Zobacz pełną wersję : Nowe stowarzyszenie-czy warto się dzielić
dr Robert
01-07-2013, 03:55
Przy okazji wątku o chipowaniu na podforum "legwan zielony" wspomniano o noweym powstającym stowarzyszeniu terrarystycznym. Na moją krytyczną uwagę odpowiedział loktok:
"Jednakze nie moge sie zgodzic ze stwierdzeniem ze to bardzo polskie ze zamiast dzialac w tym co istnieje to tworzy sie nowe. 2 stowarzyszenia to jeszcze nie tragedia, wcale nie dzielimy kraju, ale nie kazdemu musi sie podobac to co robia w wa-wie (a wydaje mi sie ze nic nie robia). Dlatego powstaje drugie stowarzyszenie dla osob ktore chca cos robic."
Odpowiadam i zachęcam także innych do dyskusji.
Chyba w W-wie nie zakazują działalności ? A władze stowarzyszenia jak się komuś nie podobają można w końcu zmienić zamiast tworzyć nową organizację. Czy w innych krajach jak się komuś coś nie podoba to od razu zakłada nowe stowarzyszenie. Nowa organizacja to nie tragedia, ale jak się popatrzy na inne kraje to terraryści mają skuteczne, bogate organizacje wydające własne czasopisma tam, gdzie jest jedno duże stowarzyszenie (np. Niemcy ponad 9 tys. członków). U nas "po staremu", najlepiej jak każdy będzie miał swoją organizację, każda będzie składała się głównie z zarządu, tak jak są "kanapowe partie", tak samo będą "kanapowe" stowarzyszenia terrarystyczne. W Polsce jest to środowisko tak małe, że nawet jedna, ogólnopolska organizacja nie może będzie zbyt silna. Uważam, że to bardzo źle dla polskiej terrarystyki i dobrze obrazuje polską mentalność. Jest zresztą typowe dla jakichkolwiek organizacji w Polsce, zanim zacznie się coś robić trzeba się podzielić...
Nowe stowarzyszenie ma dac alternatywe dla tych terrarystow ktorym nie podoba sie PST, a sa tacy, co do zmiany wladz to nie wydaje mi sie zeby to bylo taie proste zeby zmienic wladze w PST i wprowadzic tam swoich przedstawicieli, nie chcemy byc oddzialem PST bo po pierwsze bedziemy musieli sie o wszystko prosic i pytac o zgode zarzadu ktory jest w warszawie, a jesli bysmy cos zrobili to i tak cale zaslugi i gratulacje wtedy zebralby zarzad w wawie. Ja mysle ze jako ze i PST jest mlode i my tez bedziemy mloda organizacja to bedziemy istniec na rynku z podobnymi osiagnieciami przynajmiej na poczatku, a dopiero czas pokaze ktore towarzystwo przetrwa bo bedzie mialo wiecej czlonkow i wiecej osiagniec.
Hmm. Co do wypowiedzi dr Roberta to w jednym się zgodze - takie dzielenie się i tworzenie nowych towarzystw może być zgubne dla polskiej terrarystyki. Weźmy choćby przykład z polskiego parlamentu i Samoobrony :)) Z drugiej jednak strony loktok ma rację - PST działa głównie na linii Warszawa-Wrocław a śląsk jakoś tak omija co wydaje się co najmniej dziwne gdyż to właśnie u nas jest największe (chyba) skupisko terrarystów a co za tym idzie - największa siła oddziaływania na organy państwowe itp. itd. Przecież jeśli Śląskie Stowarzyszenie powstanie i nabierze mocy prawnej to nie oznacza od razu że jego członkowie będą konkurować z PST bo przecież nie oto chodzi. Według mnie jednym z założeń grupy śląskiej ma być wysuwanie projektów zmian oraz wspieranie PST w przeforsowaniu ich projektów.
Awikularia
01-07-2013, 04:57
Juz bylo wydawane czasopismo i co z tego wyniklo? Jeden pilot i, zdaje sie, 5 numerow. I koniec, nagle czasopismo zniknelo. Jakies slowa wyjasnienia? Nic. A jeszcze staz i skladki... :/ Ja nie naleze do PST, tylko sobie obserwuje i nie podoba mi sie to za bardzo, co robi to stowarzyszenie (i to czego nie robi). Przykro mi, ale poza zlotem w Firleju i liczeniem zolwi pod Lublinem oraz 2-3 wykladami w ciagu 2 lat nic sie nie dzieje...
Zgodze sie z przedmowcami, ze PST nie radzilo sobie zbytnio ze sprawami organizacyjnymi, nie jestem czlonkiem ale to widac bylo jak napisala awikularia na przykladzie czasopism "Terrarium" nie wiem ile bylo numerow ale mi przez czeste i usilne poszukiwania udalo sie jedno kupic a drugie dostalem od znajomego ktoremu gdzies tez udalo sie kupic. Druga sprawa PST omija slask,cos kiedys obilo mi sie o uszy ze ma byc jakis oddzial na slasku ale nic z tego nie bylo. Co do organizowania jakis zjazdow to slyszalem o firleju i chyba o 2 wykladach. Stowarzyszenie ktore zaklada loktot, oficjalnie nie istnieje a juz widac jego dzialalnosc, wedlug mnie jesli juz stanie sie pelnoprawnym Stowarzyszeniem mysle ze bedzie godne uwagi i wstapienia w jego szeregi. Moim zdaniem Slaska Grupa Terrarystyczna nie dzialala by dobrze pod skrzydlami PST, i cieszy mnie ze chca byc niezalezni.
Wiec Loktok i spolka oby tak dalej :)
Już było wydawane czasopismo i co z tego wynikło? Jeden pilot i, zdaje się, 5 numerów. I koniec, nagle czasopismo zniknelo.
Czasopismo „Terrarium” nie było wydawane przez PST. Było to pismo wydawane przez prywatną osobę. Jedyne co łączy wspomniane czasopismo i PST to autorzy większości artykułów, którzy pisali je po to by pisemko miało jakąś merytoryczną wartość i by utrzymało się na rynku. Autorzy pisali swoje artykuły właśnie dla dobra i rozwoju terrarystyki. Nikt nie wziął za swoją pracę złamanego grosza. Tak samo jak prenumeratorów, autorów również wydawca pozostawił bez słowa wyjaśnienia.
Wracając jednak do sprawy działalności PST zauważcie, że to nie Zarząd decyduje o działaniach. Wszystkie inicjatywy pochodzą od członków organizacji.
Trudno mi się wypowiadać na temat działalności PST w innych regionach kraju, ale parę słów o własnym podwórku mogę powiedzieć. Na Lubelszczyźnie, która nie jest takim zagłębiem terrarystycznym jak np. Śląsk, działamy dość prężnie. Jest tu kilkunastu aktywnych członków którym zależy na tym by coś dobrego robić. Organizujemy zloty, spotkania, akcję odłowu Żółwi czerwonolicych, wykonaliśmy zbiornik wodny do ich przetrzymywania, organizujemy akcję dydaktyczną dla dzieci i młodzieży, nawiązaliśmy współpracę z GEF-em, Wojewódzkim Konserwatorem Przyrody, Parkami Narodowymi itp. Wszystko co robimy poświęcając swój czas, a często również prywatne pieniądze, robimy dla sprawy a nie chwały. Nikt się nie zastanawia kto będzie zbierał laury, bo tu chodzi o dobro przyrody.
Wszelkie nasze działania są zgodne ze statutem PST i nie musimy za każdym razem pytać o jakąkolwiek zgodę. Natomiast w wielu przypadkach przydaje się wsparcie Zarządu. Jednym słowem łatwiej jest nam coś robić będąc pod egidą PST.
Spotykam wiele zarzutów iż w pewnych regionach PST nic nie robi. No a jak ma coś zrobić jeśli w danym rejonie nie ma aktywnych członków organizacji? To właśnie od zwykłych członków zależy aktywność i działania na danym terenie, a nie od Zarządu.
co do zmiany wladz to nie wydaje mi sie zeby to bylo taie proste zeby zmienic wladze w PST i wprowadzic tam swoich przedstawicieli
Nie jest to wcale trudne. Statut jest dostępny na stronie www.pst.org.pl PST jest organizacją demokratyczną i na członka Zarządu może kandydować każdy.
Co do dwóch stowarzyszeń i zdrowej konkurencji to owszem, zgadzam się. Tylko w czym tu konkurować? Gdyby chodziło o jakąś działalność gospodarczą, jakieś usługi itp., to i owszem. Jednak w przypadku działań dla dobra terrarystyki ludzie aktywni, z pomysłami i chęcią działania powinni się łączyć i współpracować. To moje prywatne zdanie.
stachiro
01-07-2013, 10:55
Witam !
Kochani terraryści. Jest poza dyskusją czy wolno ! Zakłdajcie stowarzyszenia i działajcie . Na naszym etapie rozwoju terrarystyki o konkurencji nie ma mowy . Należy dzielić się doświadczeniami i pomagać innym . Jak się wkurzę to założe stowarzyszenie bis w Warzsawie kto mi zabroni !!!
Pozdrawiam wszystkich pradziwych miłośników terrarystyki
Stanisław Laskowski
Witam serdecznie!
Chciałbym wyrazić swoją opinię na ten temat.Osobiście uważam, że stworzenie nowej prężnej grupy przez LOKTOKA mogłoby zmobilizować do jakis działań grupę PST.
Czym więcej takich inicjatyw tym polska terrarystyka będzie rozwijać się prężniej, będą pojawiać się co raz to nowe pomysły, a co za tym idzie będziemy bogatsi o nowe doświadczenia.
Serdeczne pozdrowienia, Kuba17.
KORSAKOW
01-07-2013, 13:23
Żyjemy w kraju w którym chyba już wszyscy doceniają profity płynące dla społeczeństwa z takiego zjawiska jak konkurencja, niestety ciągle próbuje sie skrytykować nasze (Śląskiej Grupy Terrarystycznej) działania, twierdząc że powinno nam wystarczyć PST. A co PST zrobiło dla nas (śląskich terrarystów)?
SGT zorganizowała wykład, pierwszy, bo będą kolejny zoprganizowaliśmy go za swoje prywatne pieniądze, wydaje mi sie że te 40 osób które na nim było (i nie zapłaciło za to grosza) były z tego faktu zadowolone, nie rozumiem więc dlaczego co jakiś czas wraca na forum temat sensowności zakładania kolejnego stowarzyszenia. Drodzy koledzy z PST nie bójcie sie, róbcie swoje a nas zostawcie w spokoju
dr Robert
02-07-2013, 05:58
Niestety nadal nie zostało wyjaśnione dlaczego właściwie powstaje nowe stowarzyszenie. Zamiast argumentów ogólnikowe najeżdżanie na PST, a cóż takiego specjalnego PST powinno zrobić dla śląskich terrarystów ? Być może PST popełniło jakieś błędy, ale, żeby od razu zakładać nowe, konkurencyjne stowarzyszenie. Mam przykre podejrzenie, że chodzi o personalia. To nie nazywa się konkurencja tylko "polskie piekiełko". Rozumiem, że Górnoślązacy czują się na tyle odrębni od reszty, że muszą mieć własne górnośląskie stowarzyszenia. Ja uważam, ze lepiej skupić siły w jednej organizacji podając za przykład miejsca w Europie, gdzie tak zrobiono. Można założyć 10 organizacji terrarystycznych, nikt nikomu tego nie zabrania, tylko po co ? Moim zdaniem wystarczy jedna, za to prężna, z oddziałami terenowymi i w przyszłości sekcjami o różnych zainteresowań.
No właśnie. Gdyby były takie sekcje byćmoże nie doszłoby do odłamania SGT. A jeśli chodzi o konkretne argumenty może taki (nie wiem czy trafny): PST ma co prawda w swoich szeregach kilka (naście) ważnych i cenionych terrarystycznych osobistości ale za to u nas na śląsku jest chyba największe skupisko terrarystów w Polsce, więc jakby przyszło co do czego to (powtórze tu moją poprzednią wyowiedź) mamy przewagę liczebną a co za tym idzie - znaczną siłę oddziaływania.
dr Robert
02-07-2013, 09:04
Jak siła oddziaływania jest duża to dlaczego nie powstała sekcja Górnośląska PST ? Siła oddziaływania polega właśnie na inicjatywach samych członków. Jakie to były inicjatywy Górnoślązaków storpedowane przez PST ? Ile tekstów do publikacji w biuletynie PST "Morelia" wpłynęło z Górnego Śląska ? To jest siła środowiska ! W Niemczech, jak pisałem stowarzyszenie DGHT ma 9 tys. członków i żaden region nie jęczy, że czuje się niedoceniany. Jeśli ludzie w jakimś mieście chcą działać to pod szyldem DGHT robią wykłady, wystawy, spotkania, pokazy przeźroczy, wrażenia z herpetologicznych podróży; w ten sposób raz w miesiącu lub rzadziej w kilkudziesięciu niemieckich miastach pod szyldem DGHT odbywa się jakieś spotkanie. U nas kolejni liderzy marzą tylko aby zostać prezesami... trudno odnieść inne wrażenie.
Nie jestem we władzach PST, za darmo przygotowuję teksty do "Morelii", za darmo wygłaszam wykłady, za darmo udzieliłem kilku tysięcy porad - naprawdę nie narzekam, bo na tym polega działalność społeczna. Proszę więc nie próbować epatować innych swoim poświęceniem dla spraw społecznych, prywatnego czasu i prywatnych pieniędzy. To właśnie na tym polega, że robi się to za darmo. W DGHT też oprócz sekretariatu zatrudnionego do obsługi korespondencji wszyscy robią wszystko za darmo.
Jarek Zajączkowski
02-07-2013, 10:26
Mam tylko jedno pytanie. Czy ktoś z Zarządu spotkał się z Górnoślązakami (Śląsk to pojęcie szersze i obszarowo i kulturowo) w sprawie utworzenia oddziału? Przypominam, że zgodnie z postanowieniem Zarządu PST skasowano Pełnomocników Regionalnych i co się z tym wiąże możliwości organizacyjne Oddziałów Regionalnych - chyba że ktoś żyje złudzeniami, że da się wszystkim sterować z CENTRALNEJ POLSKI.
Jeśli chce się sukcesu organizacyjnego trzeba ruszyć d...... z KANAPY.
Nie demonizujmy sprawy. Niech sobie istnieje PST i ŚGT. Dlaczego nie ? Czas pokaże, może ŚGT w przyszłości po zmianie nazwy na mniej regionalną wchłonie PST ?
Takie złudzenia z CENTRALNEJ POLSKI to niestety rzeczywistość tego kraju w wielu przypadkach ;-( Moja branża jest tego doskonałym przykładem !
Mysle ze Rysiu powiedzial to wszystko co ja probowalem powiedziec. Kiedys slyszalem ze ma byc oddzial slaski PST, szefem mial byc dr Zajaczkowski a siedziba Wroclaw, powiem tak ze od Katowic to troche kawalek, a jednak aglomeracja slaska jest najwiekszym skupiskiem ludzi w naszym kraju. Terrarystow jest tutaj tez najwiecej i jakos nikt sie nie kwapil zeby skontaktowac sie z tutejszym strodowiskiem z propozycja utworzenia oddzialu.
Co do kwesti pozycji nowych prezesow to nie uwazam ze jest to jakis argument bo jak sam Pan zauwazyl jest to praca spoleczna czyli bez zarobkow. I wiaze sie raczej z lataniem i zalatwianiem roznych spraw niz z wygodnym siedzeniem w jakims biurze czy wozeniem sie furka jak to w zwyczaju maja ini prezesi duzych firm. Prezes prezesowi nierowny.
A co do kwestii ze komus sie nie podobaja personalia czlonkow PST to inna sprawa i kwestia gustu. Nie przewiduje ze wszyscy beda nas kochali, ale wydaje mi sie ze szacunek mozna zyskac dzieki czynom a nie nazwiskom. Wiec czas pokaze ktora grupa bedzie lepsza i pozostanie w tym malym swiecie terrarystycznym.
Co do wstapienia do PST kiedys sie nad zastanawialem ale zdumial mnie fakt ze azeby przystapic do tej organizacji trzeba miec poparcie dwoc czlonkow, trzeba przejsc pol roczny okres testowy, co ten okres ma sprawdzac?? A co ze zwykla osoba ktora nie ma znajomych w pst nie moze sie dolaczyc?? kto ja poprze?? Cos dziwne te warunki przystapienia do organizacji spolecznej
KORSAKOW
02-07-2013, 14:59
nie żebym sie czepiał ale ta procedura przyopomina wstępowanie do PZPR...
jestem młody musze dbać o życiorys, do żadnego PZPR-u nie wchodze ;-D
Jarek Zajączkowski
03-07-2013, 05:28
Jaki "szef" jaka "siedziba"? Loktok - przypominam, że"szefem" zostaje się w wyniku WYBORÓW. Siedziba Oddziału jest tam, gdzie zadecydują WYBORCY. Nie jest konieczne aby Prezesem został Organizator. Nawiasem mówiąc ciężka i niewdzięczna praca. Jeśli Górny Śląsk dysponuje najliczniejszą grupą terrarystów na Śląsku wynik WYBORÓW JEST ŁATWY DO PRZEWIDZENIA. Sprawa Śląskiego Oddziału PST (dla mnie) została zamknięta decyzją Zarządu PST o odwołaniu Pełnomocników Regionalnych.
No to może ŚGT zrobi wybory na najbliższej giełdzie w Św. (oczywiście licząc na to że zdążą załatwić papierkowo urzędowe pierdoły)? Zrobi się listę i każdy kto będzie chciał będzie mógł oddać głos. loktok na prezydenta !!! :)))
Jarek Zajączkowski
03-07-2013, 08:16
No i o to chodzi.....
Potem rejestracja w sądzie i takie tam p....ły jak sprawozdania finansowe, księgowość, składki, Komisje itp. KOCHAM OPTYMISTÓW! SAM JESTEM OPTYMISTĄ (z doświadczeniem) czyt. PE - SYMISTĄ.
Oby tym razem nie doszło do pojawienia się "grupy trzymającej władzę"....
Proponuję jedynie zastanowić się nad nazwą. "Śląska Grupa..." czy "Górnośląska....". Dla jasności co do określenia zasięgu działania.
Co do wyborow to juz sie odbyly w czasie spotkania zalozycielskiego (przynajmniej na pierwsza kadencje) a co bedzie pozniej to zobaczymy.
No nie iwem czy szef czy inna nazwa mial pan byc panie dr przedstawicielem PST na Śląsk, a nie wydaje mi sie zeby chcialo by sie panu robic siedzibe oddzialu dalej niz Wroclaw, co do wyborow to tak jak pan napisal kilka postow wczesniej nikt nie spotkal sie z terrarystami na gornym slasku z propozycja zrobienia jeszcez jednago oddzialu. Jako ze zarzad PST wprowadzil pewne zarzadzenia likwidujac oddzialy terenowe, to mysle ze dalsza dyskusja na temat tego czy bedziemy czescia PST czy nie nie ma sensu bo zarzad PST nie przewiduje takiej opcji. A my nie przewidujemy byc tylko czlonkami PST.
Ps. prezydentem nie chce byc, zle wychodze w telewizji :-))))))))))))))))
Co do nazwy to nie bedziemy jej zmieniac, a co do zasiegu dzialanie to nie tylko Górny Śląsk lezy w zakresie naszego zainteresowania ale cala polska.
A optymista jestem od urodzenia. I tylko czasami swiat weryfikuje moje poglady.
Jarek Zajączkowski
03-07-2013, 09:08
Przykro mi. ale mnie nie rozumiesz Kol. lek.wet. Organizowanie Śląskiego Oddziału PST z Wrocławia nie jest (nie było) równoznaczne z ustawieniem siedziby w pięknej stolicy Śląska. Organizator też nie uzurpował sobie stolca (....;)......) Prezesa - wręcz odwrotnie - powód prozaiczny - brak czasu na wykonywanie czynności zawodu lekarza i "szefa" jednocześnie. Coś trzeba wybrać aby pracować dobrze.
Najpierw Grupa Założycielska, kilkudziesięciu członków a dopiero potem wybór "szefa", statut i rejestracja. Aby było z czego (kogo) wybierać....
Od urodzenia...... ja też myślałem, że cios w d....ę od dr. Położnika to będzie OSTATNIA ŻYCIOWA NIESPODZIANKA.
Cała Polska.........Pięknie!! To może "Polska Grupa..." Tak dla jasności intencji.
Hmm ja tez jestem optymista i juz nie wytrzymalem sluchajac pierdol o PST. Tam sie nic nie dzieje. My jeszcze nie istniejemy, a juz zostal zorganizowany pierwszy odczyt na ktorym ku mojemu zdziwieniu bylo sporo osob. Nie wspomne o spolecznosci PST zajrzalem na forum i nic sie nie dzieje, strona jest aktualizowana raz na ruski rok tu bedzie inaczej.
Zamiast placic ciezka kase za chipy i czytniki wystarcza 2,3 wyklady na temat legwanow i sposobow ich hodowli. Juz zupelnie nie rozumiem zdenerwowania dr Zajaczkowskiego z powodu utworzenia SGT. To jest wolny kraj, a nasza dzialalnosc zweryfikuje czas. Tej weryfikacji niestety nie przeszlo PST dlatego zakladamy SGT. Juz na spotkaniu zalozycielskim bylo to poruszane i nie bedziemy dzialac pod flaga PST.
Jarek Zajączkowski
03-07-2013, 09:47
Fatman. Ja nie jestem zdenerwowany. Na prawdę.
Miliony spraw rozpoczyna się. Tysiące kończy sukcesem.
Przez cały czas mojej aktywnej działalności w PST walczyłem o tworzenie silnych i autonomicznych Ośrodków Regionalnych. Jak pisałem wcześniej z satysfakcją przywitałem powstanie SGT jako potwierdzenie moich poglądów. To tyle.
To że nic się nie dzieje w PST to też po części wina szeregowców. A co ma się dziać niby i kto ma to robić ( Zarząd?) - np. wystawy, szkolenia, spotkania działalność wymagająca wiele czasu, poświęcenia i energii, I wszystko za "Bóg zapłać", nawet nie można zostać "szefem" :(((
Oby tego wszystkiego wystarczyło do zakończenia procesu rejestracyjnego. Możecie napisać,że to nie moja sprawa ... i to będzie też racja!
Szkoda czasu na wyważanie otwartych drzwi - takie jest moje zdanie.
W SPRAWIE ZDENERWOWANIA TO RACZEJ ODWROTNIE. ODNOSZĘ WRAŻENIE, ŻE POWSTANIU SGT TOWARZYSZY DUŻA DAWKA ZACIETRZEWIENIA ZE STRONY ZAŁOŻYCIELI A NIE PST.
....."Zamiast placic ciezka kase za chipy i czytniki wystarcza 2,3 wyklady na temat legwanow i sposobow ich hodowli."....... Coś nie zrozumiałem?
Polecam lekturę http://info.onet.pl/966565,11,1,0,120,686,item.html .
Podobno chętni do odebrania "swojego" legwana już się zjeżdżają. Za małe pieniądze (jakiś mandacik) można stać się właścicielem pięknego gada.
JAK PRAWOWITY WŁAŚCICIEL UDOWODNI SWOJE PRAWA DO ZWIERZAKA?
Mysle ze zdenerwowania z naszej strony tez nie ma, ale od samego poczatku pojawienia sie informacji o tym ze powstaje nowe stowarzyszenie zaczely sie ataki z roznych stron po co, na co tworzyc nowe jak juz jedno jest (PST), propozycje zeby sie dolaczyc do PST, dzialac pod wspolna nazwa, wszystko ok tylko czemu tak pozno takie propozycje. ja nie mam nic przeciwko PST i nie widze powodu zeby oni mieli cos przeciw nam. Zyjmy sobie w zgodzie i robmy swoje zeby dobrze dzialo sie dla naszego swiatka.
Jarek Zajączkowski
03-07-2013, 11:37
No i pięknie. Wszyscy są spokojni. Widzisz Fatmanie?
STP wcale nie powstało jako nerwowa odpowiedź na nicnierobienie PST. Nie jest to również chęć wykorzystania swoich 5 minut w historii terrarystyki. Powstało jak wiele innych stowarzyszeń w Polsce. Z potrzeby serca, dla dobra zwierząt.
Życząc sukcesu chciałbym, aby (jeśli tak już być musi) tak zostało.
Jak slysze teksty, ze za dzialalnosc w stowarzyszeniu to trzeba "szefem" zostawac to smiac mi sie chce. W tym kraju kazdy sie gryzie o stolek i kase. Na jakich zasadach ma dzialac SGT i jak powstala to wiem bo jestem jednym z zalozycieli. Co do spokoju to jakos go nie widze bo zgadzam sie z tym co napisal Loktok: gdy okazalo sie, ze powstaje SGT to z kazdej strony zaczely sie ataki. Monopolista sie poczul zagrozony??
KORSAKOW
03-07-2013, 12:10
zupełnie bezsensowna dyskusja, jesteśmy grupą osób która IMHO nie pasuje do opisu "szeregowców" PST, nam sie chce działać. A już stwierdzenie o tym ze "działa sie za darmo i jeszcze sobie szefem nie można zostać" to już inwektywa. W organizacje I wykładu wpakowaliśmy kilka stów własnej prywatnej kasy, nie składkowej, po prostu każdy z nas sięgnął do portfela i wyłożył tyle na ile go było stać. I na tym może zakończmy dyskusje na temat profitów które spływają na zarząd.
KORSAKOW
03-07-2013, 13:23
JAK PRAWOWITY WŁAŚCICIEL UDOWODNI SWOJE PRAWA DO ZWIERZAKA?
ja nie miał bym problemów mam ze 100 fotek, każdy z legwaniarzy ma foty swojego pupila
Dostając cios w dupę od położnika, jak pisze dr. Jarek usłyszałem - "będziesz niezależny", a mama dodatkowo jeszcze powiedziała - "będziesz prezesem" :-))) Co Wy na to ? Mam gdzieś wszystkie propozycje i będe w ŚGT jeśli zaistnieje, a nie w PST. Piszcie co chcecie, ale moim dobrem będzie dobro zwierząt pod jakąkolwiek nazwą.
Też problem jak odróżnić swojego legwana od innych. Trza zastosować starą dobrą metodę kowbojską rozgrzać pogrzebacz i w d... przyłożyć }:->
A tak na poważnie to sytuacje zgubienia legwanów należą chyba do rzadkości (nie wiem bo sam nie mam takowego) a już na pewno mało który z zaginionych trafi na policję (może na izbę wytrzeźwień :))
dr Robert
03-07-2013, 14:07
Szkoda, że nie udało mi się uzyskać odpowiedzi na zadane pytania. Wyszło trochę tak, że nowe stowarzyszenie powstaje bo Górny Śląsk obraził się że nikt z W-wy nie zadzwonił (to mała złośliwość:)). Mam też wrażenie, że u niektórych wystąpił syndrom "oblężonej twierdzy". Zbyt mało wiem o "tych atakach ze wszystkich stron" na nowe stowarzyszenie, ale mam wrażenie, że ten syndrom wystapił zupełnie niepotrzebnie. Póki co w Polsce mamy wolność stowarzyszania się nie ma więc co się emocjonować. Mamy tez wolność wypowiedzi z której chętnie korzystam :). Z mojej strony to na pewno nie atak, a raczej refleksja i innym też bym ją zalecił :).
Dopatrywanie się ataków w zadawaniu prostych pytań na temat motywów dla których powstaje nowe stowarzyszenie uważam za zupełnie nietrafione. Chciałem tylko wiedzieć czy nie łatwiej działać w organizacji już istniejącej zamiast zakładać nową o właściwie takich samych lub bardzo podobnych celach. Nawet zmieniając jej władze, zasady działania czy nawet statut. Może należało dogadać się w tej sprawie z innymi niedocenianymi regionami. Po prostu uważam, że w tak małym środowisku takie podziały nie są potrzebne.
Nie czuję się obrońcą PST, tak jak pisałem nie mam ani nie miałem żadnej funkcji, nie byłem też założycielem PST. Zapewne organizatorzy popełnili wiele błędów (ale kto ich nie popełnia), może nie mają zbyt wiele czasu, a może po prostu talentu czy doświadczenia do pracy w organizacji, ale w końcu oni też robią to społecznie. Mówienie, że nic się w PST nie dzieje jest krzywdzące dla wielu ludzi np. w Lublinie ale także dla tych w Warszawie. Licytowanie się kto ile włożył pracy i prywatnych pieniędzy jest bez sensu bo w PST sa ludzie którzy włożyli jej więcej choćby z racji dłuższej działaności. Proponuję powstrzymać się od wydawania pochopnych opinii. Zapewne błędem jest brak troski o rozbudowę struktur lokalnych, chociaż np. w Niemczech (przepraszam, że ciągle przytaczam przykłady stamtąd, ale warto brać dobre wzorce działania tego typu organizacji) podstawowy podział to nie regiony, ale sekcje tematyczne - oczywiście zarządy poszczególnych sekcji są z różnych części Niemiec). Pewnie wysokość składki też jest barierą dla wielu potencjalnych członków PST, z drugiej strony koszty np. wydawania materiałów drukowanych nie są niskie. To są raczej przypuszczenia i oparte na nich refleksje bo nie jestem we władzach PST.
Motywy nie do końca jasne (dla mnie), ale determinację widzę ogromną. Oby jej starczyło na długo, bo widzę, że "klamka zapadła". Szkoda, że nie byłem na wykładzie bo bezpośrednia dyskusja jest zawsze lepsza niż pisanie w internecie.
Wątku z profitami dla zarządu nie rozumiem. Zbyt skomplikowane :).
Dr. Robercie, nie ma żadnych profitów dla zarządu. Czyżby doświadczenia z PST ???Dlaczego tak uporczywie broni Pan PST ? Dlaczego równolegle nie może istnieć ŚGT ? Ta dyskusja staje się dla mnie nudna. Ta pisanina kogokolwiek i tak nic nie zmieni, więc przestańmy kontynuować ten wątek, a poczekajmy co pokaże rzeczywistość. Może ŚGT z czasem wchłonie PST pod mniej regionalną nazwą. Może będzie odwrotnie ? Nie bądźmy natrętni i nie zmieniajmy na siłę tego co samo może zaistnieć.
" Myślałem, że konflikt zbrojny obejmuje tylko Bliski Wschód, ale się myliłem "
(((((((-: PEACE V PEACE :-)))))))
Pozdrawiam!!!
KORSAKOW
03-07-2013, 14:56
czy warto sie dzielić? może trudno to panu zrozumieć ale my nic nie dzielimy, my budujemy coś nowego, to nowe kosztuje nas sporo wysiłku i bardzo nas denerwuja pytania po co nam to. Odnośnie różnic między PST a ŚGT to są zasadnicze i to one przyczyniły sie do tego że zrobiliśmy nowe a weszliśmy do starego ;-) Po pierwsze założyliśmy sobie że stowarzyszenie będzie sie opierało głównie na finansowaniu wewętrznym, czyli pierwszą różnicą jest 100% jawności finansów stowarzyszenia, jelsi ktos da nam 1zł to na pewno sie dowie na co ta złotówka poszła. Dlatego też w statucie została dość mocno podkreślona pozycja komisji rewizyjnej. Po drugie nie mamy 8 osobowego zarządu ;-). Nasz zarząd liczy sobi przewodniczącego, jego zastępce, skarbnika i sekretarza i każda z tych osób odpowiada za ściśle okreslony fragment działalności stowarzyszenia. pozatym bardzo nie chcielibyśmy zatracić tego co udało nam side wypracować do tej pory, czyli pewnego niepowtarzalnego charakteru naszej grupy, śląscy terraryści to bardzo zgrana i otwarta grupa znajomych i przyjaciół, która ciągle sie powiększa. Nie chemy zatracić takiego charakteru naszego stowarzyszenia i dlatego nigdy nie będzie u nas żadnych okresów próbnych, żadnych staży kandydackich, zasada jest prosta, chcesz z nami działać, zapraszamy serdecznie. Kolejną ważną różnicą jest to ze my jesteśmy zwykłymi terrarystami ;-) żadna tam elita z nas, i właśnie dla takich zwykłych terrarystów zostało stworzone nasze stowarzyszenie. nikt tu nie zakłądał profitów z konsultacji ipt... Pozatym będziemy sie zasadniczo różnić sposobami działania od PST, Ale o tym narazie cicho sza, wszystko w swoim czasie
Panie Robercie nic straconego zapraszamy do wzięcia udziału w kolejnym wykładzie, zasady finansowe są jasne, nie płacimy za wykład, ale zwracamy koszta podróży. Jesli jest pan zainteresowany prosze sie skontaktować z Loktokiem (on jest od merytoryki wykładów). Przykro nam że niemożlwy okazał sie pana przyjazd na I wykład, bo faktycznie rozmowa na temat nowego stowarzyszenia była bardzo ciekawa ;-)
Awikularia
03-07-2013, 15:03
Hmm, nieodparcie nasuwa mi sie tu skojarzenie z poczatkow zakladania terrarystyka.com.pl... Takie same klotnie. A strona i tak powstala, i obie dosc dobrze funkcjonuja... Moze najpierw powstrzymajmy sie od atakow, i zobaczmy, co wyniknie z tego drugiego stowarzyszenia, zamiast od razu na siebie naskakiwac. Niech sobie bedzie i PST i ŚGT, niech dzialaja. Moga z tego wyniknac dobre rzeczy, ale przeciez nie tak od razu ;).
Oj, pajączku ;-) Podoba mi się co piszesz (nie wspominając o wykładzie). Jakbym siebie słyszał ;-) Korsakow mocno się napracował pisząc powyżej, a po co ? Już nie ma o czym pisać, są fakty i poczekajmy na dalszy ciąg. Oby ŚGT nie okazało się samicą, bo sposób trawienia pozwoli wchłonąć PST (samca). Wiem to dzięki Tobie, Awikulario ;-)))
dr Robert
03-07-2013, 16:45
Widzę, że apele o refleksję zamiast emocji nie skutkują :).
Oj, dlaczego znowu dopatrywanie się drugiego dna. Owszem lubię czasem trochę ironii czy sarkazmu, ale akurat wątku o "profitach dla zarzadu" naprawdę nie zrozumiałem. Ale to nieważne.
Kazdy członek PST otrzymuje raz w roku rozliczenie z działalności finansowej zarządu więc wiem na co idą pieniądze (znowu bronię PST, ale piszę po prostu jak jest). Domysły i podejrzenia akurat w tak poważnych sprawach jak pieniądze powinny być ostrożne. W PST jest jawność finansowa więc nie bardzo wiem gdzie ta różnica o której pisze Korsakow.
Co do systemu wstępowania do PST to się zgadzam, zbyt skomplikowany. Co do liczebności władz to się zgadzam.
To że nie jesteście elitą, to się absolutnie nie zgadzam. Tak jak w PST są tu ludzie związani zawodem w pewnym stopniu z terrarystyką (loktok), a niektórzy (m.in. Rysiek czy Korsakow) stali się elitą dzięki swojej działalności na tym forum. Zresztą co to w ogóle jest elita.
Jeżeli wytykanie przeze mnie błędów PST to dla Ryśka obrona PST, to ja już nic nie rozumiem. Jeżeli działalność niektórych ludzi z Lublina czy Warszawy ktoś nazywa "nic nie robieniem" to muszę stanąć w ich obronie bo wiem, że poświęcają swój czas i pieniądze na sprawy związane z terrarystyką.
Przecież widzę i piszę, że "klamka zapadła" i chyba wolno mi wyrazić żal, ze tacy aktywni ludzie nie włączyli się w działalność już istniejącego stowarzyszenia. Ja pozostaję przy swoim zdaniu, że lepsza byłaby jedna silna i bogata organizacja, ale jak już postanowione to rzeczywiście nie ma co rozwodzić, tylko życzyć powodzenia. Z drugiej strony jeżeli publicznie piszecie o nowym stowarzyszeniu to musicie się liczyć z pytaniami "a po co Wam to ?". Nerwy przy tym warto odłożyć na bok :). I nie traktować tego jako atak !
A na wykłady do Was i tak będę przyjeżdżał, jeśli nie jako wykładający to jako słuchacz :). Oby tylko czas na to znaleźć :).
Dr.Robercie, to Pana słowa -"U nas kolejni liderzy marzą tylko aby zostać prezesami... trudno odnieść inne wrażenie" M.in. dlatego napisałem o profitach dla zarządu. Nie chcę być źle zrozumiany, więc wracam do tego. Jak napisał loktok jest trochę biegania, załatwiania związanego z zarejestrowaniem Stowarzyszenia, a nikt nie wziął za to złotówki. Nikt nie walczy o fotel prezesa ;-))) To mnie rozbawiło. Na PST nie najeżdżam, bo nie mam o co. To na wieść o nowym Stowarzyszeniu próbuje się nas do tego zniechęcić. "Klamka zapadła", niech opadną emocje, zobaczymy co z tego wyjdzie. Na wykłady zapraszamy. Sam jestem ciekawy jak postępują prace nad jaszczurką zwinką. Temat na wykład;-) Wczoraj byłem nad zalewem w mojej okolicy, gdzie jest ich dużo i można łatwo je obserwować.
Ps. Żadnym liderem nie jestem, ani się tak nie czuję. Jestem zwyklym terrarystą jak większość osób na forum. Czy można mówić o jakiejś elicie, gdy ma się osobnika jednego gatunku i to pierwszego w swoim życiu ? Znalazłbym tu wielu terrarystów z większym doświadczeniem ;-)))
Co do tematu stowarzyszenia to ja uwazam go za zamkniety bo na forum i tak nie dojdziemy do zadnych madrych wnioskow, jak sobie tak czytam te wypowiedzi to wydaje mi sie ze jedni nie rozumieja drugich i na odwrot. Jak bedzie zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich i bede infrmowal jak postepuje proces tworzenia SGT.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.