CD/Tombik
08-04-2012, 09:13
Dzisiaj bylem na gieldzie w warszawskich lazienkach.
Pojechalem tam by obejrzec gady oraz ptaszniki. Nie bede sie wypowiadal jak zwierzeta np legwan zielony byl tam trzymany poniewaz jestesmy na forum wezy i tu powiem o pewnym wezu a mianowicie constrictorku. Kobieta ktora owo stoisko z gadami pilnowala miala na szyji zawieszonego pieknego 2 letniego weza boa dusiciela. Waz ten ciagle pelzał po paniusi. Ta go glaskala . Przyznam sie ze tez mialem tego weza na reku poniewaz byl strasznie piekny i poprosilem o chwile z wezem na reku. Waz byl na tyle oswojony ze gdy odchodzilem widzialem jak pani go kladzie na stole i odchodzi. Zatrzymalem sie na chwile zeby obejrzec co sie dalej stanie. Waz w spokoju czekal na pania a gdy a do neikgo podeszla niemalze wskoczyl jej na rece :D
Pojechalem tam by obejrzec gady oraz ptaszniki. Nie bede sie wypowiadal jak zwierzeta np legwan zielony byl tam trzymany poniewaz jestesmy na forum wezy i tu powiem o pewnym wezu a mianowicie constrictorku. Kobieta ktora owo stoisko z gadami pilnowala miala na szyji zawieszonego pieknego 2 letniego weza boa dusiciela. Waz ten ciagle pelzał po paniusi. Ta go glaskala . Przyznam sie ze tez mialem tego weza na reku poniewaz byl strasznie piekny i poprosilem o chwile z wezem na reku. Waz byl na tyle oswojony ze gdy odchodzilem widzialem jak pani go kladzie na stole i odchodzi. Zatrzymalem sie na chwile zeby obejrzec co sie dalej stanie. Waz w spokoju czekal na pania a gdy a do neikgo podeszla niemalze wskoczyl jej na rece :D