Zobacz pełną wersję : wet
elefantao
31-03-2013, 05:10
potrzebuje zrobić swojemu legowi zabieg odcięcia kawałka ogona,jednak u mnie w mieście żaden wet nie wie jak sie do tego zabrac jesli ktoś zna jakiegoś fachowca w tych okolicach to prosze o cyne
Weteryna
01-04-2013, 15:26
Do czego Ci cyna ? ? ?
Opisz w jakim celu musisz wykonać ten zabieg ?
Może coś wspólnie doradzimy ?
Najlepiej wykonaj zdjęcie i pokaż.
Jak najwięcej informacji.
elefantao
01-04-2013, 15:51
ogon jest już odrastający,taki już był jak kupowałem lega,jest czarny i krótszy ale rośnie szybko,jednak nie ma chyba do końca czucia w nim(taka była diagnoza weta),a ostatnio zauważyłem że końcówka ogona jest przekrzywiona,sucha,powyginana,nie mam jak zrobić fotek ale spróbuje cos wykombinować bo tak to sie nie da wytłumaczyć,ale nie wygląda to ciekawie.A z tą cyną to chodziło mi o wiadomość:-)
Weteryna
01-04-2013, 16:05
A kondycja nadal jest ok czy też jest osowiały, mało je itd itd.
W jakim jest wieku i jak długo jest u Ciebie ?
Czy jest jakieś złamanie, nadłamanie widoczne na ogonie ?
Sam ubytek kawałka ogona jest zawsze dla organizmu obciążeniem -osłabieniem
Jeśli zaś tylko dla samego skrzywienia amputować to mija się z celem (...)
Należy najpierw znaleść przyczynę takiego stanu.Legwan może być tak silnie wystraszony, że niereaguje na bodzce (nakłucie) ogona.
elefantao
02-04-2013, 04:14
je normalnie,nie boi sie,mam go od 6 miesięcy,juz dzisiaj bede miał na 90% fotki
Mam ten sam problem z tym ze u mojego gada wystapilo zaschniecie ok 1 cm ogona. Moim zdaniem przyczyna bylo niejedzenie przez miesiac i przez to brak witamin. Moja legwanica miala zabieg usuniecia jajek i jest aktualnie 3 tygodnie po zabiegu. je juz normalnie dostaje witaminki i wszystko jest ok. Tylko co zrobic z tym ogonem??? czy nie bedzie zasychal dalej??? a moze odpadnie sam???? -nie wiem wiec bede wdzieczny jak dowiem sie czegos. pozdrawiam;)
Mojemu legwanowi po mechanicznym uszkodzeniu 3-4 cm ogona odpadło samo. Najpierw zrobił się czarny, następnie lekko pokrzywiony i suchy. Po miesiącu odpadł. Nie ma śladu. Mam ten kawałek do dzisiaj :-) Trzeba obserwować czy to nie postępuje, bo jeśli tak, to amputacja na zdrowej tkance kilka milimetrów od chorego miejsca. Jeszcze jedno. Odrośnięta część ogona bywa ciemniejsza, bez charakterystycznych pasów i różni się od reszty ogona. Tak jest w przypadku utraty dużego kawałka i nie należy mylić tego z martwicą.
Weteryna
02-04-2013, 12:54
Myślę,że z tych wszystkich postów Elefantao jesteś w stanie wyciągnąć wniosek.
Trzeba tyko znać przyczynę.
Pierwsze slysze, zeby legwanowi z glodu na ogonie pojawiala sie martwica...
elefantao
02-04-2013, 15:29
problem tylko w tym że nie wiadomo gdzie zaczyna się ta martwa tkanka skoro ogon jest cały czarny,ta zeschnieta końcówka ma 1cm,leg przyjmuje witaminki,ale nie przyjmiował na pewno przed kupieniem.Nie wiem o jakie wnioski ci chodzi Weteryna???
A kto napisal ze z glodu??? z braku witamin, a przyczyna bylo niejedzenie i oslabienie organizmu wynikajace z produkcji jajek!!!!! Oj czytac nie znaczy rozumiec;)))))) pozdrawiam
Weteryna
02-04-2013, 18:00
Słusznie KRB
Elefantao chodzi mi o to, że jeśli niema takiej potrzeby to nie należy ciąć ogona.
Jeśli przyczyną było by gnicie, ropna infekcja lub coś podobnego to odcięcie na wysokości żywej tkanki jest rozwiązaniem. Jeśli jest inna przyczyna to należy ją usunąć a ogona nie dotykać. Jak już kilka osób zasygnalizowało, schnięcie się zatrzyma, martwy kawałek odpadnie a ewentualne miejsce (ranę) można zabezpieczyć przed infekcją. Nie zawsze rozwiązanie, które stosuje się u ssaków jest dobre u gadów
Osłabiony organizm (np przy zaleganiu jaj) jest bardziej podatny na infekcję (zazwyczaj pierwsze idą drogi oddechowe) Czesi w takich przypadkach podwyższają temperaturę w terrarium i podają Baytril w injekcji i po takiej kuracji antybiotykowej zazwyczaj wszystko jest ok. Należy pamętać, że antybiotyk dokładnie odjaławia z flory i należy to potem uzupełnić.
KRB napisał(a):
> Moim zdaniem przyczyna bylo
> niejedzenie przez miesiac i przez to brak witamin
Mozna to dwojako zrozumiec, ale przyjmijmy, ze moj blad.
moja wina ,moja wina, moja wina -malo istotne wazne ze wszyscy wiedza o co chodzilo;))) tak wiec jak pisal Weteryna poczekam i zobacze co sie bedzie dzialo. Legwan po zabiegu "wpiernicza" wszystko co da sie zjesc wiec moze wroci do zdrowia;)
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.