PDA

Zobacz pełną wersję : cos mi łazi po boasku



Sarenka24
12-04-2013, 10:23
mój boasek jest u mnie od 4 dni, jest malutki (2 miesiące) i zauważyłam na jego ciele pod łuskami czarne punkciki, a pod wpływem ciepła te punkty wychodzą spod łusek i okazują sie być jakimis pasożytami (tak mi się wydaje). Miałam wczesniej mahonia i u niego tego nie było. Nie bardzo wiem jak to wytępić, próbowałam wyciągac delikatnie igłą ale to bardzo mozolna praca, zwłaszcza że wąż cały czas się porusza, po za tym nawet jak mi się udało wyciągnąc jednego pasożyta zaczął on szybko uciekać po ciele węża, zdążyłam go już tylko zdmuchnąć ale nie udało mi się go dopaść i zabić. Obawiam się że to coś może się też dobrać i do mojego ciała. Pomocy! Co to jest i jak się tego pozbyć?

Crazy_man
12-04-2013, 10:56
To roztocza!! wpsiz w wyszukwiarce"roztocza" i znajdzie ci duzo psotow na ten temat .... Musisz wytepic to dziadostwo, mam ten sam problem teraz:)

Kregon
12-04-2013, 14:42
To prawdopodobnie roztocza, jak napisal Crazy_man. A z cala pewnoscia pasozyty. O siebie sie nie boj.

Gdy moja agama brodata miala takie zyjatka, poszedlem z nia do weta. Dostalem preparat (przykro mi, ale nazwy nie podam, gdyz nie dane mi bylo jej poznac - preparat dostalem w strzykawce) ktorym musialem smarowac miejsca najczestszego urzedowania robactwa.

Gada musialem wyniesc z terra i cale je zdezynfekowac, wymienic podloze etc. A jaszczure trzymalem w innym terra, na papierze, aby kazdy robal byl widoczny i mozna go bylo wywalic.

Po ok. 7-8 dniach bylo po sprawie.

Sarenka24
12-04-2013, 14:50
to ciesze się, że walka z tym paskudztwem idzie tak szybko. Miałam dzis jechać z nim do wet. ale było juz za późno, weterynarza juz nie było...będzie dopiero w poniedz. Mam nadzieje, że maluch do poniedziałku nie straci formy (bo mimo robactwa jest dość aktywny i nie wygląda na chorego)

pppppp
12-04-2013, 15:18
poproś weta o ivermektynę 1% (wystarczą 3 ml) - to srodek na jakieś swinstwo dla psów, 1 ml rozpuszczasz w 1 litrze wody i spryskujesz takim preparatem wężyka i całe terrarium (wyjmij pojemnik z wodą) taki zabieg powtarzasz 2 razy co tydzień (dlatego 3 ml) a wiecej info znajdziesz w archiwum

Sarenka24
12-04-2013, 16:51
spryskuję terrarium i co potem? Spryskuje je wraz ze śćiółką? czy puste, a potem przemywam? co z korzeniem i resztą wyposażenia z terrarium? też spryskuję?

Sworthy
12-04-2013, 17:33
Tak spryskujesz cale terrarium tym rozpuszczonym w wodzie preparatem, lacznie ze sciankami dnem i nawet gorna czescia. Tylko zanim spryskasz wyjmij wszystko z terrarium, zostaw tylko weze. Sciolke i wszystko wyrzuc. Elementy dekoracji takie jak korzen czy kokos wyparz porzadnie w 150 stopniach i po 2-3 tygodniach leczenia weza wstaw je spowrotem jak chcesz (tylko wyparzone) Ten preparacik fajnie dziala i bedziesz mial po sprawie. Ja ze swoimi jak je przywiozlem do domu mialem to samo.
Pozwodzenia

pppppp
12-04-2013, 21:37
własnie nie, stosujac ivermektynę nie rujnujesz całego terrarium, dekoracji itp a wszystko dokładnie spryskujesz (powtarzając dwa razy co tydzień), weze moga byc caly czas w terrarium jedyne co usuwasz to pojemnik z wodą ale poczytaj w archiwum to juz było
to tylko jeden sposób który ja stosowalem są tez inne

reed
13-04-2013, 01:55
A wystarczyło poszukać po forum, proszę: http://terrarium.com.pl/forum/search.php?f=12&search=ivomec&globalsearch=0&match=1&date=0&fldsubject=1&fldbody=1

Sarenka24
13-04-2013, 04:42
reed dziękuję za linka ale już poczytałam to co było w archiwum, niestety nie było tam odpowiedzi na pytanie co i jak spryskiwać. W każdym razie byłam już u weta i przepisał mi coś innego, powiedział że ivomecyna dobra jest dla dużych węży a ja mam dwumiesięcznego, więc dostałam coś do smarowania całego ciała.
Dziekuje za wszyskie porady :-)

pppppp
13-04-2013, 06:20
hmmm z tego co wiem właśnie ivermektyne daje sie młodym weżykom bo to nie jest jakiś silny lek

Sworthy
13-04-2013, 06:59
Ja mam informacje ze ivermektyna jest bardzo silnym lekiem i nie powinno sie stosowac jej dla malych wezykow to fakt, ale my proponowalismy sposob 1 ml ivermektyny na 1 litr wody. Przy takim rozpuszczeniu mlodym wezykom nic nie bedzie. Ja swoje mlodziutkie tym spryskiwalem i to sie nie odbilo ani troche na ich zdrowiu. I uwazam ze jest to swietny sposob. Aczkolwiek nie mowie ze inne sa zle. Poprostu ten juz sprawdzilem osobiscie.

Sarenka24
13-04-2013, 09:52
Boaska dzis nasmarowałam specyfikiem od weterynarza i odniosłam pełen sukces, nie ma juz na jego ciele zadnego żywego roztocza, wszystkie te które udało mi się z niego dziś wyciągnąć były zdechłe ;-) wprawdzie ma on jeszcze dużo czarnych kropek na brzuszku ale z tego co widze wszystko jest zdechłe. Specyfik mam stosowac przez tydzień i mam nadzieje że juz skończy sie problem robactwa.
Pozdrawiam

dreex
13-04-2013, 11:18
bardzo dobry tez jest FRONTLINE - chyba jeden z najskuteczniejszych.Pozdrawiam

Sworthy
13-04-2013, 19:04
Moje zdanie na temat frontline. Mozesz stosowac na psy (bo to jest glownie dla psow) Ale jest to silny lek. Bez rozcienczania wykonczysz mlode weze. A i z rozcienczaniem trudno wiec ryzykowac nie wole.

boidae
14-04-2013, 05:14
Ja wytępilem roztocza bez żadnej chemii, wystarczy weza wlozyc do wody na przynajmniej jeden dzień, odpadaja od niego wyszystkie robaki i pozostaje zdezynfekowac terrarium.
Roztocza giną od wysokiej temperatury i wilgotności.

Ja wlewam wrzątek do basenu od weza usowam torf, rozgrzewam terra jak najmocniej mozna i zwiekszam wilgotnośći. To je zabija no oczywiccie umyc trzeba terrarium przed tym wszystkim,(węża nie moze byc w tedy w terrarium).

Pozdrawiam Pa

reed
15-04-2013, 09:36
Czy mogłabyś Sarenko zdradzić co to za specyfik ?

Psalmopoeus
19-04-2013, 06:13
Ja mam chyba ten sam problem, na początku myślełem że to grzybica ale teraz wiem...Takie coś mozna dostać u każdego weta??Co najlepiej stosować maść czy to do spriskiwania.Muj boa ma troche ponad metr...

Sarenka24
19-04-2013, 09:09
no więc jeszcze niebyłam na kontroli z boasem, ale jak pójde to sie spytam weta co to było. W każdym razie po jedym dniu stosowania zdechły wszystkie roztocza, smarowałam jego caiłko jeszcze przez parę dni (tak dla pewności) i dziś jest już zupełnie zdrowy :-) Wet powiedział mi, że lepiej smarować, ale nie była to jakaś maść tylko oleisty antybiotyk, na pewno nie była to ivomecyna...
pozdrawiam

Sarenka24
23-04-2013, 03:58
byłam wczoraj u weta i zapytałam sie w końcu co to było... a on mi mówi, że biomecyna (czyli ivomecyna!!) no więc jednak. Mimo przekonywania mnie, że nie jest ona dobra dla młodych węży dał mi ją, ale nie kazał spryskiwać lecz smarować całe ciałko, co zresztą okazało się bardzo skuteczne.
pozdrawiam

42d3e78f26a4b20d412==