PDA

Zobacz pełną wersję : szelki....dla lega??!;)



Ada
20-01-2014, 07:21
temat błachy ale ciekawośc mnie zżera;)widziałam w sklepie zoolog szelki dla lega do wyprowadzania na spacer.....:)czy to wogóle zdaje egzamin, czy ktoś z was próbował, albo wyprowadza w ten sposób zielonego??bo oczyma wyobrażni widzę co mój Robaczek wyprawiałby takiej przy próbie......hmmmm;))no nie wiem...podzielcie sie doświadczeniami....

WaRiaT_1986
20-01-2014, 08:27
Hehe temat ciekawy. Były już podobne poszukaj w archiwum.
Osobiście mam szelki dla swojej paskudy ale jeszcze nigdy ich nie zakładałem i zakladać nie bede bo po prostu nie mam sumienia.

Inka25
20-01-2014, 09:00
Ja jestem przeciwna szelkom, może dlatego że mam niemiłe doświadczenie. Leo nie umiał w tym chodzić i bardzo go to drażniło, a pewego razu w ogrodzie tak się zaczął szamotać, że pękło metalowe kółeczko i został bez szelek... Serce poskoczyło mi do gardła, ale opanowałm się i udało mi się go złapać. Nigdy więcej szelek!

Ada
20-01-2014, 09:10
ojojojjjj....cos czuję że zaraz zbiorę....reprymendę;)że nie używam przycisku "szukaj" hihi;))

afrox
20-01-2014, 12:17
nie używaj szelek bo zniszczysz legowi grzebień...

kojeczka
20-01-2014, 14:11
hej, a jak sobie radzisz z legiem w ogrodzie? Mój w lecie, wtedy półroczny, siedział w szelkach na małej jabłonce. Inaczej nie mogłabym go wypuścić do ogrodu. Nie powiem, żeby był zachwycony, ale chciałam by skorzystał z kąpieli słonecznych. Czy ktoś ma inny pomysł???

Gdanszczanka
20-01-2014, 14:43
kojeczka niektórzy nie mają ogrodu więc i nie mają takiego problemu;)

kojot_lubin
20-01-2014, 15:52
ja nie mam szelek
ale jak wyprowadzac na jakas laczke? a moze nie wyprowadzac?
moj to taki maly uciekinier

ser
20-01-2014, 23:30
a ci co mają ogród to jak wypuszczają do niego swoje legwany? w szelkach, czy mają do nich takie wielkie zaufanie:) :P

Rysiek
21-01-2014, 03:08
Woliera...ogrodowa lub balkonowa.

daf
21-01-2014, 13:02
ja mam patio to znaczy kawalek trawnika odgrodzony od reszty, z trzech stron są ściany mojego domu. Biorę lega i wsadzam go na drzewno, ewentualnie jak go w pokoju wypuszczę to otwieram mu okno i wychodzi na parapet.

Długi
21-01-2014, 16:25
dokladnie! woliera to jedyny rozsadny wybor. tania, nieskomplikowana i bezpieczna.
wszystkie inne metody sa dobre do pewnego momentu. a pozniej jest rozpacz i lzy.

Pozdrawiam

Dlugi

Rysiek
22-01-2014, 02:09
Parapet jest gładki i się mocno w słońcu nagrzewa. Jeśli już chcesz w ten sposób (dość ryzykowny) "opalać" legwana, daj mu na pod brzuch jakiś koc. Odizolujesz go od gorącej blachy lub plastiku i zwiększysz przyczepność gada, gdyby chciał wykonać jakiś manewr. Na gładkim parapecie może tylko zatańczyć i fruuu :-)))

Rysiek
22-01-2014, 15:47
Ale napisałem "na pod brzuch" "przyczepność gada" jakby to były opony :-))) Sorry, rano się spieszyłem.

RobertM
22-01-2014, 16:51
Nie radzę w żadnej sytuacji puszczać legwana wolno, bez żadnych zabezpieczeń. Obojętnie czy to będzie balkon, ogród czy parapet w otwartym oknie. Już tyle było opisywanych przypadków ucieczek. Naprawdę, legwany potrafią być bardzo szybkie (choć w domu mogą się wydawać ślamazarne - co wynika ze śliskości przedmiotów w mieszkaniach - w naturze nie ma podłóg i mebli), a potem straż pożarna (bo siedzi na czubku drzewa), poszukiwania i często śmierć, jak to było jesienią ubiegłego roku w przypadku legwana znalezionego w Ogrodzie Bot. we Wrocławiu.

Tylko woliera. A jeśli ktoś ma ogródek przy domu może się pokusić o duży, ogrodzony śliskimi blachami czy taflami szkła (co najmniej 1,20 wysokości) wybieg z drzewem pośrodku. Widziałem coś takiego, wygląda super. Tyle, że trochę kosztuje i zajmuje sporo miejsca, bo legwany nie mogą miec możliwości skoku z drzewa na barierkę.

Pituophis
22-01-2014, 17:14
Ja znam osobiście dwa wypadki wyskoku legwana-wydawałoby się zupełnie oswojonego- z wysokiego piętra (w jednym wypadku jaszczurka wystraszyła się prawdopodobnie włączania telewizora!). Oba niestety śmiertelne, z tym , że jeden po kilkunastu dniach bezowocnych prób ratowania zwierzęcia. O ucieczkach przed siebie też słyszałem, jak i o legwanie, który wpadł w panikę podczas jazdy samochodem(po paru latach wożenia na działkę).
Pomysł z szelkami uważam za chybiony, nawet te tzw. specjalistyczne dla legwanów mogą uszkodzić grzebień, poza tym spanikowany legwan może z nich się wyrwać, a dla dorosłych samców są o wiele za słabe. Jaszczurki zwykle po ich założeniu wariują, kręcą się, wiją, i są przerażone. Poza tym legwan nie może być nigdzie obnoszony, narażany na nieprzewidywalne dla niego zjawiska. Pomysł z wolierą dobry, ale uwaga na ewentualną możliwość zaklinowania pazura w siatce o małych oczkach. Poza tym legwan nie może mieć możliwości zrobienia podkopu, o czym nie wszyscy pamiętają.

kamil_hools
03-03-2014, 11:20
ja dziś swojego wyprowadziłem w szelkach własnej roboty,
dopuki go niepuściłem na trawke pył spokojny a jak go puściłem to sie sały owiną tą smyszczą:(

Rysiek
03-03-2014, 11:26
Widzę, że masz problem z wyciąganiem właściwych wniosków. Ludzie piszą, że szelki to zły pomysł, a Ty próbujesz. Rób tak dalej to albo się pozbędziesz legwana, albo zrobisz mu krzywdę.

42d3e78f26a4b20d412==