PDA

Zobacz pełną wersję : Legwanowe jedzenie- pomysł



sqqter
01-07-2013, 13:41
Hmm ostatnio sobie myślałem jakby tu zrobić żeby nietrzeba było jeżdzić po lasach łakach w szukaniu ciekawego jedzonka dla naszych pupili. Może można by było raz a pożądnie nabrać tego, zamrozic, i podawać odmrożone. Czy takie jedzenie straci wartości odżywcze w takim stopniu aby nie można było podawać legwankowi? Patyczakom mroziłem tak jeżyne i skubańce sie trzymaly jak ja pierpapier. Jeżeli niebyło by przeciwwskazań to nasze smoki mogłyby mieć bardziej urozmaicony pokarm :). Pozdrawiam i proszę o odpowiedź doświadczonych (jak i tych mniej) hodowców zielonych stworów:)
Kamil Orzeł

WaRiaT_1986
02-07-2013, 01:26
Zamrażanie to jest taki sobie sposób moim zdaniem lepiej zasuszyć a potem parę godzin wczesniej włożyć do letniej wody! Jak nowe :-) Juz mam zapas z 0,5 kg suszonych liści mlecza itp. A jeszcze z 2 razy tyle musze pozbierać :-)

kris
02-07-2013, 08:03
Hm... a przede mna pierwsza zima... wiec co tu wymyslic... Na pewno fasolke bede hodowal no i moze jakies kielki. Wiecej witaminek dostanie i jakos powinno to byc. A jakby tak liscie zawekowac, tak jak to sie robi z kompotami? Co z tego bedzie? Ktos probowal takiego sposobu? Pozdrawiam:)

Mozna wlozyc w pusty sloik i pod wplywem gotowania powinna wytworzyc sie proznia i nic zlego nie powinno sie dziac. Musze sprobowac:)

dorota29
03-07-2013, 04:59
ja w tym roku zdecydowalam sie na zamrozenie porcjami.wiem,ze zamrozona zielona pietruszka po wyjeciu wyglada i pachnie jak swieza

Fatman
03-07-2013, 08:05
To wszystko jest niepotrzebne. Szkoda zachodu. 0,5 kg mlecza starcza na jeden dzien. Powodzenia w mrozeniu.

dorota29
03-07-2013, 08:43
ale jak sie ma malucha?
i mame ktora udostepni swoja zamrazarke?:)

afrox
06-07-2013, 04:44
ja tam proponuje jednak chodować kiełki, można kupić zioła (takie rosnące rzecz jasna) dawać czasem małe ilości różnych sałat (choć to nie jest najzdrowsze papu niestety) ogórków zielonych, i innych zielenin...w sklepach jest tego dużo...nawet zimą.. no i zrywać jak długo sie da to co rośnie na dworze...mój tak przetrwał zime i jakoś nie widać żeby mu źle sie działo...

42d3e78f26a4b20d412==