Zobacz pełną wersję : JUNGLECORNS i podobne.....
JUNGLECORNS i podobne..... Jestem ciekaw jak wygląda u nas dostępność? Ma ktokolwiek? Tylko błagam, bez bełkotania o zasadności lub jej braku przy tworzeniu mieszańców.......jeśli ktoś musi podam adres, gdzie takie dyskusje odbywają się bez przerwy. Tak więc: czy są? Chętnie zobaczę fotki i czegoś się dowiem.
Witaj,
etycznie - rzeczywiście sprawa na długą i zażartą dyskusję ;)
Chociaż patrząc z innej strony - jakieś 25% odmian barwnych zbożówek powstało dzięki krzyżowaniu z różnymi lampropeltisami. Na szczęście w przypadku Junglecorns, nie ma wątpliwości że to hybryda.
Nie widziałem w Polsce jeszcze - co oczywiście nie oznacza że ich nie ma. Miałem okazję oglądać kilka bardzo ciekawych okazów w Holandii - przyznaję się do poważnego zainteresowania :) Ale jak na razie nie zdecydowałem się na ten kierunek.
Myślę, że niedługo będą łatwiej dostępne - w sumie to swego rodzaju ciekawostka.
Sam również jestem ciekaw czy są już w Polsce.
Pozdrawiam
W tych 25% węszę STRIPED, ale pomysłów na inne jakoś nie mam - wygląd i nazwy poszczególnych odnian są mi znane, tak więc czy mógłbyś nieco przybliżyć???????? Jakoś nie trafiłem na takie info, co mnie zresztą umiarkowanie dziwi:))))) Jeśli chodzi o junglecorns to mnie coraz bardziej kuszą i jeśli zdecydujesz się kiedyś wykorzystać swoje bogate zaplecze i namixować conieco będę pierwszy w kolejce:) Pomijając junglecorns - zdaje się, że mieszańce w obrębie Lampropeltis są nieco bardziej popularne, może tu ktoś się objawi i podeśle fotkę (nie z sieci!)........
Pytanie pozostaje aktualne! Jeśli ktoś ma to poproszę o info..........
Witaj,
dla przykładu, Creamsicle to krzyżówka Elaphe guttata guttata z Elaphe guttata emoryi. Nie do końca można to akurat nazwać hybrydą, ale wszystkie formy barwne powstałe na bazie Creamsicle nie są już w pełni czystymi wężami zbożowymi.
Green Spot Snow - taka forma zbożówki snow, z zielonkawym zabarwieniem plam, również ma w sobie trochę krwi E.g.emoryi.
Milksnake phase z tego co pamiętam ma we krwi z kolei niewielką domieszkę któregoś z lampropeltisów.
A to już tworzy kilkanaście odmian, powstałych poprzez krzyżowanie powyższych z innymi odmianiami.
Z lampropeltisami jest gorzej niestety - wielu hodowców nie informuje, że w którymś z wcześniejszych pokoleń dokonano krzyżowania, bo w ten sposób "produkuje się" ładniej wyglądające i droższe węże. I tutaj pojawia się problem doboru odpowiedniej krwi do hodowli. Ale to już inny, szeroki temat :)
Pozdrawiam
Chodziłoło mi głównie o dolew lampropeltis, wszystkie -sicle to wiadomo...... Milksnake mówisz, a twardo twierdzą, że to wyselekcjonowane .......Swoją drogą ciekawe ile takich "potajemnych" dolewów miało miejsce. Jeśli chodzi o mieszańce lampropeltis to te "tajne" mam nadzieję, że mnie ominą - raczej interesują mnie te, po których jasno widać, że są mieszańcami i nikt tego nie ukrywa. :)
Witaj,
z przyznawaniem się do tego jest dość ciężko niestety - zwłaszcza w przypadku lampropeltisów. W drugim czy trzecim pokoleniu nie widać praktycznie domieszki, a ładniejsze kolory czy wzór pozostają :)
Zresztą - duża część różnych albinosów (campbelli, sinaloae) to tak naprawdę "dopuszczony" gen albinizmu od innych gatunków. Najczęściej do tego stosuje się ruthveni.
Ze zbożówkami - musiałbym poszukać jeszcze, ale mieszanie podgatunków uznaję za taką samą hybrydyzację jak mieszanie różnych gatunków. Wystarczy spojrzeć na boasy i to co się z tego węża zrobiło :(
Pozdrawiam
Gdybyś kiedyś znalazł chwilę.........:) poszukaj:) Za przykład udanych mieszańców uważam te:
http://www.probreeders.com/hybrid.html
http://www.knight-weaver.com/unusual/motjungles.htm
i parę innych, podobnych.............
W tym przypadku węże nie udają tego, czym nie są. Może rozwiązaniem są właśnie odmiany a nie gatunki w ubarwieniu classic?
W kwestii podgatunków zdanie mam identyczne - stanowczy sprzeciw, to GORSZE niż mieszańce międzygatunkowe.......pa mojemu:) A już potencjalny zamęt nie do ogarnięcia.
Nie na te boasy patrzysz- są wynikiem chaotycznych(aby tylko rozmnożyć,mając jakiegokolwiek samca i samicę) krzyżówkek wynikłych z braku wiedzy na temat gatunków i podgatunków boa!Różnice między podgatunkami boa są w wielu przypadkach bardzo niewielkie!Trzeba dodać ,że czyste osobniki nie zawsze są ładnie ubarwione(większość to `burasy`),a dzięki selekcj powstają ładne, czyste zarówno gatunkowo jak i w barwie osobniki!
Weźmy przykład z Lampropeltis hondurensis-większość to `bure` osobniki a wszyscy szukają czysto czerwonych,o regularnych pierścieniach!
I co te czyste gatunkowo ,a bure w ubarwieniu osobniki nie cieszyłyby się wzięciem u SNAKE`a ???
Hodowla odmian barwnych boa dusicieli to selektywna hybrydyzacja!!!
Można oczywiście hodować odmiany barwne w obrębie gatunków i podgatunków.
Pozdrawiam,
Adrian
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.