Zobacz pełną wersję : razem czy osobno ?? :))
Marcin S-c
23-12-2013, 12:34
I kto mi jeszcze powie , że dwa samce nie mogą mieszkać razem:)???
legwan też człowiek i potrafi się dogadać :))))))
Ja :) jedna jaskółka wiosny nie czyni ... tak jak jedno zdjęcie :D
Dwa samce powiadasz... To dlaczego w profilu masz jednego osobnika jako "nieokreślona pleć"?? :P
Pozdrawiam
Marcin S-c
23-12-2013, 13:56
bo wtedy jeszcze nie wiedziałem , co te szkraby chowają pod ogonem:)
Marcin S-c
23-12-2013, 15:47
jasne , jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale miło popatrzeć jak dwie metrowe "sztuki" siedzą na jednej gałęzi jak papugi :P
Pituophis
23-12-2013, 16:06
Ostrożnie.... W zoo bodajże krakowskim 2 samce wychowane od małego ciężko pogryzły się znienacka po kilku latach wspólnej sielanki.
FIfatrAFa
23-12-2013, 16:07
oo czlowieku ! niewazne czy 2 samce czy samiec i samice. Zdjecie jest piekne http://autokacik.pl/images/graemlins/pad.gif
Pituophis
23-12-2013, 16:09
Poza tym zawsze u zdominowanego osobnika może dojść w wyniku stresu do mimikry płciowej, czy nawet osłabienia odporności. Czasem trudno zauważyć objawy przewlekłego stresu.
Oczywiście zgadzam się z Tobą. Jeśli są spokojne i wszystko między nimi jest ok, to tylko się cieszyć :) Ale jak zwykle w takich przypadkach : wyjątek potwierdza regułę :)))
Pozdrawiam:)
Właśnie mnie uprzedziłeś Pituophis z tą mimikrą ;-) Tak samo można by stwierdzić, że legwany różnej wielkości mogą zamieszkiwać jedno terrarium, a tak nie jest. NIE MOGĄ . Nie sugerować się fotką z załącznika. To było pod ścisłym nadzorem ;-)
A u mnie w miescie jest gosc co ma bagatela 11 legow razem... w przeroznym wieku. Mowil mi iz nigdy nie mial z nimi problemow adaptacyjnych. Widzialem zdjecia i musze sie do niego wybrac aby zobaczy to na zywo. Sam zacheca mnie do tego by zagescic stadko.. ale mam opory
Hmm pogadaj z Nika. Ona ma jednego i ma straszne problemy. Samiec jest baaardzo duzy!!!
Pituophis
24-12-2013, 16:04
Ja co do łączenia legwanów mam mieszane uczucia. Na pewno młode osobniki, do mniej więcej 50-60 cm mogą być razem, zwłaszcza z jednego lęgu. W naturze rodzeństwo przez jakiś czas przebywa razem, zresztą opisano nawet altruizm krewniaczy młodych samców względem sióstr. Dorosłe są jednak mniej lub bardziej terytorialne. Już widziałem różne rzeczy, włącznie z samicą atakującą samca po kilku miesiącach w miarę zgodnego pożycia. 2 samce to w najlepszym wypadku bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem(może z wyjątkiem naprawdę pojedynczych przypadków). Para lub dwie samice też nie zawsze się zgadzają. Największe szanse na zgodne współżycie i rozród są chyba wtedy, gdy kupi się kilka osobników z jednego lęgu, i po podrośnięciu pozostawi się tylko jednego samca w terrarium, tym bardziej z powodu ścisłej konieczności synchronizacji cyklu rozrodczego samca i samicy.
a dlaczego miałyby sie tak od razu zgadzac... na wolnosci nikt im partnerów do wspólnego bytowania nie wybiera. Przypadkiem mozna trafic na osobniki, które sie zaakceptują, a co wiecej - polubią. Wśrod samic tez występuje dominacja, a wiec zawsze bedzie to jakis stres do niższych "rangą" osobników, to normalne, wiec aby zapobiec temu, lepiej na siłe im nie utrudniac zycia. Jesli juz ktos chce miec kilka legwanow, to ja bym skłaniała sie za takim przypadkiem, jak trzymanie ich w osobnych terrariach, a jedynie umozliwiac im kontakt - i obserwowac jak sie wzglegem siebie zachowuja - i ewentualnie pozniej je połaczyc, ale z kolei to moze wywołac juz inne zachowania, bo bedzie to wtargniecie na teren jednego z osobników. Jeszcze innym rozwiazaniem byłoby nowe wspolne terrarium,ale wtedy własnie tez moze dojsc do bojek kto jest wazniejszy i kto ma "siedziec blizej lampy"
W hodowli Neila Sweetmana (Floryda) jest sporo osobników trzymanych razem, ale to sa z reguły bracia i siostry u niego w domu wyklute. Trzyma tylko te osobniki, które sie dogaduja,ale kiedy pojawia sie problem izoluje te zadziorne od pozostałych lub po prostu znajduje im nowy dom.Tylko,ze on ma warunki do tego by sobie pozwolic na trzymanie tak wielu osobników. Na dworze ma wielkie woliery, w których całe lato legwany sobie siedza.Jesli ktos ma warunki odpowiednie by trzymac wiecej niz 1 legwana, prosze bardzo, ale niech to naprawde bedzie ktos odpowiedzialny, kto nie chce sobie robic z legwanow królikow doswiadczalnych,albo po prostu trzymac dla swojego widzimisie.
Ja z miła checia trzymałabym pare legwanow, bo chciałabym kiedys uzyskac przychówek, ale co z tego skoro na razie nie moge miec nawet 1 legwana, bo mi na to taka a nie inna sytuacja nie pozwala. I jesli z czasem bede mogła to tez sie powaznie nad tym zastanowie, bo jednak trzeba zawsze pamietac o tym... co własnie mam w podpisie napisane.
Pozdrawiam !
Madzi
Pituophis
25-12-2013, 06:05
W naturze słabszy osobnik zawsze może się oddalić. Chyba najlepiej rzeczywiście przygotować się na konieczność rozdzielenia zwierząt na wszelki wypadek, zwłaszcza w omawianym tym konkretnym przypadku. Natomiast łączenie na trochę zwykle nie pozwala na uzyskanie przychówku, nawet mimo kopulacji, zwłaszcza, jeżeli to osobniki z różnych populacji.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.