Zobacz pełną wersję : Legwany w ZOO Wrocławskim
czemu oni je karmią tylko sałatą zieloną jak ona podobno jest szkodliwa?
no i czemu te wszystkie Legwany w ZOO są takie czarne(ciemne)
te duze jak i te malutkie,jakas odmiana?.
moj kuzyn ma legwana i jest w ich romiarach i jest zielony z troszeczke brązową głową.
A wiesz może czym jest debilizm ? Właśnie to zobaczyłes w ZOO. Legwany są w złym stanie choćby z powodu który sam zauważyłeś - nie odpowiedniego karmienia
legi we wrocławskim ZOO to na prawdę jedna wielka tragedia:(najgorsze, że nic nie można zrobić, bo z Gucwińskimi się nie wygra:(Byłam w zeszłym roku i to co tam się dzieje jest przerażające.Już bardzo młode legi mają zaawansowaną krzywicę, gnilec pyska i pewnie wiele innych chorób:(Dorosłe ( te, którym udało się przeżyć)są w równie złym stanie.
W pojedynkę nie da rady, ale gdyby się zebrać i zrobić to co Fatman........??..........??.
;(ada
Pituophis
18-04-2014, 09:40
W Gdańsku dieta dla żółwi i legwanów to sałata+ banan+ jabłko+ twaróg, w dodatku wymieszane z trocinami z podłoża. Poźniej ludziom mówi się, że te zwierzęta męczą się i żyją w niewoli krótko, a wiadomości o rozrodzie wyśmiewa jako nierealne. Mnie na moje uwagi odpowiedziano, że takie są wytyczne EAZA dotyczące żywienia tych zwierząt co jest bzdurą!! Nikt chyba nigdzie już nie morduje tych zwierząt takim sposobem, bo nie można nazwać tego hodowlą.
O pogryzieniach węży w wyniku żywienia żywym pokarmem bez nadzoru, inwazjach roztoczy, błędach w oznaczeniach gatunku, marnowaniu złożonyc jaj już nie wspomnę. Koszmar...
W załączniku jest fragment listu, który otrzymałem w odpowiedzi na moje pytania kilka lat temu. Bez komentarza...
Hmm Brzmi rozsądnie legwan zielony i żółw błotny, wszak występują na tym samym obszarze i potrzebują identycznych warunków. Biedne gady to wkońcu nie ich wina że opiekują się nimi tacy "fachowcy"
Identycznych warunkow? To wyjasnij mi- dlaczego Żółw błotny (Emys orbicularis) zyje w Polsce? Nie ma to jak znajomosc krajowej fauny :/
tokaga sobie żaruje :> a im pewno chodziło o czerwonolice - faktycznie niektórzy trzymają je razem w dużych akwaterrariach.
Też taki list mam :/
Pozdrawiam
Ehh Saurus no nic mogłem na koniec napisać "to był żart" ale większość chyba zrozumiała o co mi chodzi. I prosze nie czepiaj się mojej znajomości polskiej fauny (a zwłaszcza herpetofauny) bo to dla mnie jest cios poniżej pasa...
Połączenie żółwia z legwanem to jedno, ale zwróćcie uwagę na dietę - sałata, kapusta, skrobane mięsko, serki homogenizowane :-(
Jarek Zajączkowski
19-04-2014, 06:54
Jest mi przykro, że to się dzieje we Wrocławiu a ja nie mogę NIC na to poradzić.
mam pytanko-robiliscie cos w tej sprawie oprocz wysylania listow>Pytam,bo moze jest jakas szansa zajac sie sprawa,moze bym ja jakos podchwycila lub przekazala innym(troche dzialam w roznych org.i indywidualnie)Swoja droga mamy zamiar zajac sie ZOO,wiec koniecznie temat legwanow trzeba bedzie tu ujac.dlatego pytam jakie juz byly proby:)Doktorze-czy Pan czegos probowal tez?( w ogole to pozdrawiam serdecznei,moze Pan jeszcze pamieta Alicje z praktyk i wizyt ze szczurkami?).
Dajcie wszyscy znac,dosc rzadko tu bywam ale poobserwuje temacik:)
Ten temat nie dotyczy tylko wrocławskiego zoo. To problem na ogólnopolską skalę. Ogrody zoologiczne, palmiarnie, egzotaria, sklepy. To nawet nie tylko ogólnopolski problem, a ogólnoświatowy :-( Przemyt zwierząt, nielegalny handel, warunki w jakich się przetrzymuje zwierzęta... Dr. Jarku, nikt nie ma pretensji do Ciebie o sytuację zaistniałą w zoo. Nazwisko państwa Gucwińskich kojarzy się wszystkim z tym miejscem, to popularni w mediach ludzie, powinni zadbać o swój wizerunek i kwalifikacje personelu również.
jasne,ze to jest wszedzie,ale czasem cos mozna lokalnie podzialac.a do dra Jarka chyba nikt pretensji nie mial Rysku,bo o co??
Jarek Zajączkowski
21-04-2014, 07:18
Pozdrawiam i proszę o kontakt. tel. 0698821520
Już niedługo trafię do warszawskiego zoo, mam nadzieję że do herpetarium. Zobaczymy co tam zastanę. Rok temu byłam w azylu i tylko glupole się trafiali (ci co przynosili ptaki) co np dzięcioła popcornem karmili. a pan turysta był obużony bo zwróciłam mu uwagę że papug nie karmi się również popcornem......
Pituophis
21-04-2014, 13:03
Z legwanami w Warszawie nie najlepiej, zdarzały się masowe upadki( zła dieta, brak kwarantanny, liczne dorosłe samce). Wyjątkiem są te z żyrafiarni pod opieką R. Stefańskiego.
Tez kiedys w odleglej przeszlosci wyslalam do wroclawskiego zoo list, w ktorym pisalam, ze opis LZ na ich stronie zawiera mnostwo bledow i podpowiedzialam, jak nalezaloby je poprawic. Ale ja nawet nie dostalam odpowiedzi. A opis sie oczywiscie wtedy nie zmienil.
W samym zoo bylam pierwszy raz w zeszle wakacje. To ca tam zobaczylam zwalilo mnie z nog. I nie chodzi tylko o legwany czy w ogole gady ale prawie wszystkie stwarzenia. Ciasne klatki, w ktorych zwierzeta moga sie jedynie nudzic byly dosc czestym widokiem, szczegolnie u zwierzat duzych jak niedzwiedzie czy dzikie koty. Ale jak weszlam do herpetarium to mnie znow zgielo. Liczne zwierzaki wcale nie wygladaly na zdrowe i wesole. Bardzo bylam zawiedziona tym, ze tak znani i wydaje mi sie, ze raczej szanowani ludzie nie potrafia zadbac prawidlowo o zwierzeta.
W warszawskim zoo bylam jakies 3 lata temu. Tez nie powiem, zebym byla zachwycona, jak zobaczylam tamte legwany.
Wrocilam na forum !
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich starych znajomych i nowych forumowiczow
Beata i Smok
Witaj Beato ;-) Nie bywałaś tutaj chyba 2-3 lata.
Hej Rysku!
Dosc dlugo mnie faktycznie nie bylo, no ale co zrobic, taki ciezki los maturzysty zakuwajacego od rana do poznej nocy, zeby sie dostac na wymarzona farmacje. Na szczescie egzaniny mam juz (prawie) za soba, wiec bede czesciej odwiedzac forum przynajmniej do konca wrzesnia, bo mam dlugie wakacje :D (a jesli sie nie dostane na studia to moze sie jeszzce z rok przedluza;P).
Z wakacji cieszy sie tez moj Smok, bo moze sobie siedziec do woli w wolierze na balkonie i wygrzewac sie w sloncu (taki sie robi cieplutki ze az sie chce do niego przytulic, szkoda ze bez wzajemnosci ;).
Co wiecej w poprzednie wakacje kupilam sobie szczeniaka owczarka niemieckiego dlugowlosego Killera i musialam mu przez ten rok poswiecic mnostwo czasu, zeby go dobrze wychowac. Efekty moze nie do konca takie jak chcialam pierwotnie, zawsze mogloby byc lepiej, ale i tak jest calkiem dobrze.
PS:Milo mi, ze po tak dlugiej nieobecnosci ktos o mnie jeszcze pamieta :)
Stara gwardia forum powinna Cię pamiętać.
M_L_O_D_Y
05-05-2014, 12:56
a widziałeś w jakim stanie sa wychudzone niekture mają krzywice itp.
Ciesze sie :)
Ale widze, ze brakuje mi tutaj paru znanych z przeszlosci nickow. A szkoda :(
LegwanOPOLE
12-05-2014, 09:19
Moze mnie pamietasz? Ja tu juz chyba od 3 lat nie bylem ... teraz wstapilem i tu taki przykry temat sie trafil ... jesli bede mial okazje zdam relacje z opolskiego ZOO (mam nadzieje ze oprocz goryli zadnych gadow nie sprowadzili po tych co im sie usmazyly - jakis blad instalacji i wszystko sie spalilo/ugotowalo w tym wiele ladnych legow, ale o ich stanie lepiej nie pisac)
LegwanOPOLE pamietam :) W koncu ja tez pare latek tu nie bywalam.
Kurcze, ale o zoo w Opolu to nic nie slyszalam, ze stalo sie cos powaznego. Tyle niewinnych stworzonek :-( Mam nadzieje, ze wiekszosc zwierzakow ocalala? Bo to co napisales, zabrzmialo strasznie :-O
LegwanOPOLE
21-05-2014, 19:20
To bylo jeszcze za czasow powodzi '97 (wtedy to krokodyl glowna ulica miasta sobie plynal) i bezposrednio przed (te spalenie legow)
Jak milo wiedziec, ze ktos o mnie pamieta :D
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.