PDA

Zobacz pełną wersję : Rozchylony pysk!



Pniak
24-01-2012, 08:51
Witam!
mój Boa Constrictor Imperator (ok 2m ) ma od jakiegoś czasu dziwnie (delikatnie) rozchylony pysk! Czy ktoś sie juz spotkał wcześniej z czyms takim>?

Jarek Zajączkowski
24-01-2012, 09:32
DUSZNOŚĆ (zap. płuc może Strongylidae) - warto też obejrzeć samą błonę śluzową pyska - to może być obrzęk spowodowany urazem lub rozwijającym się "zgnilcem". Podaj więcej szczegółów - może zdjęcie?

Pniak
24-01-2012, 12:24
Myśle ,że gdyby było to spowodowane obrzękiem to rozchylny byłby przez cały czas. Błona śluzowa ma natuyralne ( jasno rózowe ) zabarwienie i wygląda normalnie. Natomiast pysk nie jest rozchyl0ony przez cały czas a jedynie w pewnych momentach. Wąż przygotowuje się do wylinki - moze to jest przyczyna ( choć nie sadzę ).
Pozdrawiam!

Krzysztof.W
24-01-2012, 15:48
Właśnie, mojemu wężowi machoniowemu "zawsze przed wylinką", pyszczek się trochę rozchyla, ale szczękę ma zamkniętą, po wylince to odrazu ustepuje.Śluzówka jamy gębowej jest czysta i normalnie zabarwiona.Co dziwniejsze jak wezmę ją na ręce w tym stanie (przed wylinką) i jak po pełza sobie troche, to po krótkim czasie ten dziwny obiaw rozchylonego pyszcza ustępuje a gdy ją wpuszczę spowrotem to terrarium to po jakimś czasie to powraca. Zaznaczam że ten obiaw wystepuje tylko w czasie przed-wylinkowym, i tylko wtedy kiedy wąż "długo sie nie porusza". Po wylince to ustępuje całkowicie, by powrucić przed następna wylinką .
Wąż wygląda na zdrowego, normalnie się zachowuje, normalnie je.

cześć@_@

Jarek Zajączkowski
25-01-2012, 03:33
Jest jeszcze jedno wytłumaczenie - luźna żuchwa węża - po prostu może się źle ułożyła względem szczęki ;)) - jeśli nie ma obrzęków, ubytków bł. śluzowej, wycieków z nosa, pienistego śluzu w pysku, dobry apetyt, aktywność ruchowa a stan "rozchylenia" mija samoistnie - nie widzę powodów do obaw.

gogul
25-01-2012, 06:44
Moj smugowy ma dokladnie to samo. Tez gdy przygotowuje sie do wylinki co chwila rozchyla pyszczek, do tego wydaje dzwiek przypominajacy mlaśniecie. Pisalem juz zapytanie w tej sprawie na forum, po zrzuceniu wylinki wszystkie te objawy znikaja jak reka odjal. Teraz niedawno mial kolejna wylinke i znow identyczne zachowanie, ale tym razem bylem spokojniejszy i znow po wylinieniu wszystko w porzadku. Mysle ze w przypadku Boa Pniaka bedzie tak samo, nie martwic sie na zapas, odczekac do zrzucenia wylinki. Tu widze dr Zajaczkowski od razu z grubej rury wyjechal, dziwie sie, ze to zachowanie jest tak malo znane bo jak widze niektore weze tak maja przed wylinka, gdy opisalem to zachowanie w swoim poscie kilka miesiecy temu tez podejrzewano chorobe.
Pozdrawiam.

Jarek Zajączkowski
25-01-2012, 08:13
...."DUSZNOŚĆ (zap. płuc może Strongylidae) - warto też obejrzeć samą błonę śluzową pyska - to może być obrzęk spowodowany urazem lub rozwijającym się "zgnilcem". Podaj więcej szczegółów - może zdjęcie?"....

Zdziwienie uzasadnione, ale już tłumaczę. Przy lakonicznych opisach choroby - patrz pierwszy post - (lub niepokojącego zachowania) - np. mój pyton nie je od 3 dni - co robić? - staram się zwrócić uwagę właściciela na objawy najbardziej charakterystyczne dla poważnych chorób - aby nie tracić czasu na dyskusję przy potwierdzeniu ich wystąpienia. Np. wybroczyny, strupy, ubytki błony śluzowej pyska - jeśli tak - natychmiast do lekarza, jeśli nie to spokojna obserwacja. Objawy chorobowe u gadów nie są niestety często wyraźne i łatwe do interpretacji. Czasem lepiej (dla zwierząt) walnąć z "grubej rury" choćby po to aby otrzymać dokładniejszy opis i (jeśli to możliwe) zdjęcie. Diagnoza (jeśli można mówić o diagnozie - raczej podejrzenie!) w tym przypadku będzie bardziej precyzyjna. Taka jest niestety specyfika pracy w Internecie - czasem się tego boję...

Pniak
25-01-2012, 11:00
Serdeczne dzięki za odpowiedzi!
Wąż juz pozbył się tej dziwnej przypadłości wraz z zzuceniem wylinki!

Foxtrott
25-01-2012, 11:04
mój tajwan za 2 dni będzie miał wylinkę i tesh miewa jakby lekko rozchylony pyszczek.

42d3e78f26a4b20d412==