PDA

Zobacz pełną wersję : WAŻNE dla wszystkich



noradarling
04-01-2012, 01:17
Witam.

Często zastanawiam się nad podawaniem mojemu Boa żywych zwierząt karmowych.
Chodzi mi o bezpieczeństwo węża i uniknięcie ew. kłopotów związanych z pogryzieniem węża. Mój boas ma w tej chwili ok.1 m długości i pokarm który mu podaję jest dość dużych rozmiarów/szczury, chomiki/.

Wiem o tym iż jeżeli wąż jest silny i zdrowy, w dobrej kondycji to nie powinien dać się pokąsić przez gryzonia -gryzoń nie ma żadnych szans...

Ale...

Mam takie pytanie do hodowców z tego forum. Czy mieliście już w swojej historii przypadki gdy szczuras lub inny gryzoń pokaleczył Waszego węża?

Mój boasek nigdy nie miał kłopotów z polowaniem, zawsze robi to sprawnie i pewnie. Jest błyskawiczna akcja, potem 1 pisk szczura i już.

SNAKES
04-01-2012, 02:02
Cześć,

temat jest dość kontrowersyjny, ale powiem Ci jak to wygląda z mojej strony.
Wielokrotnie widziałem pokąsane (mniej czy bardziej, zwykle na szczęście mniej) przez gryzonie węże. Były wśród ich boa, pytony, wąż amurski czy zbożówki - w różnym wieku. Zwykle były to niezbyt groźne rany, ale były.
Mój pyton tygrysi został w młodości kilkakrotnie pokąsany (jeszcze u poprzedniego właściciela) i miał kilka niedużych blizn na ciele.

Na stronie w dziale żywienie - http://www.snakes.pl/care_feeding.html
umieściłem zdjęcie jakie otrzymałem od kolegów z ProExotics.
Może żeby nie skakać po internecie wkleję je po prostu tutaj:
http://www.snakes.pl/pictures/bitten_regius.jpg
Jest to zdjęcie akurat pytona królewskiego - ale widziałem że ktoś kilka tematów wcześniej pokazał inne zdjęcia - tym razem pytona siatkowanego.
Zapewniam wszystkich - że pyton królewski na tym zdjęciu był w pełni zdrowy i bez problemu jadł szczury - aż do momentu kiedy szczur był bardziej agresywny.

To jest największe zagrożenie przy karmieniu żywym pokarmem.
Osobiście podaję mrożony i martwy pokarm - do niedawna miałem jednego węża który nie ruszył martwego pokarmu, ale ostatnim razem przekonałem go do tego;)

Zaraz odezwie się pewnie wiele głosów - że to nienaturalne, bo w naturze węże polują. Ale proszę pamiętać: nie jesteśmy w naturze.
I nie jesteśmy w stanie zapewnić dokładnie takich warunków jak w naturze - w zamkniętej przestrzeni terrarium gryzoń nie ma gdzie uciekać, czuje się osaczony i dlatego atakuje.
Poza tym - w naturze również zdarzają się przypadki pokąsanych węży i dość duża ilość przebadanych osobników nosiła na sobie blizny po ugryzieniach.

Pozdrawiam wszystkich

tomasz
04-01-2012, 04:40
Witam!

Swoje boa karmie zywym pokarmem ale NIGDY nie pozostawiam tego bez kontroli, tzn. dopoki nie zje obserwuje terrarium, jezeli nie chce jesc to wyjmuje szczura i proboje nastepnego dnia itd (poza tym taki szczurek moze sie zabrac za kable czy maty grzewcze jesli ktos uzywa). Mimo wszystko szczurowi udalo sie kilka razy ugryzc, naszczescie nie bylo to nic powaznego.
Jakis gryzon musial pracowac nad pytonem ze zdjecia bardzo dlugo, moze zostal pozostawiony z nim na noc?
Ciekaw jestem doswiadczen osob ktorym udalo sie przyzwyczaic swoje weze do martwej zdobyczy.
Moje nie chca jesc padliny, ale raz mi sie to udalo. Przypadkiem kot dorwal szczura przeznaczonego dla boa i zabil go. Martwego gryzonia wrzucilem do terrarium i co dziwne waz zjadl go. Moze dlatego ze byl "jeszcze cieply", ale jak jest z np. mrozonymi gryzoniami? Podejrzewam ze podgrzewacie je jakos (mikrofalowka?).

Pozdrawiam

Evoker
04-01-2012, 05:01
Ja też mam kłopot z nauczeniem P.Regius do przyjmowania ubitej zwierzyny. Kilka razy się udało w większości nie. Kłopot polega na tym że zabijesz pokarm wąż go nie przyjmie i co dalej? Koszty....
W takim wypadku chyba najlepiej jest podawać żywy pokarm 'ze szczypiec pod nos' tak aby gryzoń nie ugryzł gada. Staram się też wcześniej 'dać znać' gadzinom że jest pora karmienia tak aby były przygotowane...
Karmienie mrożonkami to wygodny ideał na który czasami ciężko namówić pupili.
pzdr

SNAKES
04-01-2012, 05:53
Cześć,

karmienie mrożonkami to rzeczywiście bardzo wygodne rozwiązanie - całkiem możliwe do zrobienia, choć wymaga na początku trochę pracy.

U mnie (mam węży dość sporo;) - obecnie wszystkie zwierzęta już akceptują mrożonki.
Rozmrażanie i podgrzewanie robię w ten sposób, że wkładam gryzonia do woreczka foliowego i zanurzam w ciepłej wodzie. To rozmrozi gryzonia i spowoduje że będzie ciepły (to jest dość ważne dla pytonów i boa).
Można do tego użyć lampki grzewczej - jednakże przy rozmrażaniu większej ilości jest to niewygodne.

Mikrofalówki nie polecam - ze względów higenicznych;)

Kilka podpowiedzi znajdziesz na:
http://www.snakes.pl/care_feeding.html

Jeśli potrzeba więcej informacji czy podpowiedzi jak przekonać węża - dajcie znać. Jest jeszcze jeden, nieprzyjemny ale z mojej obserwacji w 100% skuteczny sposób, zwłaszcza dla maluchów (nawet dla niejadków które nie chciały żywego pokarmu okazał się skuteczny).

Pozdrawiam

Kroofka
04-01-2012, 07:02
Dżizus, Snakes.......! spać po nocach nie moge przez te Twoje zdjęcia...proszę, nie wklejaj więcej...
A tak przy okazji - skąd mam brac martwy zamrożony pokarm?Zamrozić mogę sobie sama ale kto ubije? można kupić takie umarlaki? ja do tej pory (kilka lat) podawałam żywe szczury, ale po tych fotkach...chyba trzeba będzie to zmienić...
Pozdrawiam

Leny
04-01-2012, 07:45
Moja zbożówka bez problemu zjada mrożone myszy m.in dzięki SNAKES'owi. Rozmrażam je ciągle w ten sam sposób. Noworodka wkładam to kieliszka ;) kieliszek z noworodkiem wkładam do nie duzej miski którą zalewam gorącą wodą z czajnika. Czekam ok. 20 minutek i noworodek jest już rozmrożony i cieplutki :) Zbożówka zjada je bez problemu - natychmiast po włożeniu.
Wczoraj przy karmieniu węże ok 1 w nocy chciałem noworodka położyć na żwirze w rogu terrarium, noworodka miałem na 15 cm pincecie złapanego za ogon. Po włożeniu ręki do terrarium wąż leżący na korzeniu wyskoczył w powietrze i w locie mijając moją ręke złapał noworodka - chwila grozy :) Ale widok super. Zbożowka jest tak przyzwyczajona do martwego pokarmu, że potrafi z ręki jeść :) A rośnie w oczach.

Pozdrawiam
Leny

STIW
04-01-2012, 10:59
Poruszyleś ciekawy temat.Ja 2 tygodnie temu gdy podałem mojemu 3 letniemu elaphe taeniura mierzącemu 180cm , chomika.Gdy wąż go zaatakował to podczas duszenia chomik wbił mu zęby i trochę poranił.Rany się goją i mam nadzieję ,że nic mu nie będzie.Wcześniej zawsze tak był karmiony i nie było problemów aż się zdażyło.Jednak nadal bede karmił moje węże żywym pokarmem bo uważam ,że tak najlepiej. Pozdrawiam

Boas
04-01-2012, 11:10
Zyraf sprzedaje rózne mrożonki, sam zamówiłem dla moich boasków.

pylius
04-01-2012, 16:53
Znajomy mowil ze przykarmieniu wiekszych wezy kotami jest problem bo wbijają pazury i sciągaja skóre ..... , a ponoc psy tak nie robią ....
no coż ...

pppppp
05-01-2012, 04:47
karmię od 4 lat wszystkie moje węże (dwa boa i dwie zbożówki) tylko żywym pokarmem - przeważnie różnej wielkości szczury i nigdy nie miałem przypadku pogryzień ale zawsze jestem gotowy do reakcji gdyby taki fakt wystąpił, dlatego zawsze trzeba nadzorować karmienie a nie pozostawiać zwierzęta samym sobie a nic nie powinno się złego przytrafić

42d3e78f26a4b20d412==