Zobacz pełną wersję : Czy jestesmy sadystami???
Tomasz S.
01-11-2012, 16:36
Nie nawidze jak wiara tak o mnie mowi.Taki jest lancuch pokarmowy i nic nie da sie zrobic.Wszyscy uwazaja ze ludzie chodujacy w domach weze sa sadystami bo karmia je zywymi zwierzatkami.A jak wy sobie radzicie z tym zagadnieniem.Pozdrowki.
Ja zawsze staram sie uswiadomic ludziom to ze karmienie weza zywymi myszami jest jak najbardziej normalne, bo przeciez taka jest natura, lancuch pokarmowy itp. Ludzie tez przeciez jedza inne zwierzeta. A weze sa akurat wylacznie miesorzerne i nie da rady karmic ich np. marchewka, hehe. Zreszta moim zdaniem weze o wiele bardziej humanitarnie zabijaja swa ofiare niz ludzie pracujacy np. przy uboju zwierzat......Ale to juz calkiem inny watek.
ja sie pytam czy ta krowa (kurczak, świnia) ktorą jadł wczoraj zmarła ze starości. gorzej z wegetarianami...
takie są prawa natury, jest zima to jest zimno
Marcin Ratajczak
01-11-2012, 17:42
A ja cały czas żyje nadzieją, że myszka zaprzyjaźni się z wężykiem :D
hahahahahahahahahahhahaha
Tomasz S.
02-11-2012, 00:42
Tez tak tlumacze innym ale wiara tego nie jarzy.Jestesmy inni i juz.Raz pokazalem kumplowi karmienie to stwierdzil ze jestem stukniety.Zgadzam sie z wami,Kazdej napotkanej osobie mowie FUCK OFF YOU MADAFUCKER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
w kazdym stwierdzeniu jest troche racji w tym też, co innego obowiązek karmienia a co innego czerpanie z tego satysfakcji a są tacy, np na ptasznikach czytałem posta jak koleś karmil pająka jaszczurką (co jest napewno przesadą) ot tak dla ciekawosci,
jak byłem na studiach to jeden koles z akademika co tydzien przynosił mysz aby popatrzeć jak boas fajnie dusi i nie byl to odosobniony przypadek, czesto podobne zachowanie jest u początkujących posiadaczy węzy, nie wiem jak wam ale mi tych szczurków szkoda - może dlatego że sam je hoduję
a co ja wtedy odpowiadam: nie ja to wymyśliłem tylko natura i tego już nie da rady zmienić
Mi tam tez za kazdym razem szkoda jest myszki...No ale coz, taka natura :))))
Czesc
Ciekawy temat.
O ile z cala pewnoscia sposob zaspokajania potrzeb fizjologicznych przez weze jest jak najbardziej naturalny, to trzymanie ich w domu naturalne juz nie jest , lecz jest wytworem kultury.
Ale to juz przyczynek do zupelnie innej dyskusji...
Pozdrawiam
Mark0wy
micgekon
02-11-2012, 08:35
No problem z natury filozoficznej,mi też jest szkoda tych biednych gryzoni dlatego kupuję mysz w dniu karmienia żeby się zbytnio z nią nie "zaprzyjaźnić" ale cóż wąż musi jeść, a z karmienia nie robię niezdrowej sensacji i nie zapraszam na nie gości jak na jakiś horror.
w środe próbowałam nakarmić pytonka szczurem. niestety nie chciał jeść (co mu sie nigdy nie zdarzyło) próbowałem wyjąć szczura lecz ten pogryzł mnie po palcach. wkońcu po pół godziny udało mi sie złapać tego pierd..... chu.. . dzisiaj znwoóż próbowoałem lecz wąż nie był zainteresowany. odepchałem go linijka a ten zacząl gryźć linijke. próbowałem go złapać humanitarnie lecz mnie podryzł. wkońcu sie wkurwi.... i przyjeba.... mu z linjki i leży. chyba jest tylko ogłuszony. no niestety ale takich szczurów akrat mi nie szkoda....................!!!
RedmanBoa
02-11-2012, 11:11
Mi tez ;-)
PiotrekP
02-11-2012, 11:26
hej
poniewaz mam mlodego wezyka karmieczesto .... poczatkowo gdy mowilem czym sie karmi tez bylem nazywany sadysta, i jest to niemile, tu tlumaczenia nie pomoga,
ja wychodze z zalozenia ze nie nalezy pokazaywac takim osoba ktore tego nei rozumie nie powinna patrzec i sluchac o tym.. wiec sie nie "chwale"
a myszy i szczorow tez mi troche szkoda , szczegolnie jak piszcza poczas karmienia.... no ale coz, patrzec jak waz je tez lubie :)
wujek a ty byś nie gryzł jak by ktoś chciał cię zjeść ? :))))) jakby cię ktos wrzucił do wybiegu lwów albo tygrysów bengalskich och krzyczałbyś, drapał, gryzł, przeklinał i jeszcze kilka rzeczy łącznie z oddaniem moczu ze strachu :)))))
PiotrekP
02-11-2012, 13:56
pppppp ale jak bym widzial ze ktos mnie chce wyciagnac z tej klatki , to napewno bym go nie gryzl po palcach :D tylko sie cieszyl ze mnie wyciaga :)
to oczywiscie zart;) wiadomo gryzon sie broni jak moze:)
Marcin Ratajczak
02-11-2012, 16:14
Ja też mam młodego wężyka 55cm wcina dopiero noworodki takie tygodniowe z futerkiem i szczerze powiedziawszy bardzo się cieszę z każdego karmienia mojego węża i podziwiam jak on wcina myszkę z apetytem (martwi mnie tylko to że ich jeszcze nie dusi) ale ostatnio nagrałem całe karmienie na video i się przeraziłem !
Ponieważ przy karmieniu my jako opiekunowie węży patrzymy na to w zupełnie inny sposób. My oglądamy każde karmienia, cieszymy się że nasze węże pokarm zjadły, przebiegło ono bezproblemo, wąz nie został pogryziony, perwfekcyjnie złapał ofiare itd, bo się troszczymy o węże, jednak oglądając to samo kamienie na video które nagrałem przed momentem ciesząc się że wąż zjadł posiłek przeraziłem się i oglądałem i widziałem to w zupełnie innych kolorach (chyba takich jak widzą to nasi znajomi którzy nie mają węży) gdyż wiedziałem że mysz nie pogryzie węża, że mu się nic nie stanie i karmienie przebiegnie bezproblemowo, patrzyłęm tylko na to co się dzieje z tą myszą i straszne męczarnie ona przechodzi bardzo mi jej było żal.
Tak więc jeśli z tych filmów byśmy się cieszyli to uważam, że jesteśmy sadystami, jednak karmiąc nasze węże patrzymy zupełnie od innej strony - takie jest moje skromne zdanie.
wiem, zgadzam się z tobą. ale dotychczasowe ofiary były bardzo miłe. wszyskie myszy, szczury, myszoskoczki wyjmowałem bezproblemu i wrzucałem. natomiast ten jest jakiś wyjątkowo agresywny.... dlatego spotka go kara. to i tak było nieunikniene;) jutro obiad...
Jacek S.
04-11-2012, 04:01
Tak czy owak węże muszą jeść:)
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.