz zaatakuje czy raczej ucieknie lub zwinie sie w kulke?
Czy jak waz jest oswojony od mlodego i jak dorosnie to nigdy nie zdazy sie atak?
prosze o odpowiedzi gdyz chodzi o bezpieczenstwo
pozdrawiam

Dejot
13-04-2013, 14:47
atak mzoe sie zdarzyc zawsze nawte jak waz jest oswojony....to sa po prostu nieokielznane instynkty:) Np. jak waz poczuje zapach gryzonia moze zaczac swirowac i atakowac ....
Decydujac sie na pytona kazdy powinien miec swiadomosc ze jakies niebezpieczenstwo jest zawsze

Lucky
13-04-2013, 14:53
uwazaj, ugryzienie malego dziecka przez pytona to powazna sprawa, ugryziony moze sie miotac i doprowadzic do kolejnych atakow i tak istnieje takie ryzyko ze oswojony nadepniety ugryzie

DEXiu
14-04-2013, 04:34
Oswojony nadepnięty to najprędzej zdechnie :))

Biskup
14-04-2013, 05:21
Pyton królewski 140 cm toi bardzo duży pyton królewski. 110cm to zazwyczaj długoiść maksymalna. Moim zdaniem nie ma niebezpieczeństwa ze strony tych węży żadnego. Sam mam dwa pytony i te zwierzęta są płochliwe i bardzo delikatne. Oczywiście nie ma mowy o puszczaniu zwierzaka samego po domu pod nieobecność rodziców. Pozdrawiam

Grochu
14-04-2013, 05:55
eee... biskup, skąd ty masz takie dane?
140 cm samica to norma... sace rosną 120-140, max 150. o naprawdę dużych mówimy, jak mamy 180 cm pytona (to sa skrajne przypadki!).
co do pytania: nie wyobrażam sobie, żeby dziecko moglo nadepnąć pytona. że niby on ma sam sobie pełzac po domu? bezsens.
no ale jak go nadepnie, to różnie się może dziać. pamiętajmy, że mimo, że spokojny, to python regius to tez wąż! nie wiadomo nigdy, jak zareaguje...

olimpia1400
14-04-2013, 12:33
a mnie sie wydaje tak, powymadrzam sie troche... klepnij no porzadnie tego weza i sam sprawdz co sie stanie. pomysl, dziecko niekoniecznie tylko nadepnie weza... moze tez sie na niego przewrócic, usiasc czy sie polozyc na nim. Male dziecko tak okolo roczku moze czasem na przekor rodzicom i zakazom specjalnie podokuczac... mój syn jak mial ok.1,5 roku nagminnie wrzucal kociaka do kosza....pomimo zakazów, robil to z przekory i z usmiechem :) nie ryzykuj lepiej i ja nie puscilabym weza samego w towarzystwie dzieciaka malego. przeciez to nie piesek tylko WAZ!!!
A juz jakby dziecko ugryzl..... :/ zostawiam bez komentarza.

P.S akurat na wezach malo sie znam, ale na dzieciach to juz chyba tak :)

Grochu
14-04-2013, 14:45
nie ma sensu pożądnie klepać węża. ludzie litości! jak się decydujecie na takie zwierze, to musicie się pod nie DOSTOSOWAĆ!

olimpia1400
14-04-2013, 17:25
nie no, klepnac zeby zobaczyc co sie stanie... jak dzidzius sie na wezyka przewroci to co?? moze nic mu sie bedzie ??
dobra przepraszam, ale pytanie wydalo mi sie nieco infantylne i to dlatego tak napisalam. masz racje grochu... NIE KLEPAC!

Grochu
15-04-2013, 07:04
hehe. a swoją drogą - lepiej dzikusa z dala od takich zwierząt trzymać:P

Kregon
15-04-2013, 12:17
A ja nie rozumiem. Waz bedzie samopas biegal po mieszkaniu, czy moze dzieciak na czas nieobecnosci rodzicow bedzie zamykany w terra? Bo innej mozliwosci deptania weza przez dziecko nie widze. Chyba, ze u kogos kto beztrosko puszcza obydwa stworzenia razem.

Pyta, na Twoje pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Weze jak ludzie - maja rozne charaktery. Jeden spokojny, drugi nie. Choc jesli chodzi o regiusa to nie wierze zeby mogl wystraszony ugryzc.

olimpia1400
15-04-2013, 14:49
ale wiesz, Kregon... wystraszony to nie to samo co przyklapniety dziecieca dupka :)
Jak takie 12 kg na niego siadzie z rozpedu to go przeciez polamie !!!!

Kregon
15-04-2013, 15:12
No tak... tylko ze jak polamie, to raczej juz sie nie trzeba martwic czy waz ugryzie...

Uwazam, ze niemowle, czy nawet nieco starsze dziecko nie powinno miec bezposredniego kontaktu z wezem czy innym zwierzeciem terraryjnym.

Serpent
15-04-2013, 16:20
apropo dzieci i terrarystyki to mozna to pogodzić jak najbardziej, trochę zdrowego rozsądku i można to pogodzić, wiem z własnego doświadczenia, mam 4 letniego brata który całe swoje krótkie życie przebywa głównie z wężami i ptasznikami i wyszło mu to jak na razie na zdrowie ;-)

Pozdrawiam
Serpent

iibell
16-04-2013, 05:03
Myślę że małe dziecko przeważnie wszystko bierze do ust no mam na mysli takie 1,5 do 2 lata wtedy może dojść do ugryzienia gdy wąż się przestyraszy i będzie się bronił (moja samica jest nieprzewidywalna i w zależności od nastroju reaguje różnie jak jej coś nie pasuje to potrafi ugryźć , ma charakterek panienka i oczywiście 140 cm. długości).Mam na myśli ugryzienie w okolice twarzy ,oczu czy też ust.Lepiej tego unikać szczególnie że takie maluchy specyficznie pachną.

Marcin .P
16-04-2013, 15:38
Cze . zgadzam się z tobą Serpent , ja wychowuje 6 letniego syna, jedyne co najgorsze to to że na osiedlu ma najwięcej kolegów i kolerzanek :D, i tylko się pytają kiedy wyniesiesz tego dóżego węża na dwór:P bo już jest ciepło:P , a takto synal potrafi przesiedzieć 1-2 h z tygryskiem na dywanie i sie bawić samochodzikami, "killer'owi " nie przeszkadza obecnośc kogokolwiekl w pobliżu
( oczywiście jak jest najedzony ;P )

A wracając do tematu "jak się wie co sią chce i się to umie zrobić to się da wszysko zrobić " można pogodzic dzieci i gady po warunkiem że ma się zaufanie do dziecka i jako takie do węża :P ( oczywiście nie należy ufać niemowlakowi ,zostawiając go z głodnym !!! 3 m tygryskiem bo to chyba wiadome co się stanie )

Pozdrawiam MarcinP

Kregon
17-04-2013, 01:33
Mam weza, nie mam dziecka... Pewnie stad moje odmienne i byc moze bledne zdanie na ten temat.

Grochu
17-04-2013, 01:58
Marcin P. - nie rozmawiamy o ewentualnym pożarci dziecka przez węża (-: bo u regiusa to raczej nierealne, ale o pokąsaniu. oczywiste jest, że głodnego mulurusa 3 metrowego nie zostawia się z dzieckiem :D
z resztą twój 6 letni syn to nie to samo, co 1-2 letni brzdąc, który na pewno będzie próbował węza brać do ust, lizać, gryźć (jak ząbki wyrosną).
lepiej takiego alucha izolować od węża (-:

ja mam kuzyna ok. rocznego - u niego reakcja na regiusa to ślinotok i wytrzeszczone oczy. no ale sam na sam z wężem bym go nie zostawił.
w ogóle mu go do łapek nie daje, bo nie wiadomo, co dzieciakowi odbije :P juz bardziej pewnym mozna byc zachowania węża, niż dziecka :D

Rhodan2000
23-04-2013, 00:54
Lubie zarty:)
Kto chcialby puszczac weza "samopas" po mieszkaniu?
Po pierwsze bedzie mu zbyt zimno, po drugie, jesli wejdzie gdzies w jakis zakamerek (np Segment, ) to dopiero sama radosc...:)
Hanna

pyta
23-04-2013, 02:49
Jak sie pasie to nie sra sie
Sie mowi sie wie
Sie gra sie ma

42d3e78f26a4b20d412==