KODZAK
18-11-2012, 05:30
Wczoraj po południu sprzątałem w terrariach i jak to zwykle robie anolisa i legwana puściłem na firanke i zajołem sie sprzątaniem,legwan pozniej zszedł na kwiatka i siedział a anolisa przez jakis czas nie widziałem więc myślałem że skoczył z firanki na choinkę jak mu sie często zdarza i gdzieś sie zbunkrował. Gdy już posprzątałem zaczołem go szukać a on przelazł na drugą stronę firanki i wlazł na parapet za taką narzutę którą połozyłem wrazie czego jak by jakis gad sie tam dostał zauważyłem jego ogon ja odsłaniam a on leży sztywny i zimny jak nie wiem co. Narobiłem niezłego zamieszania w domu bo moja matula myślałem że zawału dostanie ale zaczołem podstawiać go pod żarówke dmuchać na niego i na szczęście zaczoł oddychać.Już jest wszystko spoko ale strachu się najadłem jak nie wiem.
Uważajcie na swoje gadzinki bo chwila nieuwagi może się źle skończyć zwłaszcza zimą
pozdrawiam
Uważajcie na swoje gadzinki bo chwila nieuwagi może się źle skończyć zwłaszcza zimą
pozdrawiam