Zobacz pełną wersję : Mój żółwik nie kontaktuje ze światem :(
Mój żółw zapadł w sen zimowy w swoim terrarium. Znaczy nie spał tak cały czas, ale był osowiały, nie chciał nic jeść. Myślałam, że to się skończy koło kwietnia, a z nim jeszcze gorzej! Prawie w ogóle się nie rusza, nic nie je... kiedy wcześniej przychodziła pora karmienia, on po prostu szalał, mało co nie rozdrapywał ściany akwarium. A teraz? W ogóle nie reaguje :(.
Mój żółw ma 5 lat no i ma 19cm długości (jak chowa głowę, bo teraz jej nie wychyla i nie mam jak zmierzyć).
Nie wiem czy on jeszcze będzie "żył", czy nie, może iść do weterynarza? Proszę o pomoc....
MataManX
07-05-2013, 04:03
Koniecznie zaprowadź go do weterynarza, nie zdziwił bym się jakby to były jakieś duże braki witaminowe po zimowaniu lub osłabienie spowodowane pasożytami w trakcie snu zimowego. Jeśli to pasożyty to szczescie że w ogóle przezył zimę. Przyczyną może być też zbyt wysoka temp w trakcie zimy która nie pozowoliła mu zapasć w porządny sen zimowy co wycieńczyło organizm
KONIECZNIE UDAJ SIĘ DO WETA Z NIM !!!
Napisz, co z żółwikiem się dzieje, poprawło mu się??
Spróbuj podać mu jakieś witaminy, jak napisał MataManx. Jeśli nie masz w pobliżu weta, poszukaj w sklepach zoologocznych takiego preparatu, który ma w nazwie activ. To środek przygotowany specjalnie dla żółwi apatycznych po zimowaniu. Może to go rozbudzi?? Powodzenia!!!
Aleksander
08-05-2013, 08:28
Jak ma 19 m dlugosci, to na pewno ma więcej, niż 5 lat - to po pierwsze. Zresztą żółwia nie mierzy się "z głową", więc może mieć mniej.
Po drugie napisz cos o warunkach w jakich żyje - temperatura, podloze. Jak wygląda - czy otwiera oczy, czy głosno oddycha.
Napisz cos o warunkach tego niby zimowania - jak pisal MataManx zolw moze byc wycienczony takim letargiem. Moze byc odwodniony. Sprobuj kapac go w cieplej wodzie codziennie przez minimum 20 min., sprobuj tez podac mu wode do picia z pipety.
A do weterynarza idz poza tym koniecznie, w sumie nie wiem, nad czym sie zastanawiasz skoro zwierze jest w takim zlym stanie jak piszesz. Cud raczej sie nie zdarzy. Poszukaj informacji o weterynarzach z Radomia w dziale Weterynarze.
Pozdrawiam
Mój żółw to żółw wodno-lądowy czerwonolicy.
W akwarium nie ma żwirku, bo przeczytałam, że niedość, że sę trudno czyści akwarium to w żwriku mogą się rozwijać pasożyty i inne tam jakieś. Nie słyszę, czy głośno oddycha, bo śpi pod wodą. Wodę ma zimną, nie wiem jaką ma temperaturę, bo jak jeszcze nie spał, to zbił termometr. Oczu w ogóle nie otwiera, nawet jak mu robiłam "gorące kąpiele" i jak go czyściłam.
To jest tak: zmieniam mu wodę co dwa tygodnie, nie mogę częściej. Ale glony się robią bardzo szybko: po kilku dniach. Mój żółwik też jest zarośnięty :/. No i już sama nie wiem. Mój tata nie chce iść z nim do weta, na razie muszę próbować tych kąpieli, no i kupię mu te witaminki. Serdecznie dziękuję za wszytskie porady. Jakby co, to ja cały czas to jestem i czytam.
Ah no i jeszcze. Umyłam go właśnie, pomyślałam, żeby troszkę obciekł. Włożyłam go do wanny. no i sobie chodzi, rozgląda się, ale nie otwiera oczu! Ehhh... Juz kiedyś nie otwierał jednego oka, teraz już dwóch...
Aleksander
09-05-2013, 05:09
Nie wiem czemu myslałam, że to żółw lądowy - pewnie dlatego, że pisałaś o terrarium.
Kassie, mimo, że nie mam doświadczenia z żółwiami czerwonolicymi mysle, że nie jest z nim dobrze, skoro juz nawet nie otwiera oczu.
A w ogole co to znaczy, ze termometr się zbil a woda jest zimna??? Termometr w zoologicznym, najtanszy kosztuje niecale dwa zł.!!! Skoro to zółw czerwonolicy to polecane przeze mnie kąpiele mu niepotrzebne (jak juz pisalam myslalam, ze to lądowy). Ale ciepła woda na pewno! Ludzie, troche odpowiedzialnosci! Poczytaj o warunkach, w jakich powinny zyc zółwie czerwonolice w niewoli.
Poza tym wybacz ostre slowa, ale jesli stac było Twoja rodzine na zółwia, to trzeba bylo myslec, czy stac Was będzie na weterynarza i odpowiedni sprzet w akwaterrarium (zimna woda - pewnie grzałki brak...).
Pozdrawiam
natalia
Aleksander
09-05-2013, 05:10
Poza tym Kassie, jak widze w Twoim profilu masz 19 lat - jesteś dorosła, chyba nie musisz juz pyta ojca o zgode na pojscie z żółwiem do weterynarza...Ech, szkoda zwierzaka...
natalia
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.